SIEĆ NERDHEIM:

Na potrójnym gazie, czyli recenzja komiksu The Flash Volume 2

FLASH vol2

Nie zaznali jej tylko najwięksi szaleńcy i socjopaci. Choć wydaje się mniej szlachetna niż miłość, to przyjaźń jest piękną rzeczą. Szczególnie ta pielęgnowana i szczera. Dzięki niej możemy poczuć w sobie moc i dzielić się nią z najbliższymi. Prawdziwa przetrwa nawet najcięższą próbę, lecz nigdy nie można przewidzieć tego, co może się stać w obliczu śmiertelnego zagrożenia.

Joshua Williamson to właściciel głowy pełnej pomysłów. To właśnie w niej narodziły się scenariusze do takich hitów jak Captain Midnight czy Nailbiter. Tym razem sympatyczny Amerykanin postanowił kontynuować historię DC-owskiego Flasha. Po pierwszym tomie przygód superszybkiego bohatera, zatytułowanym Lighting Strikes Twice, który zresztą podbił serca czytelników, przyszedł czas na drugą część- Speed of Darkness. W kwestii wizualnej swój udział mieli: Davide Gianfelice (Greek Street), Jorge Corona (We Are Robin oraz Neil Googe (Shotgun Mary. Aby wszystko dosłownie nabrało kolorów, zatrudniono do pomocy Ivana Plascencia (m.in.Constantine, Wolf-Man) oraz Chrisa Sotomayora (Captain Marvel, Deadpool). Przy takiej obsadzie nic nie może się nie udać!

FLASH

Zdolności każdego z „Flashów” opierają się na szeregu czynników fizycznych i metafizycznych. Przekraczanie bariery dźwięku niesie też ze sobą pewnie konsekwencje, które mogą przerastać nawet największego weterana, jakim jest Barry Allen. W trakcie spaceru Wally’ego Westa z przyjaciółką dochodzi do nieprzyjemnego incydentu z udziałem diabolicznego, panującego nad drewnianą materią Papercuta. Terroryzuje on spacerowiczów licząc na łatwy łup. Na ratunek przybywa Kid Flash, który z pomocą Barry’ego Allena w szybkim tempie rozprawia się z napastnikiem. Niestety w mieście znów pojawia się zło i to w swojej najgorszej postaci. Zewsząd zaczynają napływać demony z krainy cienia, pragnące za wszelką cenę pojmać Kid Flasha. Trzeźwość umysłu Allena sprawia, że ten z małą pomocą The Shade odbywa podróż do krainy cieni. Tam też odnajduje zaginionego przyjaciela. Jak dalej potoczą się ich losy? Jaką rolę odegra diaboliczny The Shade? Tego dowiecie się już sami. Poza historią z drugiego świata, Speed od Darkness zawiera w sobie jeszcze jedną, niemal świąteczną opowiastkę. Poznacie w niej między innymi Tar Pita, który jednak nie jest zepsuty do szpiku kości. Jaki cel obrał sobie Tar Pit? Kim jest nieznajomy z zamrażającym pistoletem oraz co jeszcze czeka głównego bohatera serii?

FLASH

Wydany w maju tego roku przez DC Comics i będący kolejnym elementem zgrabnej układanki spod znaku DC UNIVERSE REBIRTH Speed of Darkness stanowi mieszankę komiksu superbohaterskiego i fantasy. To tu dochodzi do konfrontacji dwóch, zupełnie różnych światów. Ponad 120 stron wartkiej akcji i retrospekcji wciąga bez reszty. Doskonałe rysunki, w których nie szczędzono na detalach zadowolą oko nawet najbardziej wybrednego fana graficznych historii. Obecność kilku bohaterów charakteryzujących się „nadmierną” prędkością to również mocna strona tego tomu. Warto też zajrzeć na ostatnie strony wydania, by przyjrzeć się alternatywnym wariantom okładki i ciekawym wizjom rysowników.

FLASH

Komu mogę polecić Speed of Darkness? Wszystkim fanom piorunującego sprintera oraz koneserom dobrej kreski. Ta oryginalnie opowiedziana historia, pełna nowych postaci musi wręcz znaleźć swe miejsce na półce (lub w folderze) prawdziwego fana uniwersum DC. Kolejna odsłona przygód Flasha i jego przyjaciół, która wnosi wiele nowych faktów to doskonałe uzupełnienie poprzedniej części. Nie pozostaje wam nic innego jak tylko „pędzić” po własny egzemplarz!

SZCZEGÓŁY:

Tytuł: The Flash Volume 2: Speed of Darkness
Wydawnictwo: DC Comics
Autor: Joshua Williamson
Typ: komiks
Gatunek: komiks superbohaterski
Data premiery: 17.05.2017
Liczba stron: 130

8/10

Podsumowanie

Plusy:

+ różnorodność postaci
+ ciekawe retrospekcje
+ udane kadry
+ realistyczna kolorystyka
+ interesujące czarne charaktery

Minusy:
– brak

Sending
User Review
0 (0 votes)

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Łukasz „Kisiel” Krzeszowiec
Łukasz „Kisiel” Krzeszowiec
Rocznik ’88. Fan komiksu, dobrej książki i filmu. Lubi posłuchać ostrzejszych brzmień. Swój gust muzyczny przyprawia klasyką oraz muzyką elektroniczną. Nie znosi owijania w bawełnę i jak ognia unika „niepracującej szlachty” czy „absolwentów szkół robienia hałasu”. W wolnych chwilach poluje na prawdziwe pokemony, włócząc się z wędką wzdłuż brzegów Królowej Rzek, zdradzając ją chwilami z innymi ciekami i bajorami. Nieuleczalny fanatyk włoskiego futbolu (wierny kibic Interu Mediolan). Wielbiciel dobrego piwa i whisky. Czasem popełnia recenzje, by innym razem nabazgrolić coś z zupełnie innej beczki. Podczas ostatniego remontu w jego domu, jeden z majstrów stwierdził, że ma nierówno pod sufitem.
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki