Przyznam szczerze, że na drugi tom Nieśmiertelnego Iron Fista cierpliwie czekałem od razu po ukończeniu lektury tomu pierwszego. Jak być może pamiętacie z poprzedniej recenzji, początek serii bardzo mi się spodobał. Jeżeli ciekawi Was, czy dalsze przygody Daniela Randa trzymają poziom, zapraszam do niniejszego tekstu.
Danny trafia do mistycznego miasta K’un-Lun, by wziąć udział w turnieju nieśmiertelnych broni. Każda z nich pochodzi z innej spośród siedmiu stolic Nieba. Turniej odbywa się raz na osiemdziesiąt osiem lat, a stawką dla naszego protagonisty okazuje się również życie przyjaciela. Scenarzyści kolejny raz zachwycają przedstawieniem mitologii i jej znacznym pogłębieniem względem tomu pierwszego. Z kart komiksu wręcz wylewa się mistyczny, wschodni klimat sztuk walk znany z kultowych filmów kopanych klasy B lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. To w zasadzie przygodowy komiks akcji z mniej popularnym bohaterem Marvela i wieloma ciekawymi postaciami dalszoplanowymi. Nie brakuje mistycyzmu i magii, poczucia zagrożenia czy scen bardzo mrocznych. Fraction i Brubaker sprawnie łączą relacje bohaterów i ukazują ich motywacje. Akcja pędzi bardzo szybko, a chęć poznania dalszych wydarzeń sprawia, że lektura jest wciągająca i przyjemna. Osobiście nie znalazłem fabularnych zgrzytów, choć należę do tych czytelników, którzy taki klimat uwielbiają. Osoby, które nie bardzo lubują się w tego typu tematyce, mogą nie docenić w pełni starań twórców komiksu.
Głównym rysownikiem serii pozostaje David Aja i to jego nazwisko wymieniane jest na okładce razem z nazwiskami scenarzystów. Należy jednak mieć na uwadze, że w recenzowanym tomie znajdziemy rysunki całej gromady innych artystów, którzy współpracowali przy jego zawartości. Na liście twórców znajdziemy takie nazwiska jak Koblish, Pulido, Zonjic, Hollingsworth czy Chaykin. Tak jak w tomie pierwszym, zastosowano tu zabieg, w którym aktualne wydarzenia ilustrowane są przez głównego rysownika natomiast retrospekcje przez twórców gościnnych. Dzięki temu łatwo odróżnić wydarzenia z innej linii czasowej oraz sam komiks zyskuje na wizualnej atrakcyjności. Jednocześnie zabieg taki nie niszczy estetyki i poczucia spójności. Artyści świetnie odwzorowali sceny walki i szeroko pojętej akcji. Podobnie jak we wcześniejszej recenzji, mógłbym się przyczepić do drobnych mankamentów rysunku związanych z kreską Aji, jednak jest to troszkę czepianie się na siłę i domyślam się, że osoby pochłonięte akcją nawet nie będą zwracały na to uwagi.
Recenzowany tom zawiera materiały opublikowane w oryginale jako zeszyty Immortal Iron Fist #8-14 oraz Immortal Iron Fist Annual #1. Wprawne oko dostrzeże więc, że pomiędzy tomem pierwszym a drugim, które zostały wydane nad Wisłą, brakuje zeszytu #7. Fabularnie jest to jeden z kilku one shotów, które wplatane były w serię Immortal Iron Fist i stanowią raczej mało atrakcyjny fabularnie zapychacz. Dlatego też nie uważam, że Mucha popełniła wielki, błąd pomijając ten (i zapewne kolejne one shoty w przyszłości) zeszyt. Chętni mogą nadrobić lekturę na przykład dzięki usłudze Marvel Unlimited.
Myślę, że na osobny akapit zasługuje sama fenomenalna jakość wydania. Tomik został wydany w grubej, twardej oprawie. Zastosowano dobrej jakości papier kredowy, a i samo wydanie ma powiększony format. Nie zauważyłem również błędów w tłumaczeniu. Jest to więc komiks, który zarówno pod względem zawartości, jak i jakości wydania zdecydowanie warto mieć na swojej półce.
Pozostaje mi jedynie gorąco zachęcić do lektury drugiego tomu. To świetna przygoda w świecie pełnym mistycyzmu, starożytnych legend, wschodnich sztuk walki. Sporo tu ciekawych wątków, świetnie przedstawionych scen walk i sprawnie napisanych dialogów. Dla fanów gatunku rzecz obowiązkowa, dla pozostałych czytelników zdecydowanie lektura warta sprawdzenia. Zapomnijcie o Netflixowym koszmarku, idźcie i czytajcie ten komiks.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics
SZCZEGÓŁY:
Tytuł: Nieśmiertelny Iron Fist. Siedem Stolic Nieba. Tom 2
Wydawnictwo: Mucha Comics
Autorzy: Autor: Matt Fraction, Ed Brubaker (scenariusz), David Aja i wielu innych (rysunki)
Typ: komiks
Data premiery: 06.03.2018r.
Liczba stron: 216