SIEĆ NERDHEIM:

Recenzja komiksu Batman/The Shadow: The Murder Geniuses

KorektaDeneve

BatmanShadowMurderGeniusesCover

Różnego rodzaju crossovery pomiędzy wydawnictwami komiksowymi to pole do manewru dla uzdolnionego scenarzysty, jak i niemała uczta dla fanów. Zestawienia bohaterów z zupełnie innych stajni mają zazwyczaj spory potencjał na ciekawą fabułę. Co ciekawe, same wydarzenia nie rozgrywają się zazwyczaj w głównym uniwersum, więc scenarzyści mogą puścić wodze fantazji, co też często się dzieje przy na pozór kuriozalnych mariażach jak np.: Power Rangers/Liga Sprawiedliwości czy Superman & Królik Bugs Jednym z ciekawie dobranych crossoverów jest recenzowany Batman i The Shadow będący połączeniem postaci z DC Comics oraz Dynamite Entertainment. Czy The Murder Geniuses są historią wartą lektury, czy może taką, która powinna zostać nomen omen w cieniu?

Postaci Batmana polskim czytelnikom przedstawiać nie trzeba, natomiast postać, jaką jest Cień, również jest już nad Wisłą znana. Na naszym rynku za sprawą wydawnictwa Planeta Komiksów ukazała się historia irlandzkiego scenarzysty Gartha Ennisa: The Shadow. Cień: W ogniu stworzenia. Chociaż recenzowany tytuł nie ukazał się (jeszcze?) w Polsce, to potencjalny czytelnik z naszego kraju może tytułowych bohaterów z rodzimego rynku kojarzyć.

BatmanShadowMurderGeniuses2

Na przestrzeni sześciu zeszytów, które liczy recenzowany crossover, twórcom udało się dobrze zbalansować gatunkowość przedstawianej historii. W tym aspekcie całkiem nieźle wykorzystano charakter postaci, dzięki czemu otrzymaliśmy ciekawe i pełnokrwiste dobrane połączenie kryminału (Batman) oraz horroru (Shadow) z elementami magii i mistycyzmu. Gorzej niestety zaprezentowano relacje postaci, które są dosyć przewidywalne i opierają się na wielu kliszach specyficznych dla gałęzi komiksu, jaką jest crossover. Bo ile razy widzieliśmy już następujący zarys sytuacyjny: bohaterowie wpadają na siebie, walczą ze sobą, aby za chwilę uświadomić sobie istnienie innego, głównego zła. Porzucają więc wszelkie niesnaski i łączą siły, by pokonać zagrożenie. Same relacje postaci również nie są szczególnie głębokie, a przewodnim jest kontrast pomiędzy Batmanem, który nie zabija a Shadowem, którego atrybutem są dwa pistolety i deszcz kul posyłanych za ich pomocą pomocą w stronę swych przeciwników.

Kiedy jednak przejmowanie się schematem odrzucimy na bok w myśl zasady, że crossovery rządzą się swoimi prawami, całą historię czyta się lekko i przyjemnie. Sam jej przebieg jest całkiem porywający, a finał satysfakcjonujący. Wyjątkiem jest może balans pomiędzy prezencją postaci. Zdecydowanie bardziej skupiono się na Batmanie i widać tu styl pisania tego bohatera przez Scotta Snydera. Dla równowagi brakowało mi pokazania na kartach komiksu nieco więcej działań i motywacji Shadowa, podobnie jak i głównego przeciwnika tytułowego duetu.

Bardzo dobrze w klimat samej historii wpisują się prace rysowników, którzy przy The Murder Geniuses spisali się świetnie. Kreska jest po prostu ładna i bardzo podoba mi się jej specyficzna, nieco kreskówkowa stylistyka. Na uwagę zasługują kadry pełne szczegółów i odpowiednie cieniowanie. Momentami proporcje sylwetek postaci wydają się nieco przerysowane, jednak zrzucić to można na stylistykę. Rysownikom udało się także świetnie pokazać liczne sceny walk – są czytelne i nadają wrażenie dynamiki. Mój wzrok przyciągnęły także zbliżenia na twarze bohaterów. Takie szczegóły jak zmarszczki, cienie, mimika narysowano pieczołowicie, oddając charakter każdej z postaci. Momentami widać lekkie zmiany wyglądu bohaterów, kiedy ster przejmował inny artysta, jednak są to detale i w ostatecznym rozrachunku cały komiks jest spójny graficznie. Ponadto, w recenzowanej cyfrowej wersji dostarczonej przez wydawnictwo, zawarto rewelacyjną galerię okładek dodatkowych oraz grafik stworzonych przez takich artystów jak Tim Sale czy Eduardo Risso. Są to smaczki z gatunku tych, które przyciągają wzrok na dłużej i zdecydowanie warto się z nimi zapoznać.

BatmanShadowMurderGeniuses1

Ostatecznie The Murder Geniuses dostarczają wszystkiego, co można się po historii z tego gatunku spodziewać. Przy czym to, co zostało czytelnikowi podane, stoi na poziomie ponadprzeciętnym, a więc i godnym zainteresowania. Recenzowany tytuł to całkiem lekka i przyjemna, niezobowiązująca lektura. Mimo pewnych wad, które są raczej mianownikiem wspólnym dla crossoverów jako takich, warto po Batman/The Shadow sięgnąć. Jeżeli jest się natomiast fanem chociażby jednej z tytułowych postaci, to wybór wydaje się oczywisty, a lektura obowiązkowa.

ZOBACZ W SKLEPACH

Szczegóły:

Tytuł: Batman/The Shadow: The Murder Geniuses
Wydawnictwo: DC Comics
Autor: Scott Snyder, Steve Orlando, DennisO’Neil (scenariusz), Riley Rossmo, Irv Novick, Dick Giordano (rysunki)
Typ: Komiks
Gatunek: superbohaterowie
Data premiery:22 listopad 2017
Liczba stron: 208

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Mateusz "Logan" Smoter
Mateusz "Logan" Smoter
Rocznik ’90. Miłośnik retro gier (Amiga Rulez!), dobrego komiksu i cięższego brzmienia. Adept Brazylijskiego Jiu-Jitsu. Nie posiadam twittera, instagrama ani snapchata. Moja twórczość jaką znajdziecie na NTG to głównie recenzje komiksów. Fan twórczości Philipa K. Dicka czy Stephena Kinga.
<p><strong>Plusy:</strong><br/> + ciekawie dobrany duet bohaterów<br/> + oprawa graficzna<br/> <p><strong>Minusy:</strong><br/> - powielanie charakterystycznych dla crossoverów kliszy<br/>Recenzja komiksu Batman/The Shadow: The Murder Geniuses
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki