SIEĆ NERDHEIM:

Mobilny Warcraft daje radę? Recenzja gry mobilnej Warcraft Rumble

Blizzard i gry mobilne kojarzą się w społeczności graczy raczej negatywnie. Klapa, jaką była zapowiedź Diablo Immortal, odbiła się w branży szerokim echem. Była też częścią składową wielkiego upadku giganta w oczach oddanych fanów. Firma zakasała rękawy, starając się odbudować swoją renomę, ale z jakim skutkiem? Przed najnowszą mobilka Zamieci stoi duże wyzwanie. Zadanie jest niemalże niewykonalne. Udobruchanie starych fanów, otwarcie się na nowych odbiorców i jednocześnie wydanie produkcji, która dorówna legendzie marki, z której korzysta? Tego wszystkiego nie da się pogodzić. Należy postawić sobie pytanie: kogo twórcy postanowili poświęcić?

Przeszukując internet w poszukiwaniu opinii na temat Warcraft Rumble, natrafiłem na stwierdzenie, że to coś, na co fandom czekał od dawna. Szczerze wątpię. Po problemach, jakie przeżywał World of Warcraft podczas trwania dodatku Battle for Azeroth, oddani gracze czekali na coś dużego. Ostatni dodatek poprawił nieco sytuację, ponieważ liczba powracających użytkowników jest naprawdę pokaźna. Jednak to nie zmienia faktu, że wciąż są oni zainteresowani dodatkową zawartością w nadchodzących patchach, a nie mobilką. Mamy jeszcze drugą część ekipy, która nie dała pochłonąć się MMORPG i ciągle wyczekuje na powrót Warcrafta w jego starym wydaniu – strategii, która wyznacza trendy. Tutaj co prawda nieco taktyki dostaną, ale nie oszukujmy się, to zaledwie namiastka tego, o co chodzi w RTS-ach. Wniosek nasuwa się jeden: to na pewno nie jest produkt przeznaczony dla wieloletnich fanów. Może zatem dla nowych użytkowników? Tutaj także mam wątpliwości, ponieważ wśród młodszych graczy Warcraft nie wzbudza takich emocji jak kiedyś. Klimat Hearthstone i Dragonflight zdają się sugerować nowy kierunek rozwoju wizerunku tworów spod szyldu Wojennego Rzemiosła, ale to nie wystarczy, żeby przebić się do nowej grupy odbiorców, która prezentuje diametralnie różne gusta od wcześniejszej grupy docelowej.

Wiem, że to brzmi, jakby Warcraft Rumble było kolejnym bezpłciowym klonem popularnych gier mobilnych, ale – o dziwo – wcale tak nie jest. To znaczy trochę jest, ale nie do końca. Model rozgrywki jest doskonale znany każdemu, kto na telefonie pogrywał przynajmniej w kilka popularniejszych produkcji. Najbliższe skojarzenie to Clash Royale. W trakcie rozgrywki generują się nam punkty, które wykorzystujemy do kupowania jednostek. Główny cel jest prosty: obronić naszą wieżę, jednocześnie niszcząc przeciwnika.

Pod tym względem nowa gra Blizzarda nie wyróżnia się niczym. Jeżeli jednak damy jej szansę, okaże się, że jest naprawdę przemyślana i wciągająca. Mapy PvE mają różne urozmaicenia, które dobrze zapobiegają uczuciu powtarzalności. Na jednej mamy rakiety ostrzeliwujące nasze pozycje, a na kolejnej skrzynie ze złotem, których przejęcie jest kluczowe dla dostarczenia wystarczająco silnych oddziałów na front. Każdy boss ma swój charakterystyczny design i umiejętności sprawiające, że nieco różni się od innych. Wielu z nich to sylwetki znane z World of Warcraft, więc gracze znający lore zobaczą sporo znajomych twarzy.

Obecny jest także tryb PvP, który ma według mnie największy potencjał. Do tej pory nie natrafiłem na problemy z balansem albo rozgrywki niemożliwe do wygrania. Niejednokrotnie byłem w stanie nadrobić kiepski start i wygrać w końcówce meczu, a korzystałem tylko z podstawowych jednostek. Nie robiłem przy tym zakupów w sklepie, tak że do dyspozycji miałem tylko swoje umiejętności. Całkowicie wystarczyło. To bardzo dobry znak, bo rynek gier mobilnych zdominowany jest przez potworki, które gwarantują wygraną za garść realnej waluty.

Nie można było spodziewać się niczego innego. Choć Blizzard zalicza od dłuższego czasu tendencję spadkową, to gry zawsze dostarcza w stanie przynajmniej dobrym i doszlifowane od strony wizualnej. Jasne, niektórym może nie przypaść do gustu obrany kierunek artystyczny (jak w przypadku nieco bardziej kolorowego Diablo III), ale powiedzmy sobie szczerze: subiektywne gusta to jedno, a ogólna jakość to drugie. Podobnie jest tutaj. Jestem pewien, że wielu graczy będzie niepocieszonych kreskówkową grafiką. Mnie ona nie przeszkadza, ponieważ świetnie wpisuje się w warcraftową stylistykę, szczególnie tę mniej poważną, którą poznaliśmy w Hearthstone. Modele postaci są śliczne. Jeszcze lepiej wypadają animacje. Obawiałem się, że przy tej jakości mój iPhone X będzie miał pewne problemy, ale wygląda na to, że ekipa odpowiedzialna za optymalizację spisała się na medal. Ani razu nic mi nie chrupało w trakcie gry, nawet kiedy na ekranie działo się sporo.

Warcraft Rumble to – jak na standardy gier mobilnych – naprawdę solidny produkt. Już dawno porzuciłem sentymenty i podchodzę do nowego Blizzarda z dystansem, bez antypatii wywołanej swoimi oczekiwaniami. Polecam oceniać tę mobilkę właśnie w ten sposób. Cytując Garrosha Piekłorycza: „Times Change”. Jeżeli szukacie czegoś do szybkiej partyjki w tramwaju albo podczas stania w długiej kolejce podczas zakupów, ściągajcie śmiało. Ja planuję pograć dłużej, ponieważ dostrzegam tutaj potencjał na świetną zabawę. Pod warunkiem, że twórcy będą rozwijali Rumble z taką samą pieczołowitością jak Hearthstone.

SZCZEGÓŁY:
Tytuł: Warcraft: Rumble
Wydawca: Blizzard Entertainment
Producent: Blizzard Entertainment
Platformy: iOS, Android
Gatunek: Strategiczna gra akcji
Data premiery: 03.11.2023
Recenzowany egzemplarz: iOS

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Jan "Kocilla" Walaszek
Jan "Kocilla" Walaszek
Miłośnik psów, strzelnicy i sportów walki. Oddany fan Blizzard Entertainment oraz uniwersum Warcraft. Gdyby mógł wybrać najlepsze miejsce na planecie, zdecydowanie byłyby to rodzime góry. Kieruje się w życiu prostą zasadą: "Wszystkich zwierząt na święcie nie pogłaszczesz, ale próbować warto".
Blizzard i gry mobilne kojarzą się w społeczności graczy raczej negatywnie. Klapa, jaką była zapowiedź Diablo Immortal, odbiła się w branży szerokim echem. Była też częścią składową wielkiego upadku giganta w oczach oddanych fanów. Firma zakasała rękawy, starając się odbudować swoją renomę, ale z...Mobilny Warcraft daje radę? Recenzja gry mobilnej Warcraft Rumble
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki