SIEĆ NERDHEIM:

ZIMA, MORDERCZA MGŁA I ZŁE PRZECZUCIA – recenzja komiksu Zguba zębiełków

Pierwsze tomy Sagi o Ryjówkach trafiły w moje ręce dość przypadkowo i doskonale pamiętam, z jaką obawą podchodziłem do tego dzieła. Teraz jestem już po lekturze niemal wszystkich dotychczas wydanych części, kilku innych komiksach Samojlika i nawet paru jego książkach i wciąż mam ochotę na więcej. A przecież to takie proste, przeznaczone dla dzieci historie, które mają uczyć poprzez zabawę. Czyż nie jestem na nie za stary? A jednak nawet mi (a takich czytelników jest więcej) podobają się przygody Dobrzyka – ten ich urok i klimat – i chętnie je czytam, nawet jeśli z takim komiksem w dłoni dziwnie wyglądam.

Dobrzyk jest ryjówką, ale daleko mu do bycia zwyczajnym przedstawicielem swojego gatunku. Jest bowiem Ryjówką Przeznaczenia, niemniej pełnienie tej „funkcji” wybrańca nieszczególnie go cieszy. Nie dość bowiem, że nie czuje się nikim niezwykłym (a wręcz ma pewność, że nie dorasta innym do pięt), to jeszcze ciągle pakuje się w kolejne kłopoty, których ma już szczerze dość. Przetrwał zagładę, przeżył inwazję norek amerykańskich, a także pożar lasu – i teraz też nie może odpocząć. Trwa jesień, ale zima zbliża się już wielkimi krokami. Nawet ludzie zaczynają się do niej przygotowywać, zbierając opał. Zwierzęta otłuszczają się z tej okazji, szykują do hibernacji… To norma, gorzej, że Fiodor opowiada o morderczej mgle, która pojawia się właśnie zimą. Jak się można spodziewać, Dobrzyk będzie musiał odkryć jej tajemnicę i stawić czoło zagrożeniu…
Tymczasem Koriono, księżniczka zębiałków, ma złe przeczucia. Decyduje się wrócić do swojego „ludu” i zobaczyć, co się dzieje. Pytanie jednak: co z tego wszystkiego wyniknie i jakie przygody czekają na bohaterów w trakcie tej zimy?

Jak pisałem we wstępie, siłą Sagi o Ryjówkach – a śmiało można to rozciągnąć – także na inne komiksy Samojlika, są urok i klimat. Owszem, jego historie są dziełami przeznaczonymi stricte dla dzieci, nie brak w nich więc pewnej dozy infantylności, są też proste – także w warstwie graficznej – i kolorowe najbardziej, jak to tylko możliwe. Jednak przecież każdy z nas kiedyś był dzieckiem, czytał podobne rzeczy mając lat kilka… a komiksy Samojlika jak niewiele współczesnych potrafią obudzić sentymenty i zapukać do drzwi, za jakimi zamknęliśmy nasze wewnętrzne dziecko.

Poza tym to po prostu dobrze opowiedziane historie, które pewnych rzeczy nauczyć potrafią także i dorosłych czytelników. Autor sięga bowiem po ciekawostki, jakie zaskoczą i zafascynują niejednego, ukazując nam, jak fascynującym miejscem mogą być nasze polskie lasy. Nie myślimy tak o nich, ale on udowadnia nam, jak bardzo się w tej kwestii mylimy.

Do tego podlewa to wszystko szybką akcją, dużą ilością przygód przeżywanych w towarzystwie sympatycznych bohaterów i humor. Ta akcja zresztą zawsze pełna jest ciekawych pytań i całkiem sporej dozy tajemniczości (w tym tomie co prawda zagadki są dość przewidywalne, ale zapewne nie dla dzieci, a i nawet mimo tego wciąż są ciekawe i czekamy na ich rozwiązanie), a całość jest bardzo udana.

Wspomniana wcześniej szata graficzna jest ascetyczna, ale ma swój niezaprzeczalny urok. Uproszczona niemal do maksimum, mocno cartoonowa i bardzo, bardzo kolorowa, od razu rzuca się w oczy. Dziecięcą uwagę przykuje pewnie od razu, starszych na pierwszy rzut oka nie zachwyci – tak było w końcu ze mą – ale i oni pewnie szybko ją docenią. Ja lubię ten styl, ten klimat. Podoba mi się, jak to wszystko nie trzyma się żadnych zasad rysunku. Po prostu jest – i okazuje się, że do tych opowieści jest takie, jakie być powinno.

Dziękuję wydawnictwu Kultura Gniewu za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

ZOBACZ W SKLEPACH

SZCZEGÓŁY:

Tytuł: Zguba zębiełków
Data premiery: maj 2018
Scenariusz i rysunki: Tomasz Samojlik
Typ: komiks
Gatunek: komiks dla dzieci

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Michał Lipka
Michał Lipkahttps://ksiazkarniablog.blogspot.com/
Rocznik 88. Próbuje swoich sił w pisaniu, w tworzeniu komiksów także. Przede wszystkim jednak czyta - dużo, namiętnie i bez chwili wytchnienia. A potem stara się wszystko to recenzować. Prowadzi także książkowego bloga https://ksiazkarniablog.blogspot.com
<p><strong>Plusy</strong><br /> + niesamowity urok<br /> + nauka poprzez zabawę<br /> + ciekawe przygody</p> <p><strong>Minusy</strong><br /> - dla niektórych szata graficzna będzie zbyt cukierkowa</p>ZIMA, MORDERCZA MGŁA I ZŁE PRZECZUCIA – recenzja komiksu Zguba zębiełków
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki