SIEĆ NERDHEIM:

Recenzja figurki Dragon Age Series 1 Genlock

1

Genloki to najczęściej spotykane pod ziemią mroczne pomioty. Są krępe, krzepkie i trudne do zabicia, gdyż często wykazują pewną odporność na magię. Są stworzeniami przystosowanymi do ciemności; ich czułe zmysły i intuicyjna znajomość podziemnych przejść pozwalają im złapać w zasadzkę nawet oddziały doświadczonych wojowników. To właśnie z powodu genloków podróżowanie Głębokimi Ścieżkami jest tak niebezpieczne – ich grupa potrafi w ciągu kilku minut otoczyć niewielką drużynę i zmasakrować ją bez litości.

Zobaczmy więc, czy wydana w 2010 roku przez DC Direct figurka genloka z serii Dragon Age oddaje w chociaż niewielkim stopniu klimat opisywany w powyższym fragmencie z kodeku Dragon Age II.

2

W kwestii opakowania nic się nie zmienia – figurka genloka jest tak samo zapakowana jak figurka Duncana, którą opisywałem w poprzedniej recenzji. Plastikowy blister z tekturą w środku, na której znajdują się podstawowe informacje o produkcie – seria, krótki opis i instrukcja użytkowania. Kto by jednak przejmował się pudełkami. Najważniejsza jest zawartość.

3

Po rozpakowaniu całości i wzięciu figurki do ręki, od razu da się odczuć, że jest ona zdecydowanie cięższa od pozostałych z tej serii mimo, iż została wykonana z takiego samego materiału (prawdopodobnie PVC). Figurka mierzy ponad 15 cm wysokości przy wadze ok 300 gramów. Cała sylwetka genloka bardzo przypomina mrocznego pomiota znanego nam z Dragon Age: Początek. Swoją drogą, moim zdaniem jest to najciekawsza figurka z tej serii. Wykonana jest bardzo dokładnie, z zachowaniem wszelkich szczegółów, które znamy z gry. Na największą uwagę zasługuje wykonanie skórzanej szaty potwora oraz elementów uzbrojenia, dzięki którym genlok przykuwa wzrok. Dla przypomnienia dodam, że na serię składają się cztery figurki – Duncan, Morrigan, Loghain i Genlok.

4

Dość poważnym minusem całej figurki jest malowanie. To właśnie przez nie kreatura ta może wydawać się mało podobna do swego odpowiednika w grze. Genlok znany nam z Dragon Age: Początek miał skórę lekko brązową, a tutaj jest ona bardziej zielona. W grze zbroja pomiota była bardzo zniszczona i często ociekająca krwią jego ofiar – tutaj zaś jego uzbrojenie wygląda tylko jak stary kawałek metalu, który niestety niezbyt dobrze odzwierciedla podłość i bezwzględność tego stworzenia, choć wszystkie jego kształty odwzorowane są bardzo dobrze. Tylko gdzie jest ta krew? Reszta jest bez zarzutów – do malowania pozostałych elementów, takich jak głowa, nogi i ręce, nie mam jakichkolwiek zastrzeżeń (poza tym zielonkawym kolorem). Widać, że osoba, która zajmowała się malowaniem dość dużo czasu poświęciła na uzębienie naszego pomiota, ponieważ jest ono zrobione bardzo precyzyjnie (przy mojej figurce wygląda to nawet lepiej niż na obrazku).

5

6

Figurki z serii Dragon Age od DC Direct charakteryzują się wieloma punktami ruchu. Możemy regulować postawę naszej postaci w kolanach, biodrach, dłoniach, barkach, szyi oraz okolicach pasa, więc możliwości jest naprawdę sporo, każdy może ustawić figurkę na półce w takiej pozycji, jaką tylu uzna za stosowną.

Do figurki dołączony jest potężny topór, który moim zdaniem jest jednym z gorszych elementów całego zestawu. Nie wiem na czym dokładnie wzorowali się twórcy przy dodawaniu tego elementu, gdyż niestety nie było w grze takiej broni, a jeśli była, to z pewnością nie w posiadaniu pomiotów. Z tego, co pamiętam, w grze genloki chodziły najczęściej z buławami, dwoma jednoręcznymi toporkami lub łukiem, ale nigdy z tak wielką bronią, która sprawia wrażenie dwuręcznej (i chyba nawet dwuręczna jest). Topór jest pomalowany w taki sposób, że wygląda jak nowy i nigdy nieużywany, a przecież już od początku broń wykonywana przez mroczne pomioty była bardzo zniszczona i miała dziwne defekty. Nie omieszkam również zwrócić uwagi na to, że jest on zdecydowanie większy od samej figurki, co wygląda dość komicznie i nierealnie. Koleją sprawą jest to, że nasz topór cały czas wylatuje z rąk genloka i nie da się go poprawnie ustawić, chyba że pomożemy sobie drugą ręką – jak widać zdjęcie promocyjne z bronią w jednej ręce jest nieco oszukane. Często wypada także dolna część topora, którą zdejmuje się, aby włożyć broń do ręki naszej postaci. Niestety jest ona bardzo mała, więc istnieje ryzyko zgubienia. Ja właśnie swoją już gdzieś zapodziałem.

7

Figurka genloka wciąż jest dostępna w polskim sklepie AliensGroup.pl w cenie 70 złotych. Moim zdaniem produkt ten jest zdecydowanie warty wydania takiej kwoty, więc jeżeli kiedykolwiek zdecydujecie się na zakup którejś z figurek z serii Dragon Age, to zdecydowanie polecam Wam kupno właśnie tej. Jest to obecnie jedyna z dwóch dostępnych na rynku figurek z Dragon Age przedstawiająca kreaturę, a nie postać z gry.

Ocena: 8/10

Plusy
+ masywna
+ stabilna
+ bardzo dobre odwzorowanie kreatury z gry
+ świetnie się prezentuje

Minusy
– malowanie
– fatalny topór – jego malowanie, wypadające elementy oraz dobór do stworzenia

Autor: Severan

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Sebastian „Severan” Kuryło
Sebastian „Severan” Kuryło
Jestem założycielem i pomysłodawcą tego portalu. Uwielbiam gry RPG z serią Dragon Age na czele, lecz nie pogardzę także i klasycznymi grami “bez prądu”. Prowadzę również wortal związany z serią Dragon Age. Uwielbiam czytać kryminały i książki fantasy. Każdą wolną chwilę w swoim życiu poświęcam rodzinie oraz serialom – pochłaniam ich zdecydowanie za dużo, no ale z nałogu tak łatwo wyjść się nie da :).
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki