SIEĆ NERDHEIM:

Resztki człowieczeństwa leżące w śmietniku. Recenzja komiksu Reszta Świata tom 3: Granice

KorektaJtn
Coś pięknego!
Coś pięknego!

I oto przyszedł czas na analizę trzeciej i zarazem przedostatniej odsłony Reszty świata. Na mojej osobistej liście to jedna z najbardziej przejmujących i zarazem niepokojących serii komiksowych XXI wieku. Piękno natury zaprezentowane na planszach kontrastuje z obrazem zdewastowanych miast. Łagodność przyrody stoi w opozycji do ludzkiej brutalności. To tylko dwa przykłady dualizmu, jaki stosuje w swej wizji pan Chauzy.

Wydarzenia, które miały miejsce w drugim tomie, nieco uszczupliły ekipę głównych bohaterów. Dwaj bracia, po udanej ucieczce przed bandą zdemoralizowanych mężczyzn, dołączają do jednej z wielu grup ocalonych. Swoją ciężką pracą i chęcią niesienia pomocy zdobywają zaufanie współbratymców. Pomieszkując w opuszczonym domostwie i prowadząc prowizorycznie normalne życie, starają się zapomnieć o ostatnich wydarzeniach. Niestety demony nowego świata dają o sobie znać. Szczątkowa radość i imitacja szczęścia znikają równie szybko, jak się pojawiły. Grupa uzbrojonych ludzi dokonuje napadu, dochodzi do krwawej strzelaniny, a w jej wyniku ginie kilka osób. Bracia wraz z paroma towarzyszami decydują się na brawurową ucieczkę. Tych, którzy pozostali w domu, czeka śmierć, albo (co gorsza) niewola. W międzyczasie ojciec dwójki bohaterów próbuje przedostać się do ojczyzny. Nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, jak bardzo zmieniły się procedury w straży granicznej. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że Hiszpania, w której aktualnie przebywa, została w całości opanowana przez ekstremistycznych Arabów. Mogąc liczyć wyłącznie na siebie, rozpoczyna pełną niebezpieczeństw wędrówkę.      

Zapoznając się z nihilistyczną wizją świata Chauzy’ego, nietrudno o następującą tezę. Nieprzystosowane do życia w ekstremalnych warunkach społeczeństwo zostaje wciągnięte przez machinę przemocy i apatii. Prymitywne instynkty i chęć przetrwania za wszelką cenę popychają niektóre jednostki do drastycznych działań, bez baczenia na cierpienie innych. Liczy się tylko tu i teraz. Zaledwie nieliczne grupy/indywidua zachowują resztki człowieczeństwa. Motyw może i oklepany, ale nie każdy jest w stanie zaprezentować go tak naturalnie i realistycznie, jak uczynił to francuski scenarzysta. 

Niektóre kadry to małe arcydzieła.
Niektóre kadry to małe arcydzieła.

Poza sztampowym podziałem na dobro/zło, otrzymujemy też znany z książek czy filmów postapo wątek religijnego ekstremizmu. Daje on nadzieję lojalnym i wiernym, odbiera zaś (i to w brutalny sposób) godność  i wiarę w lepsze jutro tym, którzy sprzeciwiają się woli liderów. Skąd my to znamy?  

Dość intrygującym eksperymentem, który Chauzy stosuje w omawianej serii, jest zabawa odrębnymi paletami kolorów. Niosąca nadzieję zieleń pojawia się przeważnie wtedy, gdy protagoniści mogą choć na chwilę zapomnieć o troskach i oddawać się przyjemniejszym czynnościom niż udział w strzelaninach czy ucieczkach przed wrogiem. Surowsze odcienie, jak szarość czy żółć, towarzyszą czytelnikowi w trakcie brutalnych starć między grupami ocalonych lub ponurych w obrazie planszach, ukazujących wycinanie nadającego się do spożycia mięsa z martwych wielorybów.

A skoro już jesteśmy przy planszach… Nie sposób oderwać od nich oczu. Zdecydowana większość z nich to małe dzieła sztuki, które urzekają detalami. Z kolei efekt wyblakłych kolorów idealnie komponuje się z klimatem opowiadania.

Czy czerpałem przyjemność z lektury? Gdybym napisał, że tak, wyszedłbym na niezłego psychola. Reszta świata to pozycja trudna ze względu na charakter przedstawionego uniwersum. Wzrok czytelnika co rusz napotyka kadry pełne ludzkich dramatów czy przemocy. Nie ma tu miejsca dla szczęścia.

Trzeba być gotowym na wszystko.
Trzeba być gotowym na wszystko.

Granice nie bawią się w historie o bohaterach samotnie przemierzających zniszczony świat ze strzelbą na plecach i papierosem w ustach. To przede wszystkim opowieść o sile kolektywu. O grupach osób zdeterminowanych, by wspólnymi siłami pokonywać trudności, jakie serwuje im nieprzyjazne środowisko. A to, którą stronę wybiorą, nie ma najmniejszego znaczenia. Liczy się tylko chęć przetrwania.       

SZCZEGÓŁY:
Tytuł: Reszta świata tom 3: Granice
Wydawnictwo: Non Stop Comics
Scenariusz: Jean-Christophe Chauzy
Rysunki: Jean-Christophe Chauzy
Tłumaczenie: Wojciech Birek
Typ: komiks
Gatunek: obyczajowy/survival
Data premiery: 28.10.2020
Liczba stron: 112

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Łukasz „Kisiel” Krzeszowiec
Łukasz „Kisiel” Krzeszowiec
Rocznik ’88. Fan komiksu, dobrej książki i filmu. Lubi posłuchać ostrzejszych brzmień. Swój gust muzyczny przyprawia klasyką oraz muzyką elektroniczną. Nie znosi owijania w bawełnę i jak ognia unika „niepracującej szlachty” czy „absolwentów szkół robienia hałasu”. W wolnych chwilach poluje na prawdziwe pokemony, włócząc się z wędką wzdłuż brzegów Królowej Rzek, zdradzając ją chwilami z innymi ciekami i bajorami. Nieuleczalny fanatyk włoskiego futbolu (wierny kibic Interu Mediolan). Wielbiciel dobrego piwa i whisky. Czasem popełnia recenzje, by innym razem nabazgrolić coś z zupełnie innej beczki. Podczas ostatniego remontu w jego domu, jeden z majstrów stwierdził, że ma nierówno pod sufitem.
<p><strong>Plusy: </strong><br /> + genialne plansze<br /> + ilość wątków<br /> + zachowany realizm<br /> + ukazanie ludzkiej natury</p> <p><strong>Minusy: </strong><br /> - pewna wtórność</p> Resztki człowieczeństwa leżące w śmietniku. Recenzja komiksu Reszta Świata tom 3: Granice
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki