Gdy po raz pierwszy zobaczyłem trailer, od razu stwierdziłem – muszę to obejrzeć. W związku z tym, gdy pojawiła się tylko ramówka, zakupiłem bilet na seans i wybrałem się na wycieczkę. W zasadzie nie do końca wiedziałem, jakiego filmu się spodziewać po obejrzeniu zwiastuna. Jasne, cały zarys fabularny został tam przedstawiony, ale można było założyć, że będzie tam więcej, biorąc pod uwagę zawrotną długość 2,5 godziny. Nie będę jednak ukrywał, że bardziej stylistyka średniowiecza i fenomenalna obsada wpłynęły na moją chęć obejrzenia ekranizacji aniżeli sam temat, który, choć jest bardzo ciekawy, nie sprzeda sam produkcji.
Skoro już o nim zacząłem, to rozwinę temat – historia opowiada o ostatnim pojedynku w średniowiecznej Francji. W 1386 r. Marguerite de Carrouges oskarżyła giermka Jacques’a Le Grisa (dawnego przyjaciela jej męża) o gwałt. Rycerz Jean de Carrouges na wieść o tych zdarzeniach zgłosił się bezpośrednio do króla o zgodę na przeprowadzenie pojedynku na śmierć i życie. Było to ostateczne starcie, o którego rezultacie miał przesądzić Bóg i przegrany był winny, czy to zarzucanego czynu, czy składaniu fałszywych oskarżeń. W przypadku porażki wyzywającego karę poniosłaby również zarzucająca ten niegodny czyn. Te czasy musiały być czystą sielanką dla kobiet – nikt im nie wierzył, nie miały prawa głosu, jeśli coś chciały, to musiało być to załatwiane przez męża. No niezbyt. Powodem wyboru tak drastycznych środków były zdarzenia, o których wam nie opowiem, bo chcę, byście sami odkryli tę historię podczas seansu, ale uwierzcie mi na słowo – to było jedyne wyjście.
W trakcie filmu obserwujemy wydarzenia z trzech perspektyw określonych jako „prawda według”. Pierwsza i zarazem najdłuższa jest ta według Jeana de Carrougesa. Przedstawia ona najbardziej przekrojowy zbiór informacji dotyczących relacji z innymi bohaterami i co na nie wpłynęło. Za jego sprawą wyrabiamy sobie pogląd na sprawy, który zostaje zmieniony, kiedy to obserwujemy prawdę według Jacques’a Le Grisa, która prezentuje już tylko część poprzednio ukazanych zdarzeń, a także ukazuje nowe sceny, które dodają masę kontekstu. Ostatnia jest perspektywa Marguerite. Zastosowano tutaj bardzo ciekawy zabieg wizualny polegający na tym, że najpierw zniknęło jej imię i został sam napis „prawda”. Historia sama w sobie jest bardzo spójna i nie ma tu żadnych niedomówień. Mam tylko wrażenie, że pierwsza część lekko się dłużyła, co spowodowało, że patrzyłem na zegarek. Myślę, że spokojnie można by było skrócić go o kilkanaście minut w celu polepszenia tempa.
Nie wiem nawet, od czego zacząć, jeśli chodzi o warstwę realizacyjną. Po pierwsze gra aktorska jest kapitalna – Matt Damon, Adam Driver, Jodie Comer i Ben Affleck są po prostu fenomenalni. Zwłaszcza ten pierwszy i ostatni. Obaj są współautorami scenariusza i prezentują wybitny poziom, jeden z najlepszych w ich karierach. Miło widzieć Afflecka w pełni, jak wyszedł ze swojego złego okresu. Muzyka jest klimatyczna i robiona mocno w stylu utworów, które mogły powstawać w tamtym okresie. Sekwencje walki są bardzo dobre, aż by chciało się dodać „niestety tylko” – ich widok, efekty, dźwięki, choreografia są efektowne, ale czasami idzie się w trakcie nich zgubić. Ostatnim elementem, na którym chciałbym się skupić, jest gradacja kolorów. Obniżenie barw i pójście w zimną paletę dodaje mnóstwo realizmu i podkreśla brutalność tamtego okresu. Nie jestem pewien, czy mi się wydawało, czy rzeczywiście tak było, ale miejscami ogień był podbity w drugą stronę. Jeśli faktycznie to celowe działanie, to świetnie podkręciło kontrast.
Ostatni pojedynek to mimo wszystko lekkie zaskoczenie dla mnie. Pomimo świetnego zwiastuna i gwiazdorskiej obsady, nie spodziewałem się zarówno tak fenomenalnego, jak i kameralnego widowiska. Definitywnie ten film będzie umieszczony na mojej topce roku.
Tytuł polski: Ostatni Pojedynek
Tytuł oryginalny: The Last Duel
Wydawca: Disney
Producent: 20th Century Studios
Reżyser: Ridley Scott
Scenarzysta: Ridley Scott, Kevin J. Walsh, Jennifer Fox, Nicole Holofcener, Matt Damon, Ben Affleck
Gatunek/Typ: Historyczny, Akcji
Data premiery: 15.10.2021
Obsada: Jodie Comer, Matt Damon, Adam Driver, Ben Affleck