SIEĆ NERDHEIM:

Strategia na miarę kultowego filmu. Recenzja gry Starship Troopers: Terran Command

Jako dzieciak uwielbiałem Żołnierzy kosmosu. Dużo strzelania i eksplozji z kosmicznymi robalami w tle, które wyglądały fenomenalnie. Czego dzieciak mógł chcieć więcej? Kiedy powtarzałem seans co kilka lat, za każdym razem dostrzegałem w nim trochę więcej głębi niż przy poprzednich podejściach. W końcu udało mi się zrozumieć, że to nie tylko prosta sieczka, ale także ciekawy komentarz oraz satyra ociekające czarnym humorem. Jedno się nie zmieniło: od okresu bycia kaszojadem do dorosłości marzyła mi się gra strategiczna osadzona w tych realiach (istnienie Starship Troopers: Terran Ascendancy mnie wtedy ominęło!). Musiałem być grzeczny, bo moje marzenie w końcu się spełniło.

Wąskie przejścia idealnie niwelują przewagę liczebną arachnidów.

Zdaję sobie sprawę, że film jest adaptacją książki, która ma odmienne przesłanie, ale nigdy nie miałem jej w rękach. Dlatego uprzedzam, że moje zachwyty i odniesienia będą tyczyły się nieliterackiej wersji. Podejrzewam, że nawet po jej przeczytaniu nie byłbym w stanie w kontekście Terran Command odnosić się do czegoś innego niż dzieło Verhoevena. Przedstawiony w nim obraz zmilitaryzowanej ludzkości pełnej patetycznych sloganów i propagandy idealnie nadaje się do przeniesienia na ekrany komputerów. Twórcy gry garściami czerpią ze swojego źródła. Jedna z misji polega na obronie więzienia, w którym przeprowadzana jest egzekucja na żywo. Show musi trwać, niezależnie od ginących na murach piechurów. Niejednokrotnie usłyszymy propagandowe slogany, które nijak mają się do tego, co właśnie widzieliśmy. No i przede wszystkim, gra nawet na moment nie da nam zapomnieć, że żołnierz na polu walki ma wykonywać rozkazy. Nawet jeżeli wymagają od niego śmierci w celu spowolnienia robali.

Widzicie tego skorpiono-podobnego robala w tle? Ona napsuły mi najwięcej krwi.

Strategie czasu rzeczywistego nie mają się ostatnio najlepiej, dlatego tym bardziej cieszy, że studiu The Artistocrats udało się dostarczyć produkt wysokiej jakości. Nie jest to strategia klasyczna. Budowanie bazy jest tutaj maksymalnie uproszczone. Początkowo byłem do tego sceptycznie nastawiony, ale po kilku misjach dałem się przekonać. Każda struktura pochłania punkty, które zdobywamy za wykonane zadania. Nie mamy tutaj surowców w klasycznej formie. Nowy obiekt odblokowuje rekrutacje jednostek albo zwiększa ich limit. Proste, ale pozostawia pewną możliwość wyboru. Co najważniejsze, nie odciąga od tego co najlepsze: walki!

Starcia też są mocno inspirowane filmem. Niektóre wręcz wyglądają jak wprost przeniesione z dużego ekranu. Obrony fortów, które zalewane są przez arachnidy, to prawdziwa uczta dla oczu. Szczególnie kiedy te wspinają się po murach i powoli wybijają słabiej obsadzony punkt. Nigdy jednak nie znajdziemy się w sytuacji bez wyjścia. Wiele jednostek pozwoli nam odpowiednio zareagować na każde niebezpieczeństwo. Jako dowódcy przyjdzie nam wybierać między inżynierami stawiającymi wieżyczki i naprawiającymi umocnienia, strzelcami stanowiącymi trzon armii, obsługą rakiet i granatników przeznaczonych do walki z opancerzonymi celami czy mechami mogącymi stawić czoła setce szarżujących celów. To nawet nie połowa jednostek, jakie twórcy oddają pod kontrolę gracza. Niemniej bogaty asortyment znajduje się po stronie arachnidów. Aż szkoda, że nie przyszło nam rozegrać nimi chociaż minikampanii. Może w przyszłości?

Starcia w klaustrofobicznych tunelach są świetne!

Starship Troopers: Terran Command nie jest specjalnie trudną grą. Nieostrożność w trakcie walki i metoda „A-move” sprawi, że bardzo szybko nasi żołnierze zostaną rozerwani na strzępy. Jednak minimum taktyki i odpowiedni dobór kompozycji armii sprawią, że większość misji nie będzie stanowiła kłopotu. Zdarzą się trudniejsze momenty, ale rzadko kiedy zmuszą nas do wczytania ostatniego zapisu. Twórcom udało się zachować zdrowy balans pomiędzy przyjemnością a wyzwaniem. Dla najbardziej wymagających czeka najwyższy poziom trudności, w którym robi się naprawdę gęsto.

W całym tym pięknym obrazie znalazło się też kilka wad. Najbardziej dotkliwe były dla mnie słabości w ataku na wybrany kierunek. Gra wprowadza ciekawą mechanikę – nasze jednostki nie są w stanie strzelać, jeżeli na ich drodze znajdują się sojusznicy. Pomysł genialny i wymagający odpowiedniego rozstawienia siły ognia oraz wykorzystania terenu. Jednak przy chęci wyprowadzenia większego natarcia zdarzało się, że pomimo dużej siły ognia moi wojacy zbijali się w grupę, która wzajemnie blokowała swoje pole strzału. Nic, co potrafiłoby zepsuć gameplay, ale utrata doświadczonych wojaków z powodu takiej głupoty zawsze bolała.

Znalazło się nawet miejsce dla mechów, ale główną robotę i tak odwala piechota.

Ostatnie zastrzeżenia, jakie mam, dotyczą oprawy audiowizualnej. Właściwie to tylko do dźwięku. Grafika jest dla mnie wystarczająco dobra. Nie ma wodotrysków, ale wszystko jest estetyczne. Animacje robali zrobiono w punkt. Eksplozje (szczególnie plazmowych arachnidów!) wyglądają miodnie. Modele też w większości wypadków prezentują się nieźle, szczególnie w dużym natężeniu przy domyślnym oddaleniu kamery. Jedynie ścieżka dźwiękowa nie zapada w pamięć. Po pochłonięciu kampanii dla jednego gracza nie jestem w stanie przypomnieć sobie nawet jednego motywu muzycznego. Wiem, że jakieś były. Tylko tyle. Bardziej zapada w pamięć udźwiękowienie jednostek. Usłyszane po raz setny: „I’m doing my part!” potrafi wryć się w mózg.

Starship Troopers: Terran Command to naprawdę kawał dobrej strategii. Szczególnie dla fanów filmowej adaptacji. Myślę jednak, że świetnie odnajdą się w niej wszyscy fani science fiction, nawet ci, którzy Żołnierzy kosmosu nigdy na oczy nie widzieli. Gra ma swoje wady, ale toną w morzu frajdy, którą daje rozgrywka. Mam nadzieję, że twórcy na tym nie poprzestaną i za jakiś czas zobaczymy DLC albo kontynuację. Jeżeli tylko coś pojawi się na horyzoncie, kupuję w ciemno. Szczególnie kiedy na rynku RTS-ów panuje ostatnio taka posucha.

SZCZEGÓŁY
Tytuł: Starship Troopers: Terran Command
Wydawca: The Artistocrats
Producent: Slitherine Software
Platformy: PC
Gatunek: RTS
Data premiery: 16.06.2022
Recenzowany egzemplarz: PC

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Jan "Kocilla" Walaszek
Jan "Kocilla" Walaszek
Miłośnik psów, strzelnicy i sportów walki. Oddany fan Blizzard Entertainment oraz uniwersum Warcraft. Gdyby mógł wybrać najlepsze miejsce na planecie, zdecydowanie byłyby to rodzime góry. Kieruje się w życiu prostą zasadą: "Wszystkich zwierząt na święcie nie pogłaszczesz, ale próbować warto".
spot_img
Jako dzieciak uwielbiałem Żołnierzy kosmosu. Dużo strzelania i eksplozji z kosmicznymi robalami w tle, które wyglądały fenomenalnie. Czego dzieciak mógł chcieć więcej? Kiedy powtarzałem seans co kilka lat, za każdym razem dostrzegałem w nim trochę więcej głębi niż przy poprzednich podejściach. W końcu udało...Strategia na miarę kultowego filmu. Recenzja gry Starship Troopers: Terran Command
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki