SIEĆ NERDHEIM:

Recenzja książki Dziecko Odyna (Krucze pierścienie 1)

KorektaKoszmar

A gdyby tak Pipppi Langstrumpf nigdy nie trafiła do Willi Śmiesznotki, tylko w niemowlęctwie przeniosła się do świata rodem z fantasy? Gdzie wszyscy oprócz niej mają ogony? Siri Pettersen musiała zadać sobie to pytanie podczas sesji RPG, a potem zostało z nią na tyle długo, że wymyślona wtedy postać, Hirka, dożyła trylogii na swój temat.

W świecie Kruczych pierścieni nie ma ludzi, są ætlingowie (jakby my, ale z ogonami i władający Evną, czymś w rodzaju gwiezdnowojennej mocy), ślepi (potwory z innego wymiaru) i bezogoniasta Hirka zwana człekiem. Do piętnastego roku życia wychowuje się w miarę normalnie, jeżdżąc po wsiach i miasteczkach z ojcem i sprzedając zioła. Jednak osiągnięcie dorosłości wiąże się z tzw. Rytuałem. Długo nie dowiemy się, czym właściwie jest, ale strach przed nim, przed odmiennością głównej bohaterki i jej brakiem magicznych umiejętności porusza lawinę, która daje początek całej książce. Obawy Hirki wynikają głównie z tego, że ślepi i człeki, dotąd legendarni, są największym koszmarem otaczającej ją rzeczywistości.

Pettersen wyobraziła sobie świat, gdzie powiernikami magii i tajemnicy są kruki, po części zwykłe ptaki (trenowane do bycia gołębiami pocztowymi), trochę coś więcej, czekam, czy wątek rozwinie się w kolejnych tomach. Pod względem kultury stworzyła pomieszanie typowego europejskiego fantasy z orientalnym, jak kult herbaty i tajemniczy ninja nazywani Czarnymi Cieniami. Znajdziecie tu wiele wątków znanych z RPG i w ogóle klasyki powieści przygodowej, bardzo ładnie pomieszanych i sprawnie wykorzystywanych. Jeśli chodzi o styl, książkę czyta się gładko, szybko, autorka powoli wprowadza kolejne elementy świata przedstawionego, nie tłumaczy wszystkiego łopatologicznie, co bardzo doceniam. Jedynie sam początek przygód Hirki nieprzesadnie mi się podobał, nie mogłam się wczytać i brnęłam przez kilka pierwszych rozdziałów tylko dlatego, że bookstagramowi znajomi naszego bloga nieustannie polecają Pierścienie.

Najważniejszą drugoplanową postacią Dziecka Odyna jest Rime, wysoko urodzony, władający silną magią przyjaciel (a potem coś więcej) Hirki. Czyli, uwaga, jest wątek romantyczny. Książka Petersen to raczej young adult, dlatego nie spodziewajcie się „scenek”. Będzie jednak wzruszająco i to w bardzo sprytny sposób – najsilniejszą zmysłową więzią między bohaterami stanie się Evna. Dlaczego mówię, że to cwane rozwiązanie? Bo z jednej strony mamy szybsze bicie serduszka, z drugiej – żadnych wątpliwej jakości opisów. Krucze pierścienie są debiutem, całkiem sprawnie napisanym, ale mają swoje niedociągnięcia, które na pewno byłyby boleśnie widoczne w wątkach erotycznych.

Stopniowo, w miarę jak Hirka poznaje otaczający ją świat i swoje możliwości, dociera do tajemnic uznawanych przez przeciętnych ætlingów za legendy, orientuje się w skorumpowanej polityce, dostajemy więcej rozważań o tożsamości i wolności. Czy ktoś ma prawo za nas decydować? Odpowiadać na nasze pytania o sens życia? Hirka jest buntowniczką, jak Pippi nie da sobie wcisnąć byle kitu tylko dlatego, że uświęca go tradycja. Sądzę, że ten wątek może stać się naprawdę ważny i interesujący dla „młodszego” czytelnika, a raczej takiego, który akurat jest na zakręcie. Nie jest naiwny, bunt Hirki nie rozwiązuje wszystkiego, ale pomaga jej żyć po swojemu. Poza tym Pettersen elegancko pokazuje, jak ważna dla bohaterki jest społeczność, czasami w bardzo szerokim znaczeniu tego słowa.

Dziecko Odyna to sprawnie napisana, wciągająca (choć nie od razu) książka w dobrym tłumaczeniu Anny Krochmal i Roberta Kędzierskiego. Jest w niej sporo wątków nordyckich, ale także zupełnie oryginalnych pomysłów na konstruowanie magicznego świata, a może wręcz wszechświata. Myślę, że bardziej spodoba się miłośnikom young adult niż fantasy po prostu, ale wszyscy wychowani na Tolkienie znajdą wspólny język z Pettersen.

Szczegóły:

Tytuł: Dziecko Odyna
Wydawnictwo: Rebis
Typ: powieść
Gatunek: fantasy
Data premiery: 2016
Autorka: Siri Pettersen
Tłumaczenie: Anna Krochmal, Robert Kędzierski

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
1 Komentarz
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Arek
5 lat temu

Po takiej rekomendacji zdecydowanie muszę przeczytać 🙂

Agnieszka „Fushikoma” Czoska
Agnieszka „Fushikoma” Czoska
Mól książkowy, wielbicielka wilków i wilczurów. Interesuje się europejskim komiksem i mangą. Jej ulubione pozycje to na przykład Ghost in the Shell Masamune Shirow, Watchmen (Strażnicy) Alana Moora czy Fun Home Alison Bechdel, jest też fanem Inio Asano. Poza komiksami poleca wszystkim Depeche Mode Serhija Żadana z jego absurdalnymi dialogami i garowaniem nad koniakiem. Czasem chodzi do kina na smutne filmy, kiedy indziej spod koca ogląda Star Treka (w tym ma ogromne zaległości). Pisze także dla Arytmii (arytmia.eu).
<p><strong>Plusy:</strong><br/> + oryginalny świat łączący europejskie fantasy z dodatkowymi elementami<br/> + wyraziste postacie pierwszoplanowe<br/> + kilka sprytnych rozwiązań klasycznych wątków</p> <p><strong>Minusy:</strong><br/> - na początku ciężko się wczytać<br/> - złole nie są zbyt wielowymiarowi</p>Recenzja książki Dziecko Odyna (Krucze pierścienie 1)
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki