SIEĆ NERDHEIM:

Jak to jest nie być dobrą. Recenzja książki Bestia

KorektaLilavati

For the time being, I am drawn to dark fairy tales, because I think there’s such psychological, emotional, social, and political richness to be found in them.
Peternelle van Arsdale w wywiadzie

Peternelle van Arsdale była edytorką, zanim przesiadła się na rolę pisarki. Bestia to jej debiut, w każdym razie powieściowy – bo van Arsdale pisze też opowiadania. Krążą słuchy, że prawa do przerobienia tej książki na film wykupił już Amazon, a producentem będzie sam Ridley Scott. Od razu powiem, że wasze pierwsze skojarzenia powinny iść raczej w kierunku baśni Allegro niż Obcego.

Na samym początku wydaje się, że Bestia opowie historię bliźniaczek, pożeraczek dusz. Taki punkt wyjścia powieści young-adult nie byłby zbyt dziwny ani oryginalny… i może dlatego van Arsdale szybko go porzuca. Generalnie, w książce natkniecie się często na jakiś klasyczny zabieg, będziecie mieć wrażenie, że już znacie ciąg dalszy – ale autorka niejednokrotnie was zaskoczy. Na szczęście. Więc o czym jest Bestia? O pewnej pojedynczej dziewczynce, Alys, może ofierze, a może wiedźmie pokrewnej dwóm złym siostrom. W bardziej metaforycznym wymiarze to historia o próbach odpowiedzenia sobie, czy jest się dobrą, czy złą. Jak sądzicie, da się udzielić odpowiedzi bez zrobienia czegoś w życiu? Podjęcia decyzji?

Van Arsdale stworzyła świat złożony z małych wiosek, odizolowanych od siebie, często spętanych ksenofobią i sztywnymi normami zachowań. Trochę przypomina on (także przez brzmienie imion i nazwisk) Niderlandy, kiedy indziej klasyczną późnośredniowieczną Anglię. Idealny setting dla mrocznego fantasy. Dzieci jednej z tych osad, w tym Alys, stają się sierotami po ataku pożeraczek na ich domy i muszą zostać zaadoptowane przez inną społeczność. Na szczęście wszystkie trafiają w to samo miejsce, na nieszczęście – jako obce, być może obłożone klątwą, w otoczenie ludzi bardzo sztywnych i spętanych religijnymi konwenansami. To, czy możliwe jest wypracowanie sobie własnej wolności, zachowanie otwartego umysłu, nauka i pomaganie innym w takich warunkach, jest jednym z ważniejszych zagadnień poruszanych w Bestii. Drugie to właśnie kwestia tożsamości, a wręcz oceny całej osoby jako dobrej lub złej w zależności od tego, „czym jest” – częścią natury, potworem, praworządnym obywatelem…

Ta książka jest klasyfikowana jako young-adult i faktycznie jej bohaterami są osoby młode, na początku po prostu dzieci. Jednocześnie ma wiele wspólnego z baśniami braci Grimm: jest mroczna, uniwersalna, bardzo metaforyczna. Osobiście odbieram Bestię raczej jako fantasy all-ages, lekko oniryczne, zahaczające o realizm magiczny czy weird fiction. Z drugiej strony, gdyby van Arsdale rozbudowała opowiadaną przez siebie historię do rozmiarów przynajmniej jednego z tomów Władcy Pierścieni, mielibyśmy do czynienia z bardzo klasyczną rzeczą dla miłośników tego gatunku. Trochę szkoda, że tego nie zrobiła, bo światotwórstwo poszło jej bardzo dobrze.

Bestia jest dobrą powieścią, chociaż ma kilka niedoróbek. Moim zdaniem mieszanie realizmu (przede wszystkim we fragmentach opowiadających o polowaniu na czarownice) z oniryzmem (wątki tytułowej Bestii) wyszło autorce bardzo dobrze, ale niektórym czytelnikom będzie trochę zgrzytać. Z drugiej strony zgadzam się z często pojawiającą się w recenzjach uwagą: zakończenie poszło zbyt szybko, można je było znacznie szerzej opisać. Wrócę jeszcze do tytułu – w oryginale brzmi The Beast is an Animal i tak został przetłumaczony chociażby u naszych południowych sąsiadów. Na naszym rynku chyba też lepiej by się sprawdziło Bestia jest zwierzęciem, w końcu mamy już co najmniej dwie książki, także rodzimych autorów, zatytułowane po prostu Bestia. Poza tym tłumaczenie Pawła Łopatki jest sprawne i brzmi przyjemnie.

Poradnia K nie boi się wprowadzać na nasze półki autorek zupełnie nowych, mało znanych poza USA, rzadko tłumaczonych, ale gęsto komentowanych w samej Ameryce. Do tego opowiadających przede wszystkim o kobietach. Myślę tu o Lidii Yuknavitch (Księga Joanny), ale także o Gwendzie Bond (Mroczne umysły) czy Gail Carson Levine, o których jeszcze napiszemy. To dobre, oryginalne pozycje, mam nadzieję, że trafią do wielu czytelników. Wydanie van Arsdale było nieco ryzykowne, jednak polskie mole książkowe uwielbiają mroczne baśnie i szybko ją odnalazły. Teraz pozostaje nam czekać na jej kolejną powieść, już wydaną po angielsku The Cold is in Her Bones. Autorka faktycznie korzysta z bogactw tego gatunku, o których wspomina w przytoczonym na początku cytacie, więc jej metaforyczne historie dają sporo do myślenia.

SZCZEGÓŁY:

Tytuł: Bestia (The Beast is an Animal)
Wydawnictwo: Poradnia K
Autor: Peternelle van Arsdale
Tłumaczenie: Paweł Łopatka
Typ: Książka
Gatunek: fantasy, baśń
Wydanie polskie: marzec 2019

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
1 Komentarz
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Asia czytasia
5 lat temu

Zgadzam się z każdym słowem.

Agnieszka „Fushikoma” Czoska
Agnieszka „Fushikoma” Czoska
Mól książkowy, wielbicielka wilków i wilczurów. Interesuje się europejskim komiksem i mangą. Jej ulubione pozycje to na przykład Ghost in the Shell Masamune Shirow, Watchmen (Strażnicy) Alana Moora czy Fun Home Alison Bechdel, jest też fanem Inio Asano. Poza komiksami poleca wszystkim Depeche Mode Serhija Żadana z jego absurdalnymi dialogami i garowaniem nad koniakiem. Czasem chodzi do kina na smutne filmy, kiedy indziej spod koca ogląda Star Treka (w tym ma ogromne zaległości). Pisze także dla Arytmii (arytmia.eu).
<p><strong>Plusy:</strong><br/> + mroczna baśnie niepopadająca w klisze<br/> + realizm magiczny<br/> + oryginalny, nie do końca jednoznaczny wynik walki dobra ze złem</p> <p><strong>Minusy:</strong><br/> - zbyt krótkie zakończenie<br/> - skrócenie tytułu w polskiej wersji</p>Jak to jest nie być dobrą. Recenzja książki Bestia
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki