SIEĆ NERDHEIM:

Pokój pełen zagadek. Recenzja książki Pokój

Symboliczne przedstawienie historii Aldena
Symboliczne przedstawienie historii Aldena

Pokój to jedna z nielicznych powieści Gene’a Wolfe’a, która jest samodzielną historią. Sam autor określił ją jako swoją ulubioną. Stała się przedmiotem wielu interpretacji. Jedną z nich powieściopisarz określił jako zgodną z jego intencją. Mnie osobiście opowieść przedstawiona w Pokoju zaintrygowała i chętnie się zanurzyłem w jej niuanse. A jest ich wiele i trzeba się naprawdę skupić i analizować wszystko na bieżąco, jeśli chce się je wyłapać przy pierwszej lekturze. Nie jest to lekka przeprawa na jakiś wolny wieczór. W związku z tym, jeżeli komuś nie chce się wysilać przy czytaniu, to może szukać dalej czegoś dla siebie pośród innych recenzji. Pozostałych zapraszam do zapoznania się z moją opinią i dziełem Wolfe’a.

Recenzowana powieść to według mnie jeden z nielicznych w historii kultury przypadków, gdzie dosłowne tłumaczenie tytułu jest najlepsze i nawet przebija swą atrakcyjnością oryginał, gdyż oba znaczenia słowa „pokój” mają tu uzasadnienie. Jako pomieszczenie stanowi miejsce akcji, w którym toczy się znaczna część opowieści (jadalni, sypialni itd.), zaś jako stan ducha stanowi cel naszego głównego bohatera. Cała treść Pokoju to jedna wielka retrospekcja tudzież spowiedź Aldena Dennisa Weera. Czuje on, że jego pobyt na tym świecie dobiega końca i chce, aby jego historia znalazła odbiorcę. Okazuje się nim lekarz, który odwiedza Aldena regularnie, bezskutecznie próbując go leczyć.

Śledząc życiowe perypetie pacjenta, zacząłem wraz z kolejnymi przeczytanymi stronami dostrzegać, że coś tu jest nie tak. Coraz więcej elementów do siebie nie pasowało. Nie wszystko było takie, jakie wydawało się na pierwszy rzut oka. Zdradzenie jakichkolwiek szczegółów zepsuje przyjemność samodzielnego odkrywania, zatem musicie mi wybaczyć pozostanie przy ogólnych stwierdzeniach. Cała tajemnica intryguje i sprawiła, że zacząłem brnąć dalej i dalej, aby tylko uchylić jej kolejnego rąbka. Wszystko, co się na nią składa, trzyma w napięciu i zaciekawiło mnie do tego stopnia, że zarywałem nocki przy czytaniu.

Historia Aldena zaczyna się gdzieś przy samym końcu dziewiętnastego wieku, sądząc po przedstawionych realiach. Jak to często bywa w relacjonowaniu swego życia, bohater często skacze od wspomnienia do wspomnienia, uzupełniając przeżyte fakty dygresjami o przyszłych wydarzeniach. Brnąłem przez jego życiorys nieśpiesznie, chłonąc kolejne fragmenty opowieści. Przemierzyłem wraz z Aldenem kawał historii świata, w tym obie wojny światowe czy wojnę w Korei. Autor oddał wszystko na tyle wiarygodnie, że łapałem się na myśli, ile w tej opowieści może być wątków autobiograficznych. Jest to wysoce interesujący i daleki od banałów życiorys. Tworzy klimat nieśpiesznej gawędy i gdyby nie pewne elementy, można by do Pokoju podejść jak do powieści obyczajowej. Ba, sam się przez jakiś czas zastanawiałem — czemu tytuł zaklasyfikowano jako fantastykę.

Całość napisana jest w formie pierwszoosobowej. Znamy właściwie wszystkie przemyślenia Aldena dotyczące danej sytuacji, gdyż ochoczo o nich opowiada. Lubię ten typ narracji, ponieważ jak żaden inny pozwala wczuć się w bohatera i dobrze go poznać. Pokój nie stanowi wyjątku – szybko właściwie wcieliłem się w protagonistę, a nie tylko czytałem o jego losach. Ten styl sprawił, że lektura była czystą przyjemnością. Nie przeszkadzały mi też ciągłe zmiany miejsc i lat wydarzeń, co czasem odbywało się na przestrzeni dwóch stron tekstu. Całość płynnie łączy się ze sobą, nie doznałem poczucia zagubienia. Wszystko to świadczy o przemyślanych zabiegach autora i udanym ich wykonaniu. Nie znalazłem też pytań zostawionych bez odpowiedzi.

Alden jest niezwykle wiarygodny i nie sposób go nie lubić. Zawsze ma dobre uzasadnienie dla swych działań i nigdy nie musiałem wątpić w jego motywy. Od samego początku współczułem mu, ale jednocześnie miałem świadomość, że wiódł obfitujące w niezapomniane wrażenia życie i w ten sposób było ono dla niego pełne. To naprawdę dobrze napisany bohater i oby literatura stworzyła takich więcej.

Jest też w Pokoju kilka momentów, kiedy Alden oddaje pole manewru i tylko relacjonuje czyjąś opowieść, a nie mówi o czymś, co dotknęło go bezpośrednio. Najczęściej są to sny – historie, które mają służyć rozrywce bohatera lub czegoś go nauczyć. Są one ściśle zintegrowane z główną fabułą i zawsze ich morał czy treść same w sobie mają odzwierciedlenie w losach bohatera. Jedną z grona tak przytoczonych opowiadaczy jest ciocia Aldena, Olivia, która mówi mu o księżniczce zamkniętej w wieży. Ale jakie znaczenie ma ta historia, to już musicie odkryć sami.  Chociaż te opowiastki nigdy nie są długie, to wszystkie wzbudzają zainteresowanie i czemuś służą, w związku z czym nigdy nie miałem poczucia sztucznego wydłużania powieści.

Skutkiem ubocznym „opowieści w opowieści” jest mrowie epizodycznych bohaterów. Największe znaczenie ma oczywiście bieżący narrator. Z wyróżniających się postaci można wymienić wspomnianą ciocię, która lubi zapraszać bratanka na obiad. Jest ona też bohaterką snów Aldena, poprzez które – o dziwo! –  poznajemy jej prawdziwe losy. Kolejną osobą wartą uwagi jest bibliotekarz Luis Gold, który sam snuje historie albo wspomaga się oddanym mu do dyspozycji księgozbiorem. Żaden z przygodnych opowiadaczy nie jest nudny i każdy swoim charakterem sprawia, że historyjki są unikatowe. Jak widać, chętnych do podzielenia się z bohaterem jakąś opowiastką (bądź jej fragmentem, gdyż nie wszystkie są skończone) nie brakuje i można odnieść wrażenie, że łatwo się w ich natłoku pogubić, ale jest to wszystko na tyle zgrabnie napisane, że uczucie przytłoczenia podczas lektury pozostało mi obce.

Miejsc nie będę opisywał i oceniał z trzech przyczyn. Po pierwsze, najważniejsze z nich to pokój –  zwykłe pomieszczenie bez jakichkolwiek wyjątkowych elementów. Po drugie, gdy już powieść rozkręca się na dobre, to – ze względu na jej konstrukcję – lokacji występuje prawdziwe zatrzęsienie i nie ma sensu robienie żadnej wyliczanki tudzież listy i ocenianie ich atrakcyjności dla czytelnika. Trzecim powodem jest fakt, że zawsze są one tylko tłem wydarzeń i nigdy nie pełnią znaczącej roli.

Pokój jest wyjątkową lekturą pod wieloma względami. Jego retrospekcyjna konstrukcja wprowadza czytelnika w klimat biografii interesującego życia, które chce się śledzić. Mieści w sobie wiele historii, w tym też po prostu bajek, które zawsze mają jakiś, mniej lub bardziej bezpośredni, wpływ na świat przedstawiony. Przy powierzchownej lekturze mamy do czynienia z przyjemną fikcyjną biografią, wiarygodną historią człowieka, który przeżył wiele i ma ochotę to komuś opowiedzieć. A przy dokładnym przyjrzeniu się dostrzegamy intrygę, którą automatycznie chcemy rozszyfrować. Polecam tę powieść każdemu, kto ma ochotę na coś ambitniejszego i kilka wolnych wieczorów do dyspozycji. Nie zapomnicie prędko o dziele Gene’a Wolfe’a, a może nawet będziecie do niego wracać, chcąc poznać wszystkie jego sekrety.

SZCZEGÓŁY:
Tytuł polski: Pokój
Tytuł oryginalny: Peace
Wydawnictwo: Mag
Autor: Gene Wolfe
Tłumaczenie: Anna Studniarek
Gatunek: low fantasy
Liczba stron: 235
ISBN: 978-83-7480-415-8

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Krzysztof "Kazio_Wihura" Bęczkowski
Krzysztof "Kazio_Wihura" Bęczkowski
Niepoprawny optymista, do tego maniak fantastyki. Czyta i kupuje kompulsywnie wiele książek. Gra we wszelakie tytuły (przede wszystkim RPG, strategie, można tu też wymienić parę innych gatunków). Nie patrzy na datę wydania danego dzieła i pochłania wszystko, co ma na swej drodze. Przekroczył magiczną trzydziestkę. Po cichu liczy, że go ominie kryzys wieku średniego.
spot_img
Pokój to jedna z nielicznych powieści Gene’a Wolfe’a, która jest samodzielną historią. Sam autor określił ją jako swoją ulubioną. Stała się przedmiotem wielu interpretacji. Jedną z nich powieściopisarz określił jako zgodną z jego intencją. Mnie osobiście opowieść przedstawiona w Pokoju zaintrygowała i chętnie się...Pokój pełen zagadek. Recenzja książki Pokój
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki