SIEĆ NERDHEIM:

Nokaut z Tel Awiwu. Recenzja komiksu The Realist Volume 1

The Realist

Asaf Hanuka (znany nam z Walca z Baszirem) mieszka w Izraelu i, jak wiele wrażliwych osób, ma sporo problemów z tamtejszą rzeczywistością. Ciągłe zagrożenie, agresywny nacjonalizm (to znaczy: polityka bezpieczeństwa), bezlitośnie windowane ceny mieszkań, jedzenia, produktów higienicznych… Jak widać, nie tylko nadwrażliwcy mogą sobie z tym słabo radzić. Hanuka zawarł wszystkie te mniej czy bardziej egzystencjalne niepokoje w The Realist, zbiorze komiksowych paneli (od pojedynczych obrazków do 9-kadrowych historii) publikowanych co tydzień na łamach gazety, bloga i facebookowego konta rysownika – także The Realist.

Zbiór zaczyna się od kilku epizodów na wspólny temat – rynek mieszkań w Tel Awiwie z jego nagłymi wymówieniami umów, wysokimi czynszami i licznymi brakami. To prace poniekąd na zamówienie, z których miała powstać dłuższa opowieść jedynie o problemach z nieruchomościami. Jednak komiks rozrósł się do kolekcji krótkich, trafnych obserwacji o wielu aspektach życia w Izraelu, rodzinie, on-line… Hanuka ma błękitnooką żonę, dwójkę dzieci (młodsze urodziło się w czasie, gdy powstawały rysunki z tego tomu), brata bliźniaka (Tomera Hanukę, autora The Divine) mieszkającego w Nowym Jorku i mizrahijskie pochodzenie (czytaj: wygląda dla reszty Izraela jak przeciętny Arab, a nie Żyd). Wszystko to trafiło do jego prac, tworząc pełną absurdów mieszankę autobiograficznych anegdot i surrealistycznych metafor.

Twórczość Hanuki pokazała mi przyjaciółka z Izraela, która przyjechała do Polski studiować historię sztuki. Znalazłam w jego komiksach te same motywy, co w jej opowieściach o pięknie i szaleństwie ich ojczyzny. Krótko mówiąc, przygotowała mnie na wiele zagadnień przewijających się przez The Realist: ciągły brak pieniędzy (bo wszystko jest drogie), nieustające napięcia nie tylko między Żydami i Palestyńczykami, ale także ludźmi świeckimi i ortodoksyjnymi, brodatymi i ogolonymi, a nawet pochodzącymi z „zachodu” (czyli z Europy) i „wschodu” (czyli Afryki i Bliskiego Wschodu). Wszystkie te proste, binarne podziały maja ułatwić zrozumienie tamtej rzeczywistości, ale w efekcie tylko powiększają chaos. Jak rysuje Hanuka: wystarczy większy niż dotąd zarost, żeby sąsiedzi zaczęli się zastanawiać, co takiego robisz ze swoim życiem i czy powinni zacząć się martwić. Poruszanie się pomiędzy teoretycznie czarnym i pozornie białym nieuchronnie prowadzi do narastającego poczucia obcości po każdej stronie: w tanim, ortodoksyjnym supermarkecie i zwykłym, laickim sklepiku na rogu.

Przyznaję, że słyszałam trochę o życiu w Izraelu, co na pewno wpływa na mój (entuzjastyczny) odbiór Hanuki, ale jestem przekonana, że opowiadane przez niego historie są na tyle uniwersalne, że ta wiedza tła nie jest konieczna. Kto nigdy nie narzekał na drożyznę i mieszkaniowe niedostatki? Czy sami zawsze pasujemy do „prostych i jednoznacznych” kategorii my vs oni? Poza tym The Realist pokazuje rzeczywistość dostępną w każdym kraju (zwłaszcza z internetem) – czekanie na lajki, ciągły napływ niepokojących newsów, usypianie dzieci i uczenie ich matematyki, uliczne protesty, kłótnie z partnerem. Będziecie często chcieli podzielić się kolejną historyjką, bo tak trafnie opisuje waszego znajomego, was, rodzinę, codzienną walkę o jakieś minimum sensu.

Styl Hanuki wydaje się mniej więcej stały przez cały zbiór, ale jeśli przyjrzeć się bliżej poszczególnym stronom – zobaczycie, że połączenie realizmu i surrealistycznych elementów czasami ustępuje bardziej komiksowemu, lekko karykaturalnemu rysunkowi. Autor stosuje wybieg użyty także przez Jacka Frąsia w Totalnie nie nostalgii: pozornie widzimy to samo przez całą książkę, ale główny bohater (tu sam Asaf) jest bardzo „rysunkowy” w dzieciństwie i dopiero dorasta do wiernego portretu. Hanuka używa mocnych kolorów, ale zobaczycie tu historie, w których jedynie czasem błyska na przykład żółć wieczornych świateł, kilka pastelowych kadrów, a nawet czarno-białe, zwykle smutniejsze fragmenty.

Śledziłam powstawanie tego zbioru na Facebooku Hanuki, pamiętam swój zachwyt wieloma panelami, odnalezionymi teraz w pierwszym tomie The Realist i widzę, że zgromadzenie ich wszystkich w jednej publikacji jeszcze dodało im sensu i kontekstu.Francuska edycja tej książki została nazwana K.O. à Tel AvivNokaut w Tel Awiwie i ten tytuł bardzo trafnie oddaje, jak bardzo w punkt bywają metafory i puenty tych historii. Stanowią coś pomiędzy dokumentem naszych czasów, tomikiem poezji i kolekcją ironicznych esejów. Nie brakuje im humoru i lekkości, ale także głębi – pozbawionej marudzenia i pseudofilozofii.

SZCZEGÓŁY:

Tytuł: The Realist Vomume 1
Wydawnictwo: Archaia
Autor: Asaf Hanuka
Typ: komiks
Gatunek:humor, surrealizm, społeczny
Data premiery: 22 kwietnia 2015

9/10

Podsumowanie

Plusy:
– głęboki, wspaniały humor
– połączenie realizmu i surrealizmu
– tom zarazem uniwersalny i mówiący wiele o współczesnym Izraelu
– coś jak Woody Allen komiksu

Minusy:
– …

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
1 Komentarz
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Butchy Butch
Butchy Butch
6 lat temu

nie byłbym tak ekstatyczny. do błyskotliwości humoru Allena to mu daleko, a cały komiks jednak powierzchowny. 7/10 góra.

Agnieszka „Fushikoma” Czoska
Agnieszka „Fushikoma” Czoska
Mól książkowy, wielbicielka wilków i wilczurów. Interesuje się europejskim komiksem i mangą. Jej ulubione pozycje to na przykład Ghost in the Shell Masamune Shirow, Watchmen (Strażnicy) Alana Moora czy Fun Home Alison Bechdel, jest też fanem Inio Asano. Poza komiksami poleca wszystkim Depeche Mode Serhija Żadana z jego absurdalnymi dialogami i garowaniem nad koniakiem. Czasem chodzi do kina na smutne filmy, kiedy indziej spod koca ogląda Star Treka (w tym ma ogromne zaległości). Pisze także dla Arytmii (arytmia.eu).
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki