SIEĆ NERDHEIM:

Polityka siły. Recenzja komiksu Aquaman, Tom 1: Utonięcie

KorektaKoszmar

Aquaman Utonięcie Cover

[PILNE] Eksplozja w ambasadzie Atlantydy! Liczba ofiar nieznana. Na pokładzie stacji Spindrift u wybrzeża Massachusetts doszło do serii detonacji. Stało się to podczas spotkania inauguracyjnego, zorganizowanego przez korpus dyplomatyczny podwodnego królestwa. Na bankiet zaproszono licznych przedstawicieli Narodów Zjednoczonych oraz mediów. Zbudowana przez Atlantydów Spindrift ma być platformą międzygatunkowego poznania i porozumienia, wymiany technologii oraz idei. Po pamiętnych wydarzeniach, w których na skutek agresji ze strony podmorskiej cywilizacji ucierpiały między innymi Gotham, Metropolis i Boston, król Arthur Curry, bardziej znany jako Aquaman, konsekwentnie dążył do wprowadzenia Atlantydy na arenę międzynarodową. Powstanie stacji Spindrift miało być kolejnym, po współpracy z Ligą Sprawiedliwości, gestem dobrej woli monarchy. Niestety, podczas spotkania doszło do zamachu terrorystycznego. Budynkiem wstrząsnął szereg eksplozji, a do środka wdarła się woda. Uczestników spotkania ewakuowało atlantydzkie wojsko, zaś na miejsce przybyły służby ratownicze oraz armia amerykańska. Nie widziano, by ambasadę opuszczał Aquaman. Ponoć w organizację zamachu zamieszany jest międzynarodowy przestępca znany jako Czarna Manta. Czekamy na dalsze wiadomości z miejsca wydarzeń.

Aquaman Utonięcie 001

Tak mogłyby wyglądać newsy w największych portalach na Ziemi Zero w uniwersum DC. Cały pierwszy tom przygód Aquamana w ramach Odrodzenia dotyczy mniej lub bardziej gorącego konfliktu dyplomatycznego między Stanami Zjednoczonymi a Królestwem Atlantydy. Obie strony nie preferują raczej spokojnych rozmów przy okrągłym stole, lecz manifestacje siły. W związku z tym często zdarza się, że bohaterowie przedzierają się przez tłumy przeciwników bądź walczą między sobą, prowadząc jednocześnie dialogi o sytuacji geopolitycznej, traumach z młodości, różnicach kulturowych czy sprawach sercowych. Nie brakuje im tchu chyba tylko dlatego, że są nadludźmi. Bardziej interesowałby mnie komiks, w którym nie wystrzelono by ani jednej kuli, nie wybito ani jednego zęba i nie pchnięto nikogo ostrym, trójzębnym przedmiotem. Niestety, moje oczekiwania są płonne, gdyż Atlantydzi to naród w gorącej wodzie kąpany, a i Amerykanie do spolegliwych nie należą. Czarna Manta, odpowiedzialny za większość komiksowego zamieszania, z początku jest płaskim, karykaturalnym przeciwnikiem, opętanym żądzą zemsty. Aquaman radzi z nim sobie przy pomocy pseudoterapeutycznej gadki. Na szczęście złoczyńca zyskuje potem i sarkazm, i jaja – szczególnie w relacji z NEMO – sekretną (a jakże!) organizacją dążącą do oceanicznej dominacji. Spotkanie nemezis Aquamana z szefem tej grupy jest… niezapomniane.

Aquaman Utonięcie 002

Warstwa graficzna Utonięcia jest bardzo nierówna. Plansze autorstwa Scota Eatona, Oscara Jimeneza czy Phillipe’a Brionesa są mocno średnie, ale części rysowane przez Brada Walkera przypadły mi do gustu. Podobnie rzecz ma się z okładkami, zamieszczonymi w zbiorze – te autorstwa ostatniego z wymienionych są dobre, ale alternatywne kompozycje Joshuy Middeltona są olśniewające.

Aquaman jest rozdarty między dziedzictwem mórz i suchego lądu. W jego królestwie działają grupy terrorystyczne i separatystyczne. Nawet ukochana Mera nie jest przekonana do decyzji politycznych Arthura. Amerykańskie władze traktują go z nieufnością, mimo że jest członkiem Ligi Sprawiedliwości. Na dodatek wszyscy się śmieją, że gada z rybami; ten żart szybko staje się wyświechtany tak bardzo, że łatwo poczuć się jak bohater, słyszący go po raz setny. Superman – kolega z drużyny – przychodzi go strofować. Nic dziwnego, że Aquaman jest sfrustrowany, zgorzkniały, a nawet wściekły – w końcu jest królem potężnego kraju, a nie facetem od ryb! Jednak jeśli nadal będzie rozwiązywał dyplomatyczne problemy przy użyciu pięści, to ja chyba też go nie polubię.

ZOBACZ W SKLEPACH

Szczegóły:

Tytuł: Aquaman, Tom 1: Utonięcie (DC Odrodzenie)
Tytuł oryginalny: Aquaman Volume 1: The Drowning (DC Rebirth)
Wydawnictwo: DC Comics, Egmont Polska
Scenariusz: Dan Abnett (scenariusz)
Rysunki: Philippe Briones, Scot Eaton, Brad Walker, Oscar Jimenez
Przekład: Marek Starosta
Typ: Komiks
Gatunek: superbohaterowie
Data premiery: 8.11.2017
Liczba stron: 156

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Marcin „Martinez” Turkot
Marcin „Martinez” Turkot
Jestem geekiem trzydziestego któregoś poziomu, a także niepoprawnym fanboyem Supermana. W magisterce pisałem o związkach komiksu superbohaterskiego z mitami. W życiu zajmowałem się redagowaniem czasopisma o grach fabularnych i planszowych, tłumaczeniami gier, moderowaniem forów, pisaniem tekstów dla największego polskiego portalu internetowego oraz do "Tygodnika Powszechnego". Obecnie pracuję w reklamie. Uwielbiam komiks, w szczególności frankofoński, oraz animacje wszelakiego rodzaju (może poza anime, na którym się nie znam). Od ponad 20 lat gram w erpegi. Na gry komputerowe nie starcza mi już czasu...
<p><strong>Plusy:</strong><br /> + kreska Brada Walkera<br /> + okładki Joshuy Middeltona<br /> + narastająca frustracja Aquamana</p> <p><strong>Minusy:</strong><br /> - tyrady podczas scen akcji<br /> - rozwiązywanie konfliktów politycznych przy użyciu przemocy<br /> - nierówne rysunki</p>Polityka siły. Recenzja komiksu Aquaman, Tom 1: Utonięcie
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki