SIEĆ NERDHEIM:

Śmieszno-straszne archiwum. Redaktorki Nerdheim wybierają ulubione odcinki Z Archiwum X

KorektaJustin

W tym roku swoje 30-lecie obchodził jeden z seriali naszego dzieciństwa. Mowa o Z Archiwum X. Nieważne czy było się miłośnikiem teorii spiskowych, z których część z racji wieku i tak była dla nas niezrozumiała, czy bardziej czekało na coraz wymyślniejsze mutanty, z jakimi miało do czynienia przebojowe duo, Mulder i Scully przyciągali przed ekrany. Pamiętam to wyczekiwanie z wypiekami na twarzy na kolejne odcinki w wieczornym paśmie telewizji. I ten zapał w poszukiwaniu kolejnych książek z uniwersum wydawanych przez Da Capo. Produkcja Chrisa Cartera dość szybko zyskała status kultowej i ostatecznie doczekała się jedenastu sezonów. Zamiłowanie do serii pozostało mi do dziś i regularnie do niej wracam w ramach kultywowania zwyczaju „serialu do obiadu”. Mamy w redakcji Nerdheim jeszcze jedną fankę X Files i z okazji jubileuszu dzielimy się z Wami odcinkami, które szczególnie cenimy.

LOU

Sezon 02 odcinek 02
Nie igraj z płazińcem.

Podstawy BHP nie zawsze są przestrzegane przez pracowników, co ma zwykle negatywne konsekwencje. Przekonało się o tym kilku bohaterów odcinka Żywiciel. Mulder zostaje oddelegowany do rozwiązania sprawy ciała znalezionego w kanałach pod New Jersey. Okazuje się, że nie jest to przypadek dla wydziału zabójstw, a dla kogoś, komu niestraszne są pasożytnicze kryptydy.

Odcinek wydany w ramach cyklu Monster of the week, czyli niezwiązanego z główną mitologią, mimo wszystko buduje wątek nowego informatora w dziale. Mulder, zmęczony i zirytowany zamknięciem Archiwum, wciąż polega na Scully, a ich relacja nabiera nowego wymiaru. Scena w parku, gdy rozmawiają, jest intymna i smutna zarazem. Żywiciel przedstawia też bardzo charakterystycznego, zapadającego w pamięć i jednego z najlepszych potworów w serii, który zresztą doczekał się dalszej historii już na łamach komiksu. Nie powinna też dziwić inspiracja katastrofą w Czarnobylu i podejrzanymi rosyjskimi działaniami. W końcu scenariusz powstał zaledwie kilka lat po zakończeniu Zimnej Wojny. To odcinek, w którym obrzydliwe obrazy mieszają się z dowcipnymi dialogami, a wszystko utrzymane w stylistyce horrorów klasy B. W sam raz do oglądania przy schabowym.

Sezon 04 odcinek 02
Zło czai się pod łóżkiem.

W jednym z niewielkich miasteczek grupa dzieciaków przypadkiem odkrywa zdeformowane szczątki noworodka. Idealna sprawa dla Muldera i Scully. Ślady prowadzą do rodziny mieszkającej nieopodal miejsca zbrodni, więc wścibscy agenci zaczynają się nią interesować. Ale ani lokalny szeryf, ani społeczność nie jest skora do wikłania się w sprawy rodu od pokoleń żyjącego w prymitywnych warunkach i zajmującego się inbredowaniem. 

Kazirodztwo, dzieciobójstwo? Pewnie. Już w 1996 roku X-Files nie bało się podejmować takich tematów. Odcinek Dom był na tyle kontrowersyjny, żena trzy lata został zdjęty z emisji. Jest to kolejna historia w ramach Monster of the Week, która szczególnie przypadła mi do gustu i kolejna zainspirowana prawdziwą historią. Tym razem chodziło o braci Ward. Mimo że oglądałam ten odcinek wielokrotnie, wciąż wywołuje ciarki, zwłaszcza w scenie przeszukiwania gospodarstwa Peacocków. Klimat odcinka potęgują odpowiednio dobrane ujęcia, muzyczny motyw czy wymowne podróże cadillakiem, bynajmniej nie w słusznej sprawie. Brud i makabra obecne w Domu nie miały na celu obudowania całości w kontrowersje. Ten ciężki w klimacie i tematyce scenariusz opowiada tak naprawdę o przywiązaniu do tradycyjnych wartości i wypaczonym podejściu do rodziny.

SNEJPOWA

Sezon 03 odcinek 22
Ojciec zawsze mówił, że trzeba szanować przyrodę, bo ona dla nas nie ma szacunku.

Co mają wspólnego agenci FBI ze spadającą populacją żab w miejscowości Millikan w stanie Giorgia? To samo pytanie zadaje sobie Scully. Odpowiedzią jest wielki baner zapraszający nad jezioro Heuvelmans w celu spotkania “Błękitnego Potwora”.

Jest to odcinek, w którym dowiedziałam się, że Scully jest fatalną psią mamą, a Mulder chciałby mieć drewnianą nogę. A oba te tematy łączy ze sobą mały pomeranian o imieniu Queequeg. Imię pupila Scully pada tu po raz pierwszy i pojawi się ponownie po dwudziestu dwóch latach w sezonie jedenastym.

Co sprawia, że ten odcinek jest wyjątkowy? Jedna ze scen, którą uwielbia sama Gillian Anderson. Dialogi do niej obejmowały dziesięć stron scenariusza. Akcja rozgrywa się na skale pośród czerni nocy, w otoczeniu mrocznych wód i mgły. Rozmowa bohaterów schodzi na temat powieści Moby Dick, a Scully porównuje swojego kolegę do Ahaba. Ten odpowiada na to słowami, które muszę zacytować, bo kocham ten tekst i wiele mówi on o Mulderze:

Ciekawe, co mówisz, bo zawsze chciałem mieć drewnianą nogę. To moje chłopięce marzenie, z którego nigdy nie wyrosłem. Wcale nie lekceważę kalectwa, ale mając drewnianą nogę czy hak zamiast dłoni, wystarczy tylko żyć i zmagać się ze swoją ułomnością. Już samo to jest przejawem heroizmu. Zaś od normalnego człowieka wymaga się, żeby do czegoś doszedł albo przynajmniej nosił krawat. Jestem przeciwieństwem Ahaba. Gdybym miał drewnianą nogę, nie czułbym potrzeby ścigania tajemniczych potworów.

Czy „Błękitny Potwór” istnieje? Odpowiedź znajduje się na końcu odcinka, ale nikt nie znajdzie odpowiedzi na to pytanie w aktach Archiwum X.

Sezon 04 odcinek 23
Chcę pamiętać.

Odcinek Demony zapada w pamięć z wielu powodów. Wprowadzono tu sceny retrospekcji, a do ich stworzenia wykorzystano specjalne efekty, by nadać im inny wymiar. Przypominają one niepokojący sen. Kolory zostały zmanipulowane, a ruchy kamery są nerwowe.

Kiedy Mulder budzi się z takiego właśnie snu, nie można być pewnym czy widział własne wspomnienia, czy to umysł płata mu figle. Agent ma gorączkę, nie pamięta, co robił w ciągu ostatnich dwóch dni i umazany jest krwią. Cudzą krwią. Czy popełnił jakąś zbrodnię? Jedyną osobą, do której może zwrócić się w takiej sytuacji, jest Scully.

Agenci powoli odnajdują poszczególne elementy układanki, ale nie jest to łatwe. Niespodziewane omdlenia Muldera przynoszą ze sobą kolejne bolesne wspomnienia. Kiedy w niejasnych wizjach widzi młodego Palacza, zaczyna wysnuwać poważne podejrzenia wobec swoich rodziców. Co tak naprawdę przed nim ukrywali?

Odcinek pomaga poznać lepiej uniwersum serialu i rzuca nieco więcej światła na historię o porwaniu siostry Muldera, Samanthy, przez kosmitów. Od teraz na sprawę można spojrzeć nieco inaczej. Choć wciąż nie dostajemy jednoznacznych odpowiedzi, jest to jeden z tych odcinków, w których następuje jakiś przełom mający wpływ na kolejne historie. Mulder musi sam uporać się z demonami przeszłości i nie dopuścić do kolejnej tragedii. Pytanie tylko ile z tych wspomnień i emocji jest prawdziwych, a ile może być skutkiem halucynacji?

Sezon 05 odcinek 05
Nie da się udowodnić, że nie istnieją, więc trzeba przyjąć, że są prawdziwe.

Postmodernistyczny Prometeusz tematyką pasowałby idealnie jako odcinek specjalny z okazji Halloween, ale kanał FOX wyemitował go 30 listopada 1997 roku, więc trochę po fakcie.

Obraz został w całości zrealizowany w czerni i bieli na wzór klasycznych starych filmów o potworach, z lekkim nawiązaniem do komiksów o tej samej tematyce. Potwór? Obecny. Szalony naukowiec? Jest. Złowieszcze grzmoty? A jakże. Co ciekawe, dużą rolę odegrały tu dwie znane postacie. Pierwszą z nich jest Jerry Springer. Kto pamięta tę amerykańską i bardziej hardcorową wersję Rozmów w toku? Zaś drugą bohaterką jest… Cher. Scenariusz został napisany specjalnie dla niej jako wielkiej fanki serialu. Niestety nie była ona wtedy dostępna, by zagrać swoją rolę. Dała jednak błogosławieństwo na wykorzystanie jej muzyki, a w jej rolę wcieliła się Tracey Bell.

Shaineh Berkowitz osiemnaście lat temu, będąc nieprzytomna, została zapłodniona przez nieznaną istotę. Sytuacja właśnie się powtórzyła. Od dawna wiadomo, że po miasteczku (czemu to są zawsze małe miasteczka?) krąży potwór. Czy ma on z tym coś wspólnego? Przez cały odcinek podejrzenia padają naprzemiennie na kilka osób.

Mimo grozy w starym stylu, nie zabrakło tu sporej dawki humoru. Klimat robią osobliwi mieszkańcy ze swoim przerysowanym wyglądem i podobieństwem do zwierząt. Mocne zbliżenia na ich twarze sprawiają widzowi lekki dyskomfort. Kamera ukazuje twarze to lekko z góry, to z dołu. Sceny są przez to jeszcze dziwniejsze. Jednakże zakończenie przebija wszystko, co wydarzyło się w tym odcinku. Obejrzeć bowiem możemy… koncert Cher.

Ciekawostką jest, że potwora o imieniu Mutato zagrał Chris Owens, ten sam, który w innych odcinkach wcielał się w rolę młodego Palacza. Nałożenie charakteryzacji zajęło ekipie kilka godzin.

Sezon 05 odcinek 12
Tak ogólnie… w zasadzie… wszystko jest zgodne z prawdą.

Po pewnym czasie tradycją serialu Z Archiwum X stało się, że co pięć odcinków, zdominowanych przez naprawdę ponure i mroczne tematy, dla rozładowania napięcia nagrywano coś luźniejszego. A ten odcinek jest jednym z najlepszych pośród wszystkich w ogóle. Ze względu na swój mocny wstęp, inteligentne poczucie humoru i elementy zaskoczenia zapada on głęboko w pamięć. Zapytajcie Gillian Anderson, bo podobno też go uwielbia!

Już samo otwarcie odcinka jest uderzająco mocne. Nocą w Teksaskim lesie Mulder goni jakiegoś chłopaka. Kiedy pulchny młodzieniec potyka się i upada, Mulder wbija mu kołek w pierś! Na to przybiega Scully i… wyjmuje ofierze z ust sztuczne kły wampira.

Najlepsze jest to, że to nie sen. Agentów czeka postępowanie dyscyplinarne. Muszą teraz ustalić wspólną wersję. Tak przechodzimy do wspomnień. Mamy okazję obejrzeć historię zarówno oczami Scully, jak i Muldera. Łatwo się domyślić, że jej wersje będą subiektywne i nieco różne. W opowieści zawsze racjonalnej i sceptycznej agentki Mulder jawi się jako pobudzony, emocjonalny marzyciel. Jest niepoważny i nieco roztargniony. Natomiast w wersji Muldera on sam jest najmądrzejszy, spokojny, zabawny i wyrozumiały. Swoją partnerkę postrzega za to jako zawsze narzekającą i negatywnie nastawioną do każdego jego pomysłu, a także bardziej emocjonalną od niego.

Obie wersje opowieści kończą się sceną przedstawioną na początku, ale to dopiero połowa. Tłumaczenie się na dywaniku u Skinnera musi poczekać. Okazuje się, że sprawa nie została jednak zamknięta i agenci muszą wrócić do Teksasu. Mimo całej powagi sytuacji i niebezpieczeństw, jakie czyhają na bohaterów, nie ma tu w zasadzie scen, które nie byłyby poprowadzone w humorystyczny sposób. W jak dużym szoku będzie ich przełożony, słuchając ostatecznej wersji wydarzeń?

Sezon 11 odcinek 07
My, ludzie, musimy zadbać o samouczenie się maszyn, inaczej to nas pewnego dnia wykasują.

Mam wiele ulubionych odcinków serialu Z Archiwum X, ale ten zdecydowanie znajduje się w czołówce. Jego tytuł to Rm9sbG93ZXJz, co tłumaczy się jako Followers, a slogan odcinka brzmi VGhlIFRydXRoIGlzIE91dCBUaGVyZQ== co w Base64 przekłada się na The Truth Is Out There. Dialogi bohaterów zostały ograniczone do minimum.

Narrator opowiada o stworzonym przez Microsoft chat bocie. Tay AI miał uczyć się od innych użytkowników Twittera, bazując na ich wpisach. Eksperyment wymknął się spod kontroli. Bot zaczął publikować pełne nienawiści treści, a Microsoft zmuszony był zamknąć usługę po zaledwie szesnastu godzinach. Podobno wszystkiemu winni byli internetowi trolle. Nie zmienia to faktu, że tak właśnie wygląda życie w sieci i nie najlepiej świadczy ono o ludzkości. Warto wspomnieć, że Tay został zastąpiony przez Zo, ale tym razem bota stworzono tak, by mógł wymigać się od problematycznych tematów. Został skrytykowany za skrajną polityczną poprawność.

Okoliczności wydarzeń w tym odcinku wydają się mocno futurystyczne, może nieco przekoloryzowane, ale gdyby tak nie było, oglądalibyśmy na ekranie po prostu naszą własną codzienność. Agenci Scully i Mulder odwiedzają zautomatyzowaną restaurację. Kiedy Mulder zamiast sushi otrzymuje blobfish (niezbyt apetyczna ryba) odmawia pozostawienia napiwku, a jego karta kredytowa zostaje zablokowana. Od teraz wszystko jest przeciwko nim.

Polub nas, zaobserwuj, oceń… Brzmi znajomo? A może rozmawiasz z kimś o jakimś produkcie, a potem wszędzie wyskakują ci reklamy właśnie tego artykułu? Nie sposób się od tego opędzić. Groza narasta z każdym nagłym powiadomieniem czy niepoprawnie działającym urządzeniem. W końcu agenci zmuszeni są do ucieczki i pozbycia się wszystkiego, co można namierzyć. Uratować może ich już tylko jedno. Ale czy Mulder ulegnie maszynom?Ostatnia scena jest najpiękniejsza i każdy powinien wyryć ją w pamięci. Czasem wystarczy z kimś wspólnie pomilczeć, by okazać mu uwagę i miłość. Trzeba tylko odłożyć urządzenia na bok.

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
1 Komentarz
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Niko
Niko
5 miesięcy temu

Wow. Ja prawie zapomniałem o tym serialu, a sam należę do tych, co czekali cały tydzień na emisję kolejnego odcinka (To były czwartki, nieprawdaż?)

Sylwia "Lou" Kaźmierczak
Sylwia "Lou" Kaźmierczak
Z grami wideo i komiksami związana od dziecka. Fanka mang yuri, postapo i strzelanek wszelakich. Kocia mama i okazjonalnie stalkerka w Zonie.
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki