Mucha Comics to jedno z bardziej zasłużonych wydawnictw na polskim rynku komiksowym. Działająca już ponad dekadę oficyna dostarcza nam zarówno kultowe tytuły superbohaterskie, jak i historie mniej znane, jednak bardziej ambitne. Dzięki temu wydawnictwu rodzimy czytelnik mógł poznać dzieła z portfolio takich wydawnictw jak DC Comics, Marvel Comics, Image czy BOOM! Studios. Na temat wydawnictwa, minionego roku oraz planach na rok obecny rozmawiam z Christine Meyer – założycielką i wydawcą Mucha Comics.
NTG: Witaj, Christine, może na początek przedstaw się naszym czytelnikom i napisz parę słów o sobie. Kim jest wydawca Mucha Comics?
Jestem czterdziesto-ileś letnią kobietą która przez przypadek została zatrudniona w branży komiksów w 1992 roku i nigdy tej branży nie opuściła ;). Przez wiele lat pracowałam jako agent reprezentujący główne amerykańskie wydawnictwa komiksowe w zakresie licencjonowania ich praw. W trakcie ostatnich dziesięciu lat skupiałam się na przejściu z licencjonowania do wydawania, szczególnie w Polsce i Portugalii.
Nawet po dziesięciu latach wciąż postrzegam Mucha Comics jako zwariowane małe wydawnictwo z szerokim wyborem tytułów. Staramy się publikować wysokiej jakości komiksy za rozsądną cenę.
NTG: Ubiegły rok był wyjątkowy ze względu dziesiątą rocznicę działalności wydawnictwa. Przy okazji w 2017 roku wypadł moment wydania przez Was setnego komiksu. Jak możesz podsumować te 10 lat i wydaną setkę?
MC: Powiedzmy, że była to bardzo interesująca i dość wyboista jazda…
NTG: Zostając przy podsumowaniach, czy poprzedni rok był dla Was udany? Z jakiego przedsięwzięcia jesteście najbardziej dumni?
MC: Tak, mogę powiedzieć, że to był udany rok. Nasza sprzedaż jednostkowa wzrosła prawie o 50% tak jak liczba publikacji (przeszliśmy od 16 publikacji w 2016 r. Do 24 w 2017 r.), z czego jestem zadowolona, zwłaszcza biorąc pod uwagę ogromną liczbę komiksów, które zostały wydane w Polsce w ubiegłym roku. Nie wiem, czy jest coś, z czego jestem szczególnie dumna… Naprawdę cieszę się, że możemy zaoferować czytelnikom tak różnorodną ofertę.
NTG: Przez ostatnie lata rynek komiksów w Polsce znacznie się powiększył. Każdego miesiąca otrzymujemy dziesiątki nowych pozycji. Pojawia się więcej zlotów i imprez. Jak postrzegacie te zmiany jako doświadczeni gracze? Co oznacza dla Was liczna konkurencja?
MC: Jeśli chodzi o rosnący rynek, a także liczbę konwentów, to oczywiście uważam ten rozwój za fantastyczny. Ponieważ coraz więcej zakupów odbywa się online, uważam, że konwenty są bardzo ważne, ponieważ są jednym z niewielu „okien”, które mamy jako wydawca, by zaprezentować czytelnikom gotowe wydanie fizyczne, zanim ci zdecydują się na zakup. Planuję, aby Mucha miała bardzo aktywną jesień w tym roku, kiedy to będziemy mieli stanowisko na kilku targach/konwentach w Polsce. Zazwyczaj uczestniczymy tylko w MFKiG. Jeśli chodzi o stale rosnącą liczbę wydawanych tytułów, trochę się martwię o to, co się stanie. Nie sądzę, aby nastąpiło poważne załamanie rynku, ale spodziewam się, że sprzedaż jednostkowa poszczególnych tytułów ogólnie spadnie. Jednak okaże się, o ile i kiedy, jeżeli w ogóle się to stanie.
NTG: Wasza oferta jest bardzo przekrojowa i w zasadzie każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie. Dodatkowo Mucha Comics zajmuje się tłumaczeniem Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela. Czy tak szeroki zakres tematyczny sprawia wiele problemów i pracy?
MC: Cóż, to dużo pracy przede wszystkim dlatego, że jesteśmy stosunkowo niewielką grupą osób pracujących nad ofertą Muchy. Szeroki zakres tematów czy gatunków nie stanowi problemu, a wręcz przeciwnie.
NTG: Wiele wydanych przez Was komiksów, których nakład został już wyczerpany, osiąga na rynku wtórnym zawrotne ceny. Jak wygląda kwestia ich ponownego wydania po latach? Na drodze stoją kwestie licencji, opłacalności czy jeszcze inne przeszkody?
MC: DC jest niedostępne ze względu na umowę wyłączności sprzedaży Egmontu. Pozostałe przypadki to jedynie kwestia rentowności.
NTG: Skąd pomysł na nazwę samego wydawnictwa – Mucha Comics?
MC: Obawiam się, że to pozostanie dobrze strzeżoną tajemnicą! 😉
NTG: Jakie są Wasze główne plany i założenia na obecny rok?
MC: Będziemy kontynuować wszystkie nasze ciągłe serie oraz dodawać dodatkowe tytuły w drugiej połowie roku. Wydaje mi się, że ostatecznie wydamy 30-35 tytułów w 2018 roku, chyba że rynek nagle upadnie.
NTG: Jakie są największe problemy zdarzające się w pracy wydawcy? Jak sobie z nimi radzicie?
MC: Działalność wydawnicza Muchy jest nieco wyjątkowa, ponieważ ponad 90% naszych polskich edycji danego komiksu jest drukowana wspólnie z portugalską edycją o tym samym tytule. Oznacza to, że jeśli edycja portugalska będzie się z różnych względów spóźniać, polska edycja tego samego tytułu również się spóźni, i na odwrót. Z tego powodu największym problemem czy wyzwaniem jest utrzymanie produkcji w obu krajach zgodnie z harmonogramem.
NTG: Czy masz swoich ulubionych twórców komiksowych? Jacy są Twoi ulubieni bohaterowie?
MC: Cóż, jest ich tak wiele i podoba mi się to, że naprawdę trudno jest wybrać tylko kilku ulubionych… Ale bardzo lubię Briana K, Vaughana i Briana Wooda, i Davida Laphama, i Terry’ego Moore’a, i Esada Ribica, i Alexa Rossa … i niezliczoną ilość innych! 😉 W tej chwili raczej nie mam ulubionego bohatera, ale jako dziecko wychowałam się na przygodach Asterixa, Tintina, na Smerfach, Lucky Luke’u, Lindzie & Valentinie czy Blueberry (żeby wymienić tylko kilka), ale moje dorosłe życie było zdominowane głównie przez komiksy północnoamerykańskie. Kiedyś uwielbiałam linię komiksową DC Vertigo. Sądzę, że dziś, gdybym miała wolny czas, to do czytania wybrałabym najważniejsze tytuły z Image Comics.
NTG: Tytuły, które wydaje Mucha, to już w zasadzie stała i wysoka jakość. Twarda oprawa, często powiększony format. Wiele osób pyta, skąd decyzja, aby definitywnie zrezygnować z miękkich okładek. Możesz zdradzić nam, czym jest to spowodowane?
MC: Wydawanie komiksów w twardej oprawie zawsze działało dla Muchy dobrze, więc tak naprawdę nie miałam żadnego powodu, aby to zmieniać. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy czytelnicy z powodu braku miejsca na półce woleliby, abyśmy zaczęli wydawać komiksy w miękkiej okładce… Jednak zamiast zmieniać format okładki, bardziej wolelibyśmy zmienić wydania twardookładkowe tak, by zawierały więcej amerykańskich tomów w jednym polskim wydaniu (jak na przykład wydany przez nas Uncanny X-Force). Będzie to dobre dla czytelników, ponieważ będą mogli dostawać więcej materiałów za niższą cenę.
NTG: Czy istnieją jakieś licencje, które wyjątkowo trudno pozyskać?
MC: Poza DC, które zdecydowało się udzielić licencji jedynie Egmontowi, i tytułami Marvela, które są istotne dla linii wydawniczej Egmontu (czyli głównie tytuły z inicjatywy Marvel NOW!, dop: red.), wszystko sprowadza się do pieniędzy. Innymi słowy – jeżeli jesteś w stanie złożyć odpowiednio hojną ofertę, w większości przypadków będziesz w stanie pozyskać daną licencję.
NTG: Od czego zależy, czy dana seria lub tytuł będzie przez Was wydana? Jak w skrócie wygląda proces badania rynku i prognozowania ewentualnego zainteresowania czytelników danym tytułem?
MC: Jak na razie mam całkiem dobre pojęcie o tym, które tytuły będą dobrze się sprzedawać na podstawie wcześniejszej sprzedaży. Oczywiście, od czasu do czasu trafi się jakiś tytuł, który odbiega od oczekiwań sprzedaży i potrafi zaskoczyć pozytywnie lub negatywnie.
NTG: Ze względu na charakter swojej pracy znasz dobrze portugalski rynek komiksowy. Jak mogłabyś porównać go do polskiego?
MC: Rynek portugalski jest zupełnie inny. Po pierwsze, nie rozwija się tak jak polski rynek, raczej osiągnął już szczyt i pozostaje stabilny. Rynek portugalski jest silnie zdominowany przez francuski komiks, o wiele bardziej niż rynek polski. Gdybym miała wskazać różnicę w gatunkach, powiedziałbym, że portugalscy czytelnicy bardziej interesują się fantasy i science fiction, podczas gdy polscy czytelnicy chętniej niż oni sięgają po akcję czy historie bardziej mroczne/brutalne. Jest to oczywiście bardzo uproszczone porównanie.
NTG: Jeżeli jest coś, co chciałabyś w imieniu swoim lub wydawnictwa przekazać czytelnikom nerdheim.pl – zostawiam na koniec miejsce dla Ciebie.
MC: Dziękuję za Wasze wsparcie, czytajcie dalej nasze komiksy!
Wydawnictwo Mucha Comics znajdziecie w następujących miejscach: