SIEĆ NERDHEIM:

Zmordowałam. Recenzja książki Anomalia

Zdjęcie okładki
Zdjęcie okładki

Pierwsza część to droga przez mękę. Dopiero druga i trzecia są nieco ciekawsze, co nie oznacza, że pochłonęły mnie bez reszty. Mimo to powieść została uhonorowana prestiżową Prix Goncourt i sprzedała się w ogromnym nakładzie. A ja cały czas nie mogę zrozumieć dlaczego. Na dodatek, gdy czytam jej opis na tylnej okładce, zaczynający się słowami: „To jedna z najinteligentniejszych współczesnych powieści…”, nie mogę pojąć, co jego autor miał na myśli, powołując się na inteligencję.

UWAGA! RECENZJA ZAWIERA SPOILERY!

Czuję się niezręcznie, krytykując tak pochlebnie opisywaną przez wielu lekturę. Jednak nie mogę ukryć wielkiego zawodu, jaki sprawiła mi ta książka. Polecono mi ją jako lekką i przyjemną. Potwierdziły to dostępne za darmo w Internecie pierwsze strony powieści. Ponadto opisywały życie płatnego zabójcy, co dodatkowo mnie zaintrygowało. Lekkość i humor z jakim zostały opowiedziane jego przygody, utwierdziły mnie w przekonaniu, że warto zainwestować w pełną wersję książki.

I tu nadeszło rozczarowanie. Okazało się, że w pierwszej części powieści, zatytułowanej Czarne jak niebo, poza historią naszego zbrodniczego bohatera, czeka nas jeszcze 12 nudnych jak flaki z olejem krótkich opowiadań o życiu przeciętnych ludzi. Dużo tam burzliwych, acz mało porywających romansów niemal żywcem wyjętych z seriali pokroju Na wspólnej czy M jak miłość. Prócz tego przeczytamy tam o agonii pacjenta pokonanego przez piekielnie bolesnego raka trzustki, samobójstwie pisarza i dziewczynce molestowanej przez własnego ojca. Wspominając rekomendację, jaką otrzymałam, pytam się: gdzie tu ta obiecana przyjemność z czytania?!

Druga i trzecia część lektury skupiają się już wyłącznie na tytułowej anomalii. Podczas lotu, w którym uczestniczyli wszyscy bohaterowie, miały miejsce silne turbulencje, co doprowadziło do zdublowania samolotu wraz z pasażerami. Maszyna lądująca w marcu ląduje także w czerwcu tego samego roku, a na jej pokładzie dokładnie te same osoby. Dzielą ich tylko trzy miesiące. Dzięki temu osoby z marca za radą swoich czerwcowych duplikatów mogą uniknąć pewnych życiowych błędów. Jednak po pierwsze nie zawsze jest to możliwe, a po drugie nie wszystkie konfrontacje zdublowanych pasażerów prowadzą do zgody i wzajemnej pomocy w tej wyjątkowej sytuacji. Niektórzy uważają, że dwóch takich samych osobników na tym świecie, to już o jednego za dużo. Krótko mówiąc, każdy reaguje inaczej. Prócz samych zainteresowanych jest jeszcze cała reszta ludzkości, próbująca na przeróżne sposoby wytłumaczyć tę dziwaczną anomalię. Na szczeblu międzynarodowym zostają zaangażowani naukowcy oraz przedstawiciele kościołów. Jak nietrudno się domyślić, nie wszyscy przyjmują zaistniałą sytuację na spokojnie. W grę zaczynają wchodzić fanatycy religijni.

Wszystko to brzmi ciekawie, gdyby nie rozmiary powieści. Niemal 400 stron tylko po to, by dowiedzieć się, że każdy z pasażerów podejdzie do problemu inaczej, a możliwość powtórnego przeżycia trzech miesięcy dla jednych będzie przekleństwem, dla innych błogosławieństwem, a u niektórych nic nie zmieni. Ta sama liczba stron, by przekonać się, że ilu ludzi na świecie, tyle opinii i że część z nas wciąż woli unicestwić wszystko, co według nich odstaje od normy, zamiast postarać się to zrozumieć. Są to rzeczy, o których doskonale wiemy z prawdziwego życia.

Dlatego daję dwa i pół punktu odpowiednio za pomysł, humor i kończącą powieść zabawę formą. Niestety w czasach, gdy tempo naszego życia nieustannie przyspiesza, tak obszerna lektura jest trudna do przełknięcia. Ponadto musi konkurować m.in. z takimi serialami jak Dark czy Stranger Things, obok których wypada dość przeciętnie.

SZCZEGÓŁY
Tytuł polski: Anomalia
Tytuł oryginalny: L’anomalie
Wydawnictwo: Filtry
Autor: Hervé Le Tellier
Tłumaczenie: Beata Geppert
Gatunek/Typ: fikcja
Data premiery: 2020 (Francja), 2021 (Polska)
Liczba stron: 384
ISBN: 9788396126481

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Pierwsza część to droga przez mękę. Dopiero druga i trzecia są nieco ciekawsze, co nie oznacza, że pochłonęły mnie bez reszty. Mimo to powieść została uhonorowana prestiżową Prix Goncourt i sprzedała się w ogromnym nakładzie. A ja cały czas nie mogę zrozumieć dlaczego. Na...Zmordowałam. Recenzja książki Anomalia
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki