OSTATECZNA ZAGADKA – recenzja audiobooka Wspomnienia Sherlocka Holmesa

W szóstym audiobooku przedstawiającym losy Sherlocka Holmesa na tytułowego bohatera czekają kolejne tajemnice i niebezpieczeństwa. Tym razem przyjdzie mu się jednak zmierzyć z najtrudniejszym problemem w całej jego karierze. Sławną ostatnią zagadką, za którą będzie musiał zapłacić wysoką cenę. Najwyższą.

Pewnego dnia znika słynny koń wyścigowy, a jego właściciel zostaje znaleziony martwy. Sherlock włącza się do śledztwa, ale to dopiero początek pracy. Czeka na niego bowiem jeszcze jedenaście innych, nie mniej zagmatwanych spraw. Otóż pewnego urzędnika – przed objęciem przez niego nowej posady – odwiedza osobnik oferujący mu lepsze warunki zatrudnienia, jednak mający przy tym pewną konkretną prośbę. Poza tym ginie pewien pułkownik, natomiast u naszego detektywa zjawia się nie kto inny jak jego brat Mycroft, którego znajomy ma zadanie dla Holmesa. W końcu, po wielu perypetiach nadchodzi czas poznania arcywroga Sherlocka, profesora Moriarty’ego zwanego Napoleonem Zbrodni, a ten już na samym początku przygotowuje serię zamachów na życie detektywa…

Ten zbiór opowiadań o przygodach Sherlocka Holmesa to jeden z najważniejszych i najlepszych, jakie ma do zaoferowania ten cykl. To tutaj w końcu pojawia się Mycroft, a na scenę wkracza Moriarty – postacie bardzo ważne dla całej serii, chociaż ich występy w dziełach Arthura Conan Doyle’a można by policzyć na palcach jednej ręki. Poza tym tutaj – jeśli ktoś nie wie, co wydarzyło się nad wodospadem, nich pominie resztę tego akapitu, bo zawiera bardzo istotny spoiler – ginie Sherlock. Autor nie chciał go przywracać, pożegnał się z postacią w spektakularny sposób, a dopiero dziewięć lat później wrócił do pisania przygód Holmesa. Kolejny rok zajęło mu ożywienie go, dlatego też „Wspomnienia…” są ważne również z powodu zamknięcia pewnego okresu w życiu bohatera.

Poza tym to po prostu znakomite opowieści kryminalne, których doskonale słucha się nawet nie znając innych części serii. Dzieje się tu dużo, ciekawie, rozwiązania zagadek potrafią zaskoczyć, a klimat niektórych tekstów (tu szczególnie warto wspomnieć otwierające zbiór opowiadania) naprawdę urzeka. Owszem, kilka rzeczy zestarzało się przez ponad wiek, jaki minął od publikacji pierwszego wydania, niemniej nawet te drobiazgi mają swój niesamowity urok.

Poza tym dochodzi też świetne wykonanie audio. To prawda, mamy tu do czynienia z jednym tylko lektorem, ale Janusz Zadura należy do moich ulubieńców na tym polu. Jego głosu przyjemnie się słucha, cieszy też fakt, że nie jest to po prostu beznamiętne odczytanie treści. Na plus zaliczyć też mogę to, że całą serię o Sherlocku czyta jedna i ta sama osoba, co jednak wpływa na spójność kolekcji. Kolekcji bardzo przyjemnej także pod względem wydania i ilustracji. Dlatego też jeśli lubicie Sherlocka i znakomite książki audio, nie wahajcie się. Doskonała zabawa na wysokim poziomie gwarantowana.