Recenzja gry Harry Potter i Magiczny Quiz

Który fan Harry’ego Pottera nie marzy o tym, by dołączyć do jednego z czterech domów w Szkole Magii i Czarodziejstwa i zostać jego chlubą? Rywalizujesz z innymi, zdobywasz jak najwięcej punktów, a na koniec roku to dzięki tobie zdobywacie Puchar Domów! Pękasz z dumy, bo byłeś najmądrzejszy i najszybszy. Brzmi cudownie? Teraz masz okazję poczuć się jak uczeń Hogwartu!

Ostatnimi laty na rynku pojawiło się sporo quizów związanych z potterowym światem. Większość wydana została w formie kart z różnymi dodatkami. Harry Potter i Magiczny Quiz jest jednak zupełnie inny i ma coś, co czyni go wyjątkowym. Iście magiczna przesyłka od wydawnictwa REBEL już przed rozpakowaniem zaczęła… do mnie mówić. Tak, tak, tutaj nie ma nudnego czytania z kart. Pytania zadaje nam sam dyrektor Hogwartu, co na pewno ucieszy osoby takie jak Ron, unikające zbędnego czytania. Możemy zagrać od razu po włączeniu, a głos dyrektora krok po kroku wyjaśni nam zasady, odczyta pytania, przypilnuje punktacji i poda końcowe wyniki, ogłaszając zwycięzcę. Co więcej, nie omieszka skomentować naszych poczynań. Pozostaje nam już tylko uważnie słuchać i wytężyć mózg! Będziesz szybki jak Złoty Znicz czy raczej masz refleks trolla? 

Na początku każdy z graczy decyduje, który dom chce reprezentować, wciskając odpowiedni przycisk z godłem. Następnie wybieramy poziom rozgrywki: początkujący lub ekspert. Jeśli gramy już któryś raz i znamy zasady, możemy pominąć instrukcje wygłaszane przez dyrektora, wciskając dowolny przycisk z godłem domu. Każda rozgrywka składa się z dwóch rund. Krótszej, podczas której to dyrektor wybiera uczestnika mającego odpowiedzieć na zadane przez niego pytanie, i dłuższej, podczas której odpowiedzi udziela ten, kto pierwszy wciśnie przycisk z godłem swojego domu. W rundzie pierwszej dyrektor wybiera uczestnika losowo, więc trzeba być czujnym i nie zaspać. Może odpytać jedną osobę dwa razy, a komuś innemu odpuścić. Odpowiadając poprawnie, możemy zdobyć 10 punktów, błędnie – stracimy 20. Na starcie wszyscy mają ich po 200. 

Od czasu do czasu pojawiają się jednak przeróżne wyjątkowe pytania i ich kombinacje oraz możliwość zyskania (lub stracenia) większej liczby punktów, a nawet petryfikacja za złą odpowiedź, co skutkuje staniem jedną kolejkę. „Test” oznacza to samo pytanie dla wszystkich graczy. Dyrektor może także kazać wam połączyć siły, wtedy dwa domy dobierają się w parę i razem odpowiadają. Dobrze się naradźcie, bo zyskać można 20 punktów na głowę, a stracić po 40! „Szczęśliwy dzień” daje wybrańcowi możliwość pominięcia pytania, na które nie zna odpowiedzi. Może zdarzyć się też okazja, że dyrektor pozwoli ci wybrać przeciwnika, którego odpyta, a może sam dostaniesz szansę, dzięki której, jeśli odpowiesz prawidłowo, automatycznie dogonisz gracza z najwyższą liczbą punktów lub, jeśli odpowiesz źle, zrównasz się z najsłabszym graczem. Takie pytania dodatkowe to zaskakujące zwroty akcji, bo pojawiają się losowo, w różnej liczbie i kombinacji. Nie ma więc mowy o monotonności. 

Pozostańcie czujni i słuchajcie do końca, gdyż z pozoru pytanie, które już padło, może mieć inną końcówkę. Na przykład „Czy liścik ukryty w medalionie zaadresowany był do Voldemorta?” następnym razem może brzmieć „Czy liścik ukryty w medalionie zaadresowany był do Dumbledore’a?”. Jak widzicie, nie warto wyrywać się za szybko. Zresztą, jeśli wciśniecie przycisk, nim dyrektor skończy czytać, dostaniecie upomnienie! Początkowo myślałam, że coś nie do końca dobrze działa. Po odczytaniu pytania nie miałam możliwości odpowiedzi, dostałam blokadę i to przeciwnik zdobył punkty. Wtedy usłyszałam od dyrektora, że jestem… w gorącej wodzie kąpana.

Nieco rozczarowujący dla prawdziwych fanów Pottera będzie fakt, że wszystkie ciekawostki dotyczą wyłącznie filmów. Nie usłyszcie nic o Mrużce, Irytku, stowarzyszeniu WESZ czy wejściu do kuchni w Hogwarcie. Między filmami a książkami jest znacząca różnica na przykład co do miejsca zabicia Snape’a. Musicie pamiętać, by odpowiadać zgodnie z ekranizacją. Mimo to trzeba przyznać, że pytania nie zawsze są łatwe. Ile razy i jak uważnie oglądaliście filmy? Pamiętacie kwoty za czyjąś głowę na plakatach z listem gończym? 

Na pierwszy rzut okaz gra wygląda jak plastikowa zabawka dla dzieci. Cztery kolorowe przyciski z godłami domów Hogwartu oraz dwa przyciski pośrodku: srebrny i złoty, które służą do udzielenia odpowiedzi na pytania „Prawda czy fałsz?”. Ta niepozorna rzecz skrywa jednak tysiąc ciekawostek, zabawne komentarze dyrektora i zapewnia dobrą rozrywkę bez względu na wiek. Testowałam różne opcje, jeśli chodzi o liczbę graczy i stwierdzam, że wszystko zależy od waszej inwencji. Można zagrać samemu, wybierając co najmniej dwa domy i odpowiadając nimi po kolei. Nie ma wtedy co prawda tego ducha rywalizacji, ale sam sprawdzian swojej wiedzy już daje frajdę. Można też dobrać się w pary i zagrać w ósemkę albo we dwie osoby, wybierając po dwa domy na głowę. 

Chociaż gra ma niewiele przycisków, to dzięki różnym kombinacjom możemy ją zapauzować, powtórzyć pytanie, jeśli akurat do pokoju wleciała wam sowa i nie usłyszeliście go za pierwszym razem, sprawdzić punktację w trakcie trwania rozgrywki, pominąć wyjaśnienia na początku gry albo anulować odpowiedź, jeśli ktoś niesprawiedliwie wyrwał się za was. Chociaż zauważyłam, że ta ostatnia opcja działa najgorzej. Należy szybko wcisnąć dwa razy srebrny przycisk. Gra nie zawsze reagowała na moją prośbę. Pod przyciskami znajdują się diody, a dom, który jest na prowadzeniu, co jakiś czas się podświetla. Tak samo dom wywołany do odpowiedzi przez dyrektora albo ten, który był najszybszy. 

Krótkie przerywniki z muzyczką czy magicznym dźwiękiem są nienachalne. Ogólnie dźwięk jest wyraźny, czysty i nie jest drażniący, jak to często bywa w grających zabawkach na baterie. Mam tylko dwa zastrzeżenia: po pierwsze regulator głośności byłby miłym udogodnieniem, po drugie komentarzy wygłaszanych przez dyrektora w trakcie rozgrywki nie można pominąć i o ile nie denerwują one w trakcie jednej czy dwóch rozgrywek, tak po godzinie grania te powtarzające się już teksty mogą męczyć. 

Mimo wszystko Harry Potter i Magiczny Quiz to świetna zabawa zarówno w pojedynkę, jak i w grupie. Bez względu na wiek zapewni rozrywkę każdemu, kto obejrzał filmy o przygodach młodego czarodzieja. Zarezerwujcie sobie 20 minut, bo tyle trwa rozgrywka, ale zapewniam, że na jednej się nie skończy – różdżki w dłoń i marsz zdobyć Puchar Domów!