SIEĆ NERDHEIM:

Recenzja filmu Atari: Game Over

1

Recenzja napisana na podstawie wersji cyfrowej.

Chociaż współczesnym graczom nazwa Atari może nie mówić zbyt wiele, będąc co najwyżej jedną z wielu, które kiedyś się słyszało, ale nie przywiązuje się do nich większej uwagi. W latach 70. minionego wieku Atari było jednak swego rodzaju bogiem – ich automaty, a następnie konsole do gier, święciły triumfy na całym świecie, sprzedając się w milionach egzemplarzy i wychowując pierwsze w historii pokolenie graczy. Triumfalny pochód firmy zakończył się w 1983 roku, kiedy cała branża stanęła na krawędzi bankructwa. Zak Penn, scenarzysta m.in. Za linią wroga, X-Men: Ostatniego bastionu, Elektry czy Incredible Hulka, a zarazem zapalony gracz, postanowił przyjrzeć się temu, co było tego przyczyną.

Punktem wyjścia dla całego filmu jest marny los, jaki spotkał grę E.T. the Extra-Terrestrial. Niezaznajomionym ze sprawą wyjaśniam, że w 1982 roku Atari nabyło prawa do zrealizowania gry na podstawie kultowego filmu Stevena Spielberga. Ponieważ zbliżało się Boże Narodzenie, jej programista miał tylko pięć tygodni na stworzenie czegoś, co dzieciaki będą mogły znaleźć pod choinką. Efekt takiego pośpiechu był nietrudny do przewidzenia: niezadowoleni klienci oddawali grę do sklepów, a miliony niesprzedanych i zwróconych cartdidge’ów zalegało w magazynach. Według obiegowej opinii wydarzenie to skutkowało utratą zaufania do gier i ich twórców, a to z kolei do krachu branżowego w 1983 roku, który doprowadził do likwidacji wielu firm produkujących gry. Główny sprawca zamieszania, czyli Atari, wyszedł z tego co prawda obronną ręką i istnieje do dziś, ale nigdy nie odzyskał już dawnej świetności. Nośniki z felerną grą zostały z kolei zakopane na pustyni w Nowym Meksyku. Przez lata wydarzenie to przerodziło się w miejską legendę, a wiele osób podawało w wątpliwość, czy naprawdę miało ono miejsce.

3

W 2004 roku Penn wraz z uznanym niemieckim reżyserem Wernerem Herzogiem zrealizował film poświęcony potworowi z Loch Ness, tak więc badanie miejskich legend nie jest dla niego nowością. Przy pomocy pracownika wysypiska w Alamogordo próbuje odnaleźć miejsce, w którym zakopane zostały cartridge’e i ustalić, czy w ogóle coś takiego naprawdę się wydarzyło. Po drodze przyjdzie zmierzyć się im z kilkoma problemami, takimi jak chociażby protesty obrońców środowiska, obawiających się, że podczas poszukiwań ekipa archeologów dokopie się do niebezpiecznych odpadów. Poszukiwania nośników to jednak tylko jeden z motywów filmu – drugim jest próba odpowiedzenia na pytanie, dlaczego w 1983 roku doszło do zapaści i czy naprawdę winę za nią ponosi E.T. W filmie wypowiedzą się m.in. Nolan Bushnell, współzałożyciel Atari i „ojciec chrzestny” branży gier, oraz inni przedstawiciele firmy. Do głosu dojdzie również Howard Scott Warshaw, który opowie o kulisach powstawania gry, która z czasem nazwana została najgorszą w dziejach.

3

Chociaż dzisiaj, po premierze filmu, wiadomo już, jak skończyły się poszukiwania, samo obserwowanie przygotowań do nich i ich przebiegu jest interesujące. Co się zaś tyczy sekcji próbującej odpowiedzieć na pytanie o przyczyny krachu sprzed ponad trzydziestu lat i czy przyczyną naprawdę był E.T., jest ona zrealizowana rzetelnie. Dość ciekawe jest również poznanie Warshawa, do którego przez lata przylgnęła etykietka osoby, która doprowadziła generującą miliardy dolarów zysku branżę gier na skraj upadku i który nigdy nie znalazł już zatrudnienia w tym sektorze.

3

Atari: Game Over to solidny kawałek filmu dokumentalnego dla osób interesujących się historią gier komputerowych. Dobrze zrealizowany, bez moralizatorstwa, próbujący za to bezstronnie odpowiedzieć na kilka ważnych dla branży pytań. Biorąc pod uwagę, że jest on dostępny w polskiej wersji Netfliksa (tylko w angielskiej wersji językowej), może być to pozycja warta uwagi osób korzystających z darmowego okresu próbnego tej platformy.

Ocena: 8/10

Plusy
+ realizacja
+ rzetelny
+ stawia ciekawe pytania i udziela na nie odpowiedzi

Minusy
– trochę krótki
– wymaga znajomości kondycji branży gier w latach 70. i na początku 80., ponieważ koncentruje się tylko na upadku Atari, niewiele miejsca poświęcając jego drodze na szczyt

Autor: Pottero

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Jacek „Pottero” Stankiewicz
Jacek „Pottero” Stankiewiczhttps://swiatthedas.wordpress.com/
Jak przystało na reprezentanta rocznika 1987, jestem zgrzybiałym dziadziusiem, który doskonale pamięta szczękopady, jakie wywoływały pierwsze kontakty z „Doomem”, a potem z „Quakiem” i „Unreal Tournament”. Zapalony gracz z ponaddwudziestopięcioletnim doświadczeniem, z uwielbieniem pochłaniający przede wszystkim gry akcji, shootery i niektóre RPG. Namiętny oglądacz filmów i seriali, miłośnik Tarantina, Moodyssona i Tromy, w wolnej chwili pochłaniacz książek i słuchowisk, interesujący się wszystkim, co wyda mu się warte uwagi. Dla rozrywki publikujący gdzie się da, w tym m.in. czy w czasopismach branżowych. Administrator Dragon Age Polskiej Wiki.
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki