SIEĆ NERDHEIM:

Recenzja gry CodeRed: Agent Sarah’s Story

1

Kilka dni temu dostałem od poznańskiego studia LivinThing ciekawą informację o nowej grze CodeRed: Agent Sarah’s Story. Jak informują twórcy, jest to gra sensacyjno-przygodowa zawierająca ciekawą fabułę okraszoną trudnymi wyborami moralnymi, które bezpośrednio rzutują na rozwój akcji. Premiera pierwszej części gry zapowiedziana jest na luty 2016 roku, ale już teraz wszyscy chętni mogą zagrać w wersję wczesnego dostępu oznaczoną numerem 0.90. Obecnie wersja ta dostępna jest w dwóch opcjach językowych – polskiej i angielskiej. Choć studio nie jest mi znane, a i o samej produkcji wcześniej nie miałem okazji słyszeć, postanowiłem się jej przyjrzeć i przekonać się, czy gra zasługuję na jakąkolwiek uwagę. Moje zdziwienie jest dość duże, gdyż jest to naprawdę dobra produkcja.

2

Na samym początku warto wspomnieć o dość nietypowej formie uzyskania dostępu do wczesnej wersji gry. Każda osoba zainteresowana CodeRed: Agent Sarah’s Story musi najpierw zaprosić do znajomych na Facebooku główną bohaterkę gry – agentkę Sarę Young. Następnie, po niezbyt długim okresie oczekiwania, nasze zaproszenie zostaje zaakceptowane i otrzymujemy wiadomość z informacjami o tym, jak wejść do gry i zacząć zabawę. Oprócz samego dostępu twórcy zobowiązali się, że poprzez profil agentki Sary będą rozwiązywać problemy i odpowiadać na pytania fanów. Nie wiem jak Wam, ale mi taka forma bardzo się spodobała. Nigdy wcześniej się z nią nie spotkałem, więc duży plus dla twórców za pomysł.

W grze wcielamy się w postać tytułowej agentki FBI Sary Young, kierującej w agencji komórką do spraw terroryzmu w Nowym Jorku. Jej szef dostaje film od nieznanej osoby, która zapowiada, że za trzy dni (każdy dzień to osobna część gry) wysadzi miasto w powietrze. Naszym zadaniem jest schwytanie terrorysty i uniemożliwienie mu spełniania groźby. Podczas gry zajmujemy się nie tylko głównym zadaniem, ale także sprawami związanymi z życiem codziennym Sary. Z racji tego, że w grze pojawiają się dość odważne sceny gra, skierowana jest ona do osób powyżej 18. roku życia. Odradzam grania osobom nieletnim, ponieważ mogą naoglądać się pewnych rzeczy, a potem przeżywać W trakcie śledztwa przeczesujemy różne rejony miasta i przesłuchujemy osoby. Miłym akcentem jest to, że wśród akt przesłuchanych osób znajdują się także nasi znajomi z Facebooka, którzy spróbowali swoich sił we wczesnej wersji gry.

3

CodeRed: Agent Sarah’s Story dostarczy rozgrywki zarówno fanom gier przygodowych, jak i miłośnikom gier z gatunku hidden object. Mamy tutaj kilka fajnych smaczków polegających na odnalezieniu w określonym czasie różnych elementów ukrytych na ekranie. Gra zawiera także kilka ciekawych łamigłówek, które nie powinny jednak sprawić nikomu najmniejszych trudności. Bardzo fajnym elementem są również minigry. Już w pierwszej lokacji – domu Sary – na jej laptopie zagrać możemy w klasycznego Snake’a czy Tetrisa.

W CodeRed funkcjonuje także system znajdziek (coś dla fanów zbierania wszystkiego, co się da). Poprzez interakcję z przedmiotami nasza agentka przypomina sobie różne sytuacje z kilkudziesięciu godzin przez rozpoczęciem gry. Niektóre sytuacje mają również odzwierciedlenie w prowadzonym przez agentkę pamiętniku. Czyta się go dość przyjemnie i jest fajnym uzupełnieniem fabuły.

4

Grafika w CodeRed: Agent Sarah’s Story to głownie rysowane plansze, po których poruszamy się klikając myszką. Ilustracje zawierają jednak wiele elementów, z którymi możemy wejść w interakcję – np. wypić, wyrzucić czy też dodać do inwentarza. Niestety, we znaki dają się mankamenty wczesnej wersji gry, ponieważ czasami bardzo ciężko jest trafić w odpowiedni przedmiot, żeby wejść z nim w tę interakcję – nawet po bezpośrednim kliknięciu w przedmiot może to nie zadziałać.

Wiele czynności, które wykonujemy w grze, wymaga odczekania określonego czasu albo wydania określonej ilości pieniędzy. Czas ten jednak można przyspieszyć za pomocą zdobywanych podczas gry przedmiotów albo poprzez zaimplementowany do gry system mikrotransakcji – w sklepie LivinThing możemy zakupić przedmioty uzupełniające energię, przyspieszające czas czy dodające określoną ilość pieniędzy. Wszystko to jest jednak opcjonalne, więc przez całą rozgrywkę nie jesteśmy zmuszani do korzystania ze sklepu i wydawania realnych pieniędzy. Na starcie w grze dostajemy 50 wirtualnych dolarów – jeśli komuś to nie wystarczy i nie chce mu się czekać na wykonanie danej akcji, może zapłacić.

5

Niestety grywalna postać nie została udźwiękowiona, co jest dla mnie sporym minusem. Na szczęście grze towarzyszą bardzo klimatyczne kompozycje – gdyby nie one, CodeRed straciłaby na klimacie. Muzyka wynagradza jednak tę niedogodność.

Chociaż CodeRed: Agent Sarah’s Story wciąż znajduje się w fazie produkcji, to już teraz może dostarczyć sporo rozrywki fanom gatunku. Z pewnością będę czekał na kolejne części, a Wam już teraz polecam spróbować swoich sił w odnalezieniu groźnego terrorysty. Szczególnie, że jest to produkcja polskiego studia, a swoich zawsze warto wspierać.

Ocena: 8/10

Plusy
+ uzyskanie dostępu do gry
+ ciekawa fabuła
+ klimat
+ minigry
+ muzyka

Minusy
+ irytujące błędy wynikające z wczesnej fazy produkcji
+ brak udźwiękowionych postaci

Autor: Severan

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Sebastian „Severan” Kuryło
Sebastian „Severan” Kuryło
Jestem założycielem i pomysłodawcą tego portalu. Uwielbiam gry RPG z serią Dragon Age na czele, lecz nie pogardzę także i klasycznymi grami “bez prądu”. Prowadzę również wortal związany z serią Dragon Age. Uwielbiam czytać kryminały i książki fantasy. Każdą wolną chwilę w swoim życiu poświęcam rodzinie oraz serialom – pochłaniam ich zdecydowanie za dużo, no ale z nałogu tak łatwo wyjść się nie da :).
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki