Liga Superbohaterów to grupa osób. które przebierając się za różne postaci z filmów, komiksów i bajek, odwiedzają i rozbawiają dzieci w domach dziecka, szpitalach czy hospicjach. Jako fundacja, Liga organizuje także różnego rodzaju zbiórki pieniężne wspierając tych najbardziej potrzebujących.
Postanowiliśmy przepytać kliku członków grupy na temat ich działalności charytatywnej. Zapraszamy na pierwszą rozmowę z Tomaszem G. Spider-manem i założycielem Ligi Superbohaterów
Hej. Przedstaw się proszę wszystkim. Kim jesteś prywatnie?
Cześć. Jestem Tomasz G. – założyciel Ligii Superbohaterów
Skąd wziął się pomysł na założenie Ligi superbohaterów.
Początkowe bieganie po mieście w stroju superbohatera przerodziło się w organizację ciekawej akcji charytatywnej
Jak dołączyć w poczet Ligi?/Jak zostać superbohaterem?
Aby dołączyć w szeregi Ligi Superbohaterów trzeba posiadać swój strój oraz naparzać dużo pompek i podciągnięć. Kondycja przede wszystkim
Który z reprezentowanych przez Was superbohaterów cieszy się największą popularnością wśród dzieci?
Zdecydowanie Spiderman
Jaką postać/postaci Ty reprezentujesz w lidze?
Właśnie Spidermana
Dlaczego właśnie ta postać/te postaci? Czym głównie się kierowałeś/aś przy wyborze postaci?
Od początku lubiłem tę postać, choć moje serce zawsze biło w kierunku Batmana. Charakterem i posturą jednak zdecydowanie bliżej mi do człowieka pająka. Choć teraz mam posturę Batmana, a charakter bardziej zbliżony do Batmana z serii Lego.
Czy masz w planach występowanie jako inna, dodatkowa postać?
Mam w swojej kolekcji około 50 strojów rożnych superbohaterów. Zbyt wiele czasu zajęłoby mi wymienianie ich wszystkich 🙂
Jak wyglądał proces tworzenia i ewolucja twojego stroju/strojów?
Początkowo cały strój opierał się na rzeczach z lumpeksu zakupionych za 14zł, potem zainwestowałem w materiały z Chin, natomiast teraz występuję w stroju sprowadzanym z Wielkiej Brytanii
Jak dzieci i ich rodzice reagują na Twoją postać/Twoje postaci podczas waszych występów?
Zazwyczaj są bardzo szczęśliwi i bija brawo na stojąco. Jest to cudowne wrażenie, które ciężko opisać słowami.
Wzięliście udział w wielu akcjach i imprezach. Która z nich najbardziej zapadła Wam w pamięć i dlaczego? Czy jest jakiś moment który podczas twojej działalność w lidze wzruszył cię najbardziej?
Najbardziej wzruszającym momentem, którego nie zapomnę nigdy jest wizyta u chorej na glejaka mózgu Marty, a pół roku później jej pogrzeb…
Czy zdarzały się jakieś nieprzyjemne sytuacje, czy trzeba wiedzieć o czymś zanim zdecydujesz się tak pomagać?
Takim momentem jest zdecydowanie śmierć dziecka z którym się zaprzyjaźnisz
Pracujecie z chorymi dziećmi. Pewnie nie raz musicie zmierzyć się z trudnymi emocjami. Jak sobie z nimi radzicie?
Niestety sobie z tym nie radzę
Jakich rad udzieliłbyś/udzieliłabyś komuś, kto – tak jak Ty – chciałby pomagać chorym dzieciom, przebierając się za ich ulubione postacie?
Zdecydowanie być jak najbardziej profesjonalny. Ważnym jest też by nie mieć brzucha – dzieci bardzo szybko to wychwytują. Warto też rozwijać się osobiście, znać ze 3 języki obce i oczywiście kochać to co się robi.
Dziękuję za rozmowę.
Jeśli chcielibyście wesprzeć Fundację Liga Superbohaterów, to gorąco zapraszamy na ich stronę.
