SIEĆ NERDHEIM:

Obsidian dokonał niemożliwego i wypuścił perełkę gatunku. Recenzja gry Avowed

Już sama grafika otwierająca grę zapowiada niecodzienną przygodę.
Już sama grafika otwierająca grę zapowiada niecodzienną przygodę.

Wśród zalewu premier gier trudno jest trafić na perełkę. Szczególnie jeśli ktoś nie jest nałogowym graczem i nie spędza nad padem lub klawiaturą wielu godzin. Sama jestem właśnie takim przygodnym graczem, więc ciężko mi wyłowić grę, która przykuje mnie do komputera. Tym razem jednak los nade mną czuwał.

Avowed to kolejny tytuł od studia Obsidian Entertainment, który jest kontynuacją serii Pillars of Eternity. W jej poprzednie odsłony nie grałam, więc nie jestem w stanie wypowiedzieć się, jak ta część wypada na tle pozostałych. Jednak jako samodzielna gra przedstawia się naprawdę znakomicie i jej rozgrywanie nie przysparza trudności komuś, kto nie sięgnął po poprzednie odsłony cyklu. Fabuła rozpoczyna się w Żyjących Ziemiach, gdzie najbardziej niespotykane zdarzenia są codziennością. Zniszczenie Cyklu, czyli naturalnego procesu reinkarnacji, sprawiło, że z powierzchni kontynentu zniknęli boscy – postaci naznaczone przez bogów, a przez to nawiązujące do nich wyglądem. Trafiamy do Żyjących Ziem jako wysłannik imperatora, mając za zadanie odkrycie źródeł dziwnej zarazy, gnębiącej mieszkańców tego regionu. Łatwo nie będzie, szczególnie że w trakcie tej misji będziemy zmagać się z tajemnicą pochodzenia nas samych i głosu, który słyszymy raz po raz w głowie.

Już samo stworzenie postaci to wyzwanie. Mamy mnóstwo opcji, począwszy od wyboru koloru włosów, przez uszczegółowienie detali twarzy, aż po cechy, jakimi naznaczyli nas bogowie. Nie wspominając już o pierwszych cechach charakteru i tym, jak trafiliśmy na służbę imperatora. Jest się czym pobawić, co na pewno spodoba się fanom Simsów, bo interfejs tworzenia bohatera niewiele ustępuję CASowi z EA Games. A gdy już przebrniemy przez ten etap, czeka nas prawdziwa zabawa.

Ekrany ładowania wyglądają nietypowo w porównaniu z resztą grafiki, ale mają swój urok.
Ekrany ładowania wyglądają nietypowo w porównaniu z resztą grafiki, ale mają swój urok.

Twórcy Avowed od pierwszych chwil rozgrywki zasypują nas mnóstwem faktów i informacji niezbędnych do dalszego zrozumienia historii. Znajomość poprzednich części (lub jej brak) na szczęście nie wpływa znacząco na frajdę z gry. Za to mamy tutaj bardzo rozbudowany scenariusz z wieloma opcjami, pozwalający nam ingerować w realia gry. Niełatwo jest się odnaleźć w gąszczu frakcji i frakcyjek, jakie powstały w Żyjących Ziemiach, a jeszcze trudniej połapać się w tym, kto jest naszym przyjacielem, a kto wrogiem. Nawet potencjalni sojusznicy są dość niepewni. Każda decyzja zmienia tutaj układ sił i ma realny wpływ na dalszą fabułę, więc trzeba się poważnie zastanowić przed każdym kliknięciem. Często odpowiedzi na rozmowy z NPCami są dla nas niedostępne, dopiero w miarę rozwoju postaci i zwiększania poziomu zdobywamy możliwość innego ripostowania.

Sam rozwój postaci to jednak nie tylko dodawanie punktów do czterech podstawowych cech. Mamy także dość mocno rozbudowane drzewko umiejętności, dzięki któremu łatwiej będzie nam walczyć i odkrywać świat w miarę rozwoju fabuły. Zapoznajemy się również z różnymi rodzajami broni, którymi możemy walczyć w zależności od naszych preferencji, a co więcej, możemy ulepszać nasz rynsztunek w miarę zdobywania odpowiednich surowców. Rozwijamy także naszych sojuszników, z którymi przemierzamy kolejne etapy podróży. Oni również służą nam pomocą w zrozumieniu świata i w walkach z przeciwnikami. Czyli klasyka RPG w jej najlepszej postaci.

Grafika w grze zachwyca na każdym kroku i jest po prostu piękna.
Grafika w grze zachwyca na każdym kroku i jest po prostu piękna.

Absolutnie nie mam podstaw, by przyczepić się do czegoś od strony technicznej. Całość rozgrywki jest obudowana piękną grafiką z podkreślającą atmosferę gry muzyką. Świat Żyjących Ziem jest rozległy, a postaci zróżnicowane, tak samo jak krajobrazy, które przemierzamy w trakcie odhaczania kolejnych misji głównych i pobocznych. Sterowanie, nawet dla takiego laika, jak ja nie było skomplikowane i dawałam sobie bezproblemowo radę w trakcie walk czy odkrywania kontynentu.

W Avowed spędziłam kilkanaście godzin i jestem zachwycona. Obecnie bardzo rzadko zdarza mi się, by jakakolwiek gra przykuła mnie na tyle do komputera. Szybko się nudzę, sterowanie jest dla mnie zbyt skomplikowane, a fabuła do mnie nie przemawia. Tutaj nie pojawiło się nic z tych rzeczy, wręcz przeciwnie – nawet nie zauważyłam, jak mijały mi kolejne godziny na poznawaniu świata Żyjących Ziem i zgłębianiu tajemnicy nieznanej epidemii. Po takiej rozgrywce chętnie sięgnę po wcześniejsze części Pillars of Eternity i jeszcze nie raz wrócę do Avowed.

SZCZEGÓŁY:
Tytuł: Avowed
Wydawca: Xbox Game Studios
Producent: Obsidian Entertainment
Platformy: Windows, Xbox Series X/S
Gatunek: RPG akcji
Data premiery: 18.02.2025
Recenzowany egzemplarz: Windows

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
2 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Adam
Adam
1 miesiąc temu

Co to za bzdury, ze sojusznicy są nie pewni? Przecież cokolwiek byśmy nie zrobili oni nie odejdą?! Jest ich 4 czy tego chcemy czy nie! A co z innymi „drewnianymi” postaciami w grze? Co z jakąś interakcją z nimi oprócz handlu , można kraść, strzelać , etc i nic! Albo wchodzisz do dzielnicy nędzy a tam skrzynki z kasą leżą wszędzie, albo inne kosztowności. Przechodzisz do nowej strefy i musisz kupić lub ulepszyć wszystko bo zaraz cię zabija przeciwnicy. I przez przypadek są 4 mapy a broń i pancerze mają 4 levele! Gra ma trochę zalet ale wad ma więcej!

Damian
Damian
1 miesiąc temu

Pierwszy raz w wiadomościach wyświetliła mi się ta strona i wychodzi na to że ostatni raz ja odwiedzam xddd.
Po pierwsze to gra osadzona w świecie pilarsow nie „kontunuacja”, później teksty że we wcześniejsze gry autor nie grał i na tym skoczyło się moje zainteresowanie.

Toż to 20 letni Dark Messaiah czy gry pokroju oblivion są technicznie lepiej zrobione niż ta gra.

„Rozbudowane” drzewko umiejętności? Serio kiedy wiekszosc umiejek to +5% więcej dmg ?

Przecież to nawet nie jest recenzja a jedynie „odczucia” z gry, to nie ma formy recenzji.

Moglibyście chociaż to w chat gpt wrzucić żeby nabrało odpowiedniej formy . . .

spot_img
Wśród zalewu premier gier trudno jest trafić na perełkę. Szczególnie jeśli ktoś nie jest nałogowym graczem i nie spędza nad padem lub klawiaturą wielu godzin. Sama jestem właśnie takim przygodnym graczem, więc ciężko mi wyłowić grę, która przykuje mnie do komputera. Tym razem jednak...Obsidian dokonał niemożliwego i wypuścił perełkę gatunku. Recenzja gry Avowed
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki