Dobra, darmowa łamigłówka. Recenzja gry Samsara Room

Holenderskie studio Rusty Lake uraczyło nas kolejną grą typu point&click osadzoną w malowniczym, a zarazem mrocznym miasteczku o tej samej nazwie. Mimo że tym razem nie będziemy mogli podziwiać całej mieściny, bo jak sama nazwa wskazuje, akcja gry ogranicza się tylko do jednego pokoju, to atrakcji i tak nie zabraknie. Będziemy między innymi przeobrażać się w różne zwierzęta oraz zyskamy moc zmiany pory dnia za pomocą wskazówek zegara. Kto z nas by tak nie chciał? Dzięki temu poranna drzemka mogłaby trwać w nieskończoność. Ponadto warto wspomnieć, że cała przygoda dostępna jest teraz za darmo!

„Samsara” – cykl narodzin i śmierci. Zjawisko silnie związane z historią Rusty Lake, którą poznajemy m.in. w takich tytułach jak: Rusty Lake: Roots, Rusty Lake Paradise czy Rusty Lake Hotel. Twórcy, którzy nieraz przekonali nas, jak zręcznie potrafią żonglować symboliką, i tym razem nas nie zawiedli. W tej odsłonie serii jest ona oczywiście związana z tematem przewodnim, czyli kręgiem życia. Nie zabraknie więc jajka, bociana oraz noworodka. Pojawią się też mniej oczywiste nawiązania do samsary, jak na przykład wzrost i obumarcie kwiatu czy cykl dobowy.

Gra jest jak zwykle dobrze zrealizowana. Nie znalazłam w niej żadnych bugów, animacje są płynne, a całości towarzyszy przyjemna dla ucha, relaksująca muzyka. Grafika została wykonana w typowym dla studia Rusty Lake rysunkowym stylu i oczywiście nawiązuje do pozostałych części serii. To samo dotyczy onirycznego klimatu, będącego już niemalże znakiem rozpoznawczym wytwórni.

Jeśli chodzi o poziom zagadek, to jest on dość mocno zróżnicowany. Spotkamy się tu zarówno z niezwykle prostymi, wręcz banalnymi łamigłówkami, jak i skomplikowanymi problemami. Gra oferuje dosyć nietypową formę podpowiedzi. Klikając na ikonkę zębatki, a następnie na znak zapytania, możemy obejrzeć solucję całej gry lub poprosić o wskazówkę na Discordzie. Dzięki temu drugiemu zabiegowi twórcy znaleźli bardzo fajny sposób na budowanie społeczności fanów.

Dla mnie ta gra to strzał w dziesiątkę. Jest ciekawa, dobrze wykonana, a przy okazji można przy niej oderwać się od codzienności i odpocząć. Fani klimatu Rdzawego Jeziora na pewno się nie zawiodą. Mroczne, niepokojące elementy doskonale kontrastują z pozornym spokojem i przytulną atmosferą. Na dodatek twórcy oferują nam całkowicie darmowy dostęp do gry. Szkoda tylko, że jest ona taka krótka.