Nie mogę oprzeć się pokusie, by podzielić się z wami kompletem materiałów promocyjnych do Ciała Brysona. W komplecie z książką dostałam:
– wydruk czyjegoś rentgenu płuc na kartce jakości gorszej niż taka z bloku,
– plakat z wyeksponowanymi jelitami,
– kartkę z prawdziwą drewnianą szpatułką.
Dziwniejszej akcji promocyjnej nie widziałam od… no nie powiem, że od dawna, bo co chwila widzę nowe reklamy marki Adrian, niemniej to wciąż jedna z oryginalniejszych, z jakimi się zetknęłam – niestety nie plus. Szczególnie zirytowało mnie w czasach dbałości o ekologię – po co mi śmieci, których nijak nie użyję?
Przejdźmy jednak do rzeczy. Bill Bryson to uznany autor książek zarówno popularnonaukowych (np. Krótka historia prawie wszystkiego, W domu. Krótka historia rzeczy codziennego użytku), powiedzmy że turystycznych, okraszonych sporą dozą osobistych doświadczeń i wrażeń (np. Zapiski z małej wyspy, Zapiski z wielkiego kraju, Śniadanie z kangurami), jak i zupełnie osobistych, gawędziarskich (Piknik z niedźwiedziami).
Przyznaję, że wolę popularnonaukowe książki Brysona nie tylko ze względu na ładunek wiedzy – w tych mniej skrępowanych formułą często dochodzi do głosu jego niekiedy, hm, konserwatywne poczucie humoru. W popularnonaukowych takie wtręty są znacznie rzadsze i mniej osobiste, a przez to mogą być autentycznie zabawne. A to spory walor dla przystępnej książki mającej popularyzować naukę.
Ciało. Krótka instrukcja dla użytkownika to kolejny obszar, w który zagłębia się Bryson. Całość jest podzielona na rozdziały, opowiadające o poszczególnych częściach (i ich przypadłościach) ludzkiego ciała.
Z konieczności jego to opowieść nieco wybiórcza – o najdrobniejszym naszym detalu można by napisać tomy (i zresztą takie powstały) – ale zawierająca sporo tak podstawowych informacji, jak i ciekawostek, dzięki czemu wydaje się pozycją świetną tak dla laika, jak i osoby nieco bardziej zorientowanej w temacie. Lubię czytać popularnonaukowe książki z dziedziny medycyny, choć nie robię tego pasjami, dlatego niektóre informacje już znałam, w niektóre trochę powątpiewałam – naukowcy wciąż nad wieloma rzeczami nie mogą dojść do zgody – niemniej jednak była to przyjemna lektura. Bryson ma przyjemny styl, całość jest uporządkowana i interesująca, a przede wszystkim poparta źródłami, których wykaz ciągnie się poprzez strony końcowe i może stanowić bazę wyboru kolejnych lektur.
Książki popularnonaukowe często budzą we mnie dwojakie uczucia – to, jak mali jesteśmy w tym wielkim, niesamowitym wszechświecie, i to, jakim mimo to cudem jest nasze funkcjonowanie, opierające się na milionach lat ewolucji i milionach procesów, które muszą w tym celu zajść. Ciało wywołało we mnie głównie to drugie wrażenie.
Jeśli mam jakieś zastrzeżenie, to chciałabym, żeby Zysk i S-ka zaczął wydawać książki Brysona w jakiejś jednolitej szacie graficznej, a nie każdą jak z zupełnie innej bajki.
A na zakończenie łapcie cytat o tym, co się zawsze sprzedaje.
SZCZEGÓŁY
Tytuł: Ciało. Instrukcja dla użytkownika
Tytuł oryginalny: The Body: A Guide for Occupants
Autor: Bill Bryson
Tłumaczenie: Aleksander Wojciechowski
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Gatunek: popularnonaukowa
Oprawa: miękka