SIEĆ NERDHEIM:

Recenzja gry planszowej Azul

KorektaDeneve

azultitle

Azulejos to cienkie ceramiczne płytki, które zdobyły ogromną popularność w Portugalii na przełomie XV i XVI wieku. Piękna biało-niebieska ceramika zafascynowała króla Manuela I na tyle, że nakazał przyozdobienie swego pałacu podobnymi płytkami. Ciekawa historia, ale czy na jej podstawie można stworzyć grę planszową? Okazuje się, że tak. Zapraszam do recenzji Azula.

azul1

Zasady gry

W grze wcielamy się w artystę układającego mozaiki z azulejos na ścianach pałacu królewskiego w Evorze. Każdy z graczy dostaje planszę z kolorową ścianą. Następnie układamy żetony warsztatów dostawców w okrąg (w zależności od wariantu osobowego żetonów będzie 5, 7 lub 9). Wszystkie płytki chowamy do woreczka, po czym wyciągamy je losowo i kładziemy na każdym żetonie po cztery kafle.

Gra trwa klika rund, a każda składa się z trzech faz:

  1. oferta dostawców,
  2. układanie mozaik,
  3. przygotowanie do kolejnej rundy.

W pierwszej fazie pobieramy wszystkie płytki jednego koloru z dowolnego warsztatu dostawcy lub ze środka pola gry (do którego trafiają niepobrane wcześniej kafle). Zebrane w ten sposób płytki układamy w jednej z pięciu linii wzorów na swojej planszy. Jeżeli z jakiegoś powodu nie możemy lub nie chcemy ułożyć ich na linii wzorów, lądują one na polu podłogi i przynoszą graczowi ujemne punkty. W kolejnej fazie przenosimy skrajną prawą płytkę z każdej wypełnionej linii na pole ściany tego samego koloru i podliczamy zdobyte za nią punkty, a resztę kafelków z wykorzystanych linii wzorów i pola podłogi odkładamy do pudełka. Na koniec rundy uzupełniamy wszystkie warsztaty dostawców i rozpoczynamy kolejną rundę. Gra kończy się w momencie, gdy któryś z graczy ułoży poziomy rząd pięciu płytek na swojej ścianie. W takim wypadku rozgrywamy daną rundę do końca i doliczamy dodatkowe punkty za ukończone kolumny i rzędy, oraz za każdy kolor, w którym posiadamy na ścianie wszystkie pięć płytek. Gracz z największą liczbą punktów wygrywa.

azul2

Wrażenia z rozgrywki

Nie spodziewałem się, że abstrakcyjna gra logiczna będzie w stanie zrobić na mnie tak duże wrażenie. Wykonanie to najwyższa półka. Dostajemy sto pięknych i kolorowych kafelków, których przestawianie i układanie sprawia autentyczną, wręcz fizyczną, przyjemność. Woreczek na płytki również cieszy oko, a plansze graczy i żetony warsztatów wykonane są z grubej tektury. Wszystko to jest ułożone w praktycznej wyprasce i schowane pod kolorowym wieczkiem.
Jednak to, że jakość komponentów będzie trzymać wysoki poziom, było wiadomo od momentu zapowiedzi. Najważniejsze pytanie brzmi: czy Azul to dobra gra? Tak, jest piekielnie dobra, a składa się na to wiele czynników. Zasady są niesamowicie proste, dzięki czemu wytłumaczycie grę każdemu dosłownie w pięć minut. Ze względu na losowy dobór kafelków podczas przygotowania, każda partia wygląda inaczej. Musimy reagować na bieżąco na sytuację na planszy i poczynania przeciwnika, co w połączeniu z krótkim czasem rozgrywki (20-40 minut) sprawia, że do gry nie wkrada się rutyna. Losowość ta nie wzbudza jednak poczucia niesprawiedliwości. Grałem w Azul kilkadziesiąt razy i nie miałem wrażenia, że układ płytek przyczynił się do mojej porażki. Chyba że mówimy o wariancie czteroosobowym. W takim przypadku rzeczywiście gra staje się bardziej nieprzewidywalna i w ekstremalnej sytuacji na koniec rundy możemy być zmuszeni do pobrania dużej liczby płytek, co przyniesie nam sporą liczbę ujemnych punktów. Są to momenty sporadyczne, ale jeżeli nie lubicie, gdy losowość może zadecydować o wyniku, to grajcie w dwie osoby. W ten sposób nie będziecie się frustrować.

azul3

To co w Azulu spodobało mi się najbardziej, to zaskakująco duża doza negatywnej interakcji. Ciągła kontrola ścianek przeciwników jest tutaj bardzo ważna. Często dochodzi do sytuacji, w której pobieramy kafelki, by uniemożliwić ruch innym graczom, zamiast z myślą o budowaniu naszej mozaiki. Momenty, w których „kradniesz” współgraczom ostatni kafel potrzebny do zamknięcia kolumny lub zdobycia koloru, sprawiają, że nad stołem potrafi zaiskrzyć.

Podsumowanie

Jeżeli jesteście fanami gier logicznych ze sporą ilością negatywnej interakcji, to zaprzyjaźnicie się z Azulem. Gra jest świetnie wykonana, prosta, satysfakcjonująca. Nie bez powodu tak szybko wspięła się na pierwsze miejsce rankingu gier abstrakcyjnych serwisu boardgamegeek. Osobom uczulonym na losowość w grach i negatywną interakcję radzę jednak zagrać przed kupnem.

azul4

P.S. Azul posiada również wariant gry dla osób zaawansowanych, który podnosi regrywalność na jeszcze wyższy poziom.

ZOBACZ W SKLEPACH

SZCZEGÓŁY:

Zawartość pudełka:
100 żywicznych płytek
4 plansze graczy
9 żetonów warsztatów
4 znaczniki punktacji
1 płytka gracza rozpoczynającego
1 lniany woreczek
instrukcja

Informacje pudełkowe:
Wiek: 8+
Ilość graczy: 2-4
Przewidywany czas gry: 30-45 minut
Wydawca: Lacerta
Autorzy:Michael Kiesling

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Łukasz "alex_dp" Hebel
Łukasz "alex_dp" Hebel
Urodzony w 1988 roku. Uwielbia filmy, zarówno dobre jak i te gorsze. Wielki fan Quentina Tarantino. Zdecydowanie zbyt dużo czasu spędza grając. Uwielbia rywalizację pomimo tego, że zazwyczaj przegrywa. Od niedawna zarażony miłością do komiksów i gier planszowych, nie pogardzi również dobrą książką. Jeżeli ma dobry dzień to pisze o sobie w trzeciej osobie.
<p><strong>Plusy:</strong><br/> + jakość wykonania<br/> + prosta i szybka<br/> + regrywalność<br/> + układanie płytek jest satysfakcjonujące<br/> + negatywna interakcja (dla fanów)<br/> <p><strong>Minusy:</strong><br/> - w grze czteroosobowej losowość może przeszkadzać<br/> - negatywna interakcja (dla przeciwników)<br/> Recenzja gry planszowej Azul
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki