SIEĆ NERDHEIM:

Redakcyjne podsumowanie roku 2022 – ANIME

Witamy w kolejnej odsłonie naszego redakcyjnego podsumowania absolutnych petard popkulturowych z roku 2022! Nieco nieśmiało, nieco eksperymentalnie, wprowadzamy anime jako całkowicie osobną kategorię i czekamy na wasze uwagi, z pewnością jakieś macie. Nie ograniczamy się do tytułów dostępnych w Polsce, no bo bądźmy poważni – jest XXI wiek, a Crunchyroll nie jest taki znowu szczególnie kosztowny. Niech to będzie również zapowiedź zwiększenia ilości treści o podobnej tematyce na naszym portalu.

ZOBACZ TAKŻE:

SUMO:

5. My Dress-up Darling

My Dress-up Darling to komedia o introwertycznym chłopaku, który kocha tworzyć lalki. W pewnym momencie poznaje dziewczynę, Kitagawę, co prowadzi do licznych niespodziewanych przygód związanych ze środowiskiem cosplayerów. Anime wygląda bardzo ładnie, humor jest niewymuszony (czasem zahacza o lekką erotykę), a sami protagoniści dają się polubić od pierwszego epizodu.

4. Demon Slayer (sezon 2)

Jeżeli komuś podobał się pierwszy sezon, to kontynuacja tym bardziej mu podejdzie. Więcej epickich walk, więcej krzyków pełnych bólu i gniewu, więcej demonów! Dodatkowo Ufotable utrzymało ten sam, wysoki poziom animacji. Jedynym mankamentem wciąż pozostaje fabuła, ale podczas tygodniowych przerw między odcinkami nie stanowiło to problemu, gdyż człowiek pragnął jedynie zobaczyć dalszy przebieg walki, trwającej niemal pół sezonu!

3. Ya Boy Kongming!

Tylko Japończycy mogli wymyślić historię o chińskim strategu, żyjącym w III w. n.e., który przenosi się w czasie do współczesności i zostaje producentem muzycznym oraz opiekunem młodej piosenkarki. Ya Boy Kongming! oprócz zwariowanej fabuły gwarantuje również wysoki poziom animacji i posiada świetny soundtrack.

2. Jujutsu Kaisen 0

Filmowy prequel głównej serii okazał się niezwykle ciekawym doświadczeniem – tym bardziej, że można było go zobaczyć na sali kinowej. Jujutsu Kaisen 0 to przede wszystkim świetnie wyreżyserowane walki oraz niezwykle brutalna i poruszająca historia o traumie oraz walce z własnymi słabościami.

1. Vampire in the Garden

Historia rodzaju Romeo i Julia, tylko w świecie opanowanym przez wampiry. Oto bowiem królowa tych krwiożerczych istot zakochuje się w ludzkiej dziewczynie i wspólnie postanawiają dowieść, że ich miłość wcale nie jest bez przyszłości. Zawarta w zaledwie pięciu epizodach opowieść jest niezwykle poruszająca, a poziom animacji cieszy oko od pierwszej minuty produkcji.

YAIEZ:

5. Kotaro Lives Alone

Wielu rzeczy można się spodziewać po anime na Netflixie (rozczarowania, żenady, niestrawności), ale na szczęście wyjątki od tej reguły są coraz częstsze. Kotaro Lives Alone trafia na listę głównie ze względu na ogromne zaskoczenie, jakie ta seria zafundowała moim synapsom. Na początku miały być śmiechy, jajca na całego. Zamiast tego dostałem historię, która chwyta za serce z taką mocą, że wszystkie rozruszniki świata możemy wywalić do koszy na elektrośmieci. Absurdalność settingu jest minimalnym minusem.

4. Mobile Suit Gundam: The Witch from Mercury

Mobile Suit Gundam to seria, która na całe szczęście (i z niewieloma wyjątkami) poniżej pewnego poziomu nie schodzi. Anime w naszym kraju nieco niszowe (pomimo kultowego Winga na Hyperze), ale posiadające zwarty fandom, który oczekiwania ma raczej niemałe. The Witch from Mercury o dziwo te oczekiwania spełniło bez większego problemu, poza homofobami. Wielkie roboty nawalają się w historii poprowadzonej z sercem, nic więcej do radości mi nie potrzeba.

3. The Girl from the Other Side

Zderzenie dwóch światów przez pryzmat relacji przedstawicieli każdego z nich to chyba jeden z najbardziej sprawdzonych sposobów na wzbudzenie lekkiej palpitacji. W tym przypadku mała dziewczynka i potwór, pełna delikatności historia o współistnieniu dwóch istot w świecie, który dla żadnego z nich nie jest łaskawy. Krucha bańka ich wspólnego życia, jak to bańki mają w zwyczaju, jest piękna i przejmująco ulotna. Baśń najlepszego sortu, choć odbiorcom znającym mangę może wydawać się wersją nieco okrojoną.

2. Mob Psycho 100 (sezon 3)

Mob Psycho, jako całość, to najlepsze anime (moim zdaniem, oczywiście) ostatnich 10 lat. Naturalne rozwinięcie talentów autora One-Punch Mana i sporo wniosków wyciągniętych z tworzenia pierwszego hiciora zaowocowały hiciorem drugim, nawet lepszym. Kapitalnie animowana historia o samoakceptacji, odkrywaniu wartości własnej i otaczających nas ludzi w trzecim sezonie nie tylko nabiera tempa, ale też i zabiera nas w nowe rejony. Wraz z Mobem stopniowo uczymy się, co świadczy o wartości człowieka (i nie tylko człowieka). Doskonała kulminacja całej historii to jednocześnie character arc (a nawet dwa), od którego inne serie powinny po wieki spisywać notatki.

1. Chainsaw Man

To jedna z tych serii, które wasze uwielbienie nagrodzą możliwością udawania dojrzałego emocjonalnie intelektualisty. Będziecie mogli innym wciskać, jak to w tym ociekającym krwią zgiełku tak naprawdę liczy się dojrzała rozprawa o ludzkiej naturze, pragnieniach i zagrożeniach związanych z życiem w społeczeństwie. Upierać się, jak to fabuła tej mangi jest przewrotna i idzie pod prąd utartych schematów swojego gatunku, dzięki czemu potrafi zaskoczyć i poruszyć. Wszyscy wiedzą, że to bujda i najważniejszy jest klawo wyglądający, zębaty dziwak, który rozpruwa innych brzydali na zatopione w posoce kawałki. Gra pozorów na zawsze pozostanie jednak częścią naszego eskapizmu.

ŁAWKA REZERWOWA:

  • Komi Can’t Communicate (sezon 2)
  • Bubble
  • Attack on Titan (sezon 4 part 2)
  • Blue Lock
  • Tomodachi Game
  • Ranking of Kings
  • Rust-Eater Bisco
  • Spy x Family

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Adam "Sumo" Loraj
Adam "Sumo" Loraj
Rocznik '98. Student historii. Sięga w równej mierze po anime, filmy, gry wideo, komiksy i książki. Fan twórczości Hideo Kojimy, Guillerma del Toro i Makoto Shinkaia. Od najmłodszych lat w jego sercu pierwsze miejsce zajmują Pokemony, a zaraz potem Księżniczka Mononoke. Prowadzi i gra w papierowe RPGi, w szczególności w Zew Cthulhu i Warhammera. Za najlepszego światowego muzyka uważa Eltona Johna, a polskiego Jacka Kaczmarskiego. Swoje opowiadania publikował w m.in. magazynach: Biały Kruk, Histeria, Szortal na Wynos lub w antologii Słowiański Horror.
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki