SIEĆ NERDHEIM:

Recenzja artbooka Power Rangers: Artist Tribute

KorektaKoszmar

Power Rangers 1

Historia Power Rangers jest historią zmian – kulowy serial telewizyjny Mighty Morphin Power Rangers z 1993 roku doczekał się trzech sezonów, czterech sequeli i czternastu spin-offów z kolejnym (Power Rangers Beast Morphers) zapowiedzianym na 2019 rok. Przez cały ten czas marka była nieustannie przeprojektowywana, stare postaci odchodziły i zastępowane były przez nowe, pojawiały się nieznane wcześniej motywy, eksperymenty z formułą, nowe estetyki i inspiracje. Wszystko to sprawiło, że uniwersum Power Rangers przetrwało ćwierć wieku właściwie nieprzerwanej emisji nowych odcinków – a dziś gwiazda tej bezpretensjonalnej, campowej superbohaterskiej franczyzy, która zdążyła już wychować dwa pokolenia fanów świeci mocniej, niż kiedykolwiek.

Power Rangers 2

Celem uczczenia dwudziestopięciolecia Power Rangers amerykańskie wydawnictwo komiksowe Boom! Studios, odpowiedzialne za wydawanie – szalenie dobrych – komiksowych serii na licencji marki, opublikowało artbook, w którym kilkunastu artystów i artystek komiksowych z całego świata (między innymi z Polski – nigdy w życiu bym nie przypuszczał, że będzie mi kiedyś dane napisać „Jakub Rebelka” i „Power Rangers” w jednym zdaniu; cóż, zaiste żyjemy w ciekawych czasach) podjęło się stworzenia ilustracji inspirowanych poszczególnymi seriami telewizyjnymi sygnowanymi logo Power Rangers. Mamy więc niesamowitą gratkę dla fanów marki – każda inkarnacja drużyny doczekała się co najmniej jednej grafiki. Oprócz tego dostaliśmy również kilkanaście mniej skonkretyzowanych ilustracji, skupiających się albo na jakiejś konkretnej, ważnej dla mitologii uniwersum serialu postaci (oczywiście na czele z Tommym), albo na motywie przewodnim (mentorzy, ekwipunek, zordy, któryś z wyjątkowo pamiętnych wątków). Wszystko to ujęte między bardzo błyskotliwą przedmową napisaną przez znanego z roli Mięśniaka Paula Schriera a posłowiem autorstwa Melissy Flores, obecnej producentki serii.

Power Rangers 3

Ilustracji jest całe mnóstwo i ciężko byłoby mi wyciągnąć jakąś średnią ocenę z całości materiału artbooka, bo znajdują się w nim zarówno zachwycające grafiki, jak i rzeczy ewidentnie stworzone bez pomysłu i wyłącznie po to, by odhaczyć wykonane zlecenie. Inna sprawa, że wiele grafik wykonanych zostało w bardzo eksperymentalnych, mocno ekspresywnych stylach, co sprawia, że prawdopodobnie nie każdemu przypadną do gustu. Osoby, które sięgnęły po ten artbook bez znajomości wydawanych przez Boom! Studios serii o Wojownikach Mocy zapewniam, że komiksy operują znacznie bardziej konwencjonalnymi szatami graficznymi. Osobiście za najmocniejszą część całości uznaję serię portretów głównych bohaterów i bohaterek Mighty Morphin Power Rangers autorstwa Miguela Mercado. Dziwi natomiast brak choćby jednej ilustracji odwołującej się do najnowszego filmu kinowego, choć nie wykluczam, że w tym wypadku mogły stanąć na przeszkodzie jakieś kwestie licencyjne.

Power Rangers 4

Power Rangers: Artists Tribute to prawdziwa gratka dla każdego fana marki i kolejny dowód na to, jak olbrzymi drzemie w niej potencjał, jeśli tylko da się jej szansę, do czego zresztą wszystkich was zachęcam.

May the Power protect you, always.

Autorem recenzji jest twórca bloga Mistycyzm popkulturowy.

Szczegóły:

Tytuł: Power Rangers: Artist Tribute
Wydawnictwo: BOOM! Studios
Typ: artbook
Data premiery: 3 kwietnia 2018
Liczba stron: 112

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
<p><strong>Plusy:</strong></br /> + różnorodne ilustracje</br /> + przedmowa Schriera</p> <p><strong>Minusy:</strong></br /> - brak ilustracji inspirowanych najnowszą kinówką</br /> - niektóre ilustracje wykonane są trochę niestarannie</br /> - mało dodatków</p> Recenzja artbooka Power Rangers: Artist Tribute
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki