Rok 1973 przyniósł na świat jeden z najlepszych horrorów wszechczasów. Egzorcysta w reżyserii Williama Fredkina stał się dziełem kultowym. Doczekał się on dwóch niekoniecznie dobrych kontynuacji oraz szeregu parodii. Swoje trzy grosze dorzucił William Peter Blatty, który zgarnął Oscara za najlepszy scenariusz adaptowany. Nic dziwnego, skoro sam autor bestsellerowej książki miał szansę, aby przenieść swoją wizję na kinowy ekran.
Kilka lat wcześniej, bo w 1971 roku, amerykańscy czytelnicy oszaleli na punkcie Egzorcysty. Sam autor wyrażał ogromne zdumienie związane z sukcesem swojego dzieła. Biorąc pod uwagę fakt, że jego wcześniejsze publikacje spotkały się z mieszanymi odczuciami, historia 12-letniej Regan stała się krokiem milowym w karierze Blatty’ego. Nie dziwi więc fakt, że kinowa adaptacja książki była jedną z najbardziej wyczekiwanych premier lat 70.
Polscy czytelnicy po raz pierwszy mieli okazję zapoznać się z historią opętanej nastolatki dopiero w 1990 roku za sprawą Civin Press. Wznowienie pozycji nastąpiło 18 lat później. Ponieważ czas przynosi niekiedy miłe niespodzianki, z okazji 40. rocznicy premiery pierwszego wydania (w 2011) sam Blatty postanowił przeredagować swój tekst. Od marca 2017 roku dzięki wydawnictwu Vesper nowa wersja starego horroru znowu spędza sen z powiek rodzimych książkoholików.
12-letnia Regan McNeil żyje niczym księżniczka. Ma wszystko, czego pragnie, a Chris, jej matka i sławna aktorka w jednym, rozpieszcza ją w każdej wolnej chwili. W momentach nieobecności rodzicielki nastolatką zajmuje się pewne miłe małżeństwo. Podczas jednej z rozmów z mamą Regan opowiada o swoim niewidzialnym przyjacielu – Kapitanie Howdy. Z początku Chris uznaje to za typowe głupoty nastolatek. Jednak z biegiem czasu zauważa dziwne zachowanie córki objawiające się choćby zbyt dużym zainteresowaniem tablicą spirytystyczną. Pewnego dnia Regan skarży się na dziwne odgłosy w swoim pokoju oraz poruszające się łóżko. Od tej pory życie matki i córki nie układa się już tak kolorowo jak dotychczas. Regan zaczyna używać bardzo ordynarnego języka, a jej zachowanie pozostawia wiele do życzenia. Zrozpaczona matka prosi lekarzy o pomoc. Początkowa diagnoza wskazuje na problemy neurologiczne związane ze zbyt dużym stresem. Chris zarzuca sobie, że rozwód z mężem oraz nadmierny pracoholizm odbiły piętno na psychice córki. Jednak problem dotyczący Regan jest nieco bardziej skomplikowany i nie każdy jest w stanie pojąć go w racjonalny sposób.
Z ręką na sercu przyznaję, że książkę pochłonąłem dosłownie w trymiga. Choć z początku akcja nieco się dłuży, to po pewnym kulminacyjnym momencie naprawdę trudno oderwać się od lektury. Bohaterowie powieści (jest ich znacznie więcej niż w powyższym skrócie) to postaci pełnokrwiste i niejednoznaczne. Sama historia to nie tylko konfrontacja dobra ze złem. To przede wszystkim walka z własnymi słabościami.
Żeby dodatkowo zachęcić do wyżej omawianej lektury, pozwolę sobie wspomnieć o dość ciekawym fakcie. Za wszystkim trzema dotychczasowymi przekładami Egzorcysty na język polski stoi jedna i ta sama osoba – Dagmara Chojnacka. Na tylnej części okładki zamieszczony jest krótki cytat, w którym autorka tłumaczenia (wespół z Janem Kałużą) twierdzi, że teraz bała się jeszcze bardziej.
Egzorcysta to must have każdego fana horroru. Historia, choć wszystkim dobrze znana, wciąż przeraża. A jeśli dodamy do tego nieco poszerzoną przez samego autora wersję, możemy spodziewać się prawdziwej bomby z piekła rodem.
Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Vesper za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
SZCZEGÓŁY
Tytuł: Egzorcysta
Tytuł oryginału: The Exorcist: 40th Anniversary Edition
Autor: William Peter Blatty
Tłumaczenie: Dagmara Chojnacka i Jan Kałuża
Wydawnictwo: VESPER
Gatunek: horror
Liczba stron: 356
ISBN: 978-83-7731-262-9