SIEĆ NERDHEIM:

Ogromne, pozytywne zaskoczenie. Recenzja serialu Star Trek: Lower Decks

KorektaVivique
Star Trek: Lower Decks - plakat serialu
Star Trek: Lower Decks – plakat serialu

Przyznam szczerze, że z początku olałem ten tytuł. Dlaczego? Otóż wiszące nadal w międzysezonowej otchłani The Orville było cudną parodią Star Treka, która całkowicie zaspokoiła u mnie potrzebę na taki gatunek oraz nie miałem ostatnimi czasy szczęścia do animacji. Mówiąc krótko – spodziewałem się, że ten serial okaże się żenujący. Z braku lepszych rzeczy do oglądania i z powodu zasłyszanych pozytywnych opinii postanowiłem dać mu jednak szansę. Nie mogłem się bardziej pomylić, decydując się na wcześniejsze odpuszczenie tego tytułu. To było fenomenalne przeżycie i choć rzadko to mówię – nie mogę się już doczekać kolejnego sezonu.

Star Trek: Lower Decks - kadr z serialu
Star Trek: Lower Decks – kadr z serialu

Fabuła opowiada o czwórce przyjaciół, chorążych statku U.S.S. Ceritos. Jest to pierwsza produkcja, która nie skupia się na, jak to zwykle bywa, obsadzie mostka, a na drugoplanowej załodze statku. Główni bohaterowie to Brad Boimler (Jack Quaid) oraz Beckett Mariner (Tawny Newsome). Pierwszy jest młodym, nader ambitnym członkiem federacji, który ma nadzieję piąć się w górę po szczeblach kariery, by w przyszłości zostać kapitanem. Wychodzi mu to natomiast z mizernym efektem. Tak bardzo się stara, że aż wygląda to komicznie, a jego wszystkie próby przez stres kończą się porażką. Beckett jest natomiast kompletnie inna. To inteligentna osoba, która świetnie radzi sobie ze wszystkimi obowiązkami w gwiezdnej flocie. Celowo natomiast łamie reguły, by nie zostać awansowaną, bo dobrze jej na dolnych pokładach. Pozostała, już dużo mniej prominentna dwójka, to optymistyczna, pracująca w ambulatorium Orianka D’Vana Tendi oraz inżynier Samanthan Rutherford, który ma cybernetyczny implant, w związku z czym ciężko stwierdzić, czy jest bardziej człowiekiem czy maszyną.

Star Trek: Lower Decks - kadr z serialu
Star Trek: Lower Decks – kadr z serialu

Choć obsada mostka nie jest najważniejsza, to mimo wszystko gra dużą rolę w serialu w związku z tym, że jej członkowie są przełożonymi protagonistów. Twórcom w bardzo dobry sposób udało się ich przedstawić, nadając cechy charakterystyczne każdej z postaci i sprawiając, że stają się oni łatwi do zapamiętania. Niestety muszę przyczepić się do dominującej liczby ludzi (albo bohaterów wyglądających jak oni) wśród załogi statku. Ja wiem, że to nadmierne czepialstwo i przedstawicieli różnych gatunków widać w trakcie odcinków w formie mieszkańców poszczególnych planet, ale mimo wszystko można było pozwolić sobie na trochę więcej polotu i finezji w tej animacji. Sezon ma raczej dosyć prostą konstrukcję – jeden odcinek odpowiada jednej przygodzie. Nie powiedziałbym nawet, że jest tu jakiś wątek ciągnący się w tle. Istnieje co prawda pewna tajemnica, która z czasem wychodzi na jaw, ale, jak już mówiłem, nie ma to ogromnego znaczenia.

Star Trek: Lower Decks - kadr z serialu
Star Trek: Lower Decks – kadr z serialu

Jeśli chodzi o techniczną realizację, to stoi ona na najwyższym poziomie w każdym aspekcie. Zacznijmy może od rysunków – tutaj kłania się styl znany z satyrycznych komedii, takich jak Rick i Morty, Paradise PD i innych tego typu animacji. Można powiedzieć, że w pewnym sensie klasyk. Od razu skojarzył mi się z pierwszym z wymienionych tytułów. Jak się okazało, nie bez przyczyny. Otóż producentem i scenarzystą Star Trek: Lower Decks jest Mike McMahan, człowiek, który pracował wcześniej przy realizacji Ricka i Morty’ego. Warto to podkreślić, bo żarty i fabuła są świetne. Idealnie ze sobą współgrają, tworząc przyjemne widowisko. W mojej opinii najlepiej wypadają Tawny Newsome oraz Noël Wells. Ogromny szok wzbudził we mnie Jack Quaid. Odegrał rolę świetnie, ale po spojrzeniu w obsadę miałem takie: „Czekaj, co? To ten gość z The Boys?”.

Star Trek: Lower Decks - kadr z serialu
Star Trek: Lower Decks – kadr z serialu

Star Trek: Lower Decks okazał się dla mnie gigantycznym zaskoczeniem. To krótki, zabawny, bardzo dobrze napisany serial. Tak w zasadzie, to ciężko tu cokolwiek podsumowywać. Praktycznie wszystko w nim grało. Jasne, zabrakło tego wyjątkowego elementu, by dać 10, ale z czystym sercem wystawiam niewiele niższą ocenę. Tak jak wspomniałem na początku tego tekstu, już nie mogę się doczekać kolejnego sezonu, a rzadko mi się to zdarza.

Tytuł oryginalny: Star Trek: Lower Decks
Produkcja: CBS All Access
Platforma: Prime Video
Typ: serial
Gatunek: komedia, animacja
Data premiery: 06.08.2020
Liczba odcinków: 10
Twórcy: Mike McMahan
Obsada: Tawny Newsome, Jack Quaid, Noël Wells, Jonathan Frakes, Jerry O’Connell

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Jurek Kiryczuk
Jurek Kiryczuk
Za dnia programista, w nocy maniak popkulturowy, który ogląda zdecydowanie za dużo seriali. Oprócz tego pochłania masowo komiksy, filmy oraz gry. Nie lubi dyskutować o muzyce, bo uważa, że każdy gatunek ma w sobie coś do zaoferowania, a sama muzyka powinna łączyć, a nie dzielić ludzi. Dusza humanisty zamknięta w ciele ścisłowca dostaje swoją chwilę, pisząc teksty na tym portalu. Oprócz popkultury i nowinek technologicznych lubi napić się dobrego piwa, a także zasłuchiwać się w podcastach.
<p><strong>Plusy:</strong><br /> + zabawny<br /> + korzysta z lore Star Treka<br /> + cudny występ gościnny</p> <p><strong>Minusy:</strong><br /> – mała różnorodność stworzeń<br /> – miejscami chaotyczne odcinki</p> Ogromne, pozytywne zaskoczenie. Recenzja serialu Star Trek: Lower Decks
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki