Recenzja gry Dog Pile

Kochacie pieski i łamigłówki? Tak? To jednoosobowa gra logiczna Dog Pile jest stworzona właśnie dla was! Jeśli nie macie z kim zagrać w planszówkę, zróbcie sobie herbatkę, przytulcie psa i wytężcie umysł nad Dog Pile! Spędźcie czas nad dwunastoma figurkami zabawnych kolorowych psiaków o przeróżnych kształtach. Mogą się one idealnie w siebie wpasować, tworząc kanciasty kształt. Kto ma pupila lubiącego wkomponować się w fotel, ten wie, o co chodzi. Gra zawiera czterdzieści osiem kart, a na każdej z nich widnieje kształt oraz podane pieski, które należy wybrać i wpasować je w wyznaczoną przestrzeń. Żaden nie może wystawać poza linię! 

Jak widać, zasady są bardzo proste, ale nie dajcie się zwieść. Ta łamigłówka to spore wyzwanie dla mózgu! Niezbędne jest logiczne myślenie oraz zmysł przestrzenny. Początkowo zadania wydają się łatwe, jednak to tylko rozgrzewka. Pierwsze karty mają raczej dać nam możliwość zrozumienia zasad w praktyce. Potem zaczyna się prawdziwa zabawa. Zaplanowano dla nas aż cztery poziomy trudności, a każdy z nich wymaga od nas ułożenia coraz wymyślniejszych konstrukcji, by wpasować pieski w małą przestrzeń. Możemy układać je w jednej, dwóch, a nawet trzech warstwach. Informacje o tym podane są na każdej karcie, a na ich odwrocie znajduje się obrazek z rozwiązaniem. 

Dog Pile jednych odstresuje, innych zestresuje. Jeśli nie macie cierpliwości i chcecie szybko przeć do przodu, to nie polecam. Jeśli zaś lubicie wyzwania i podnoszenie poprzeczki oraz zależy wam na wytężeniu umysłu i trenowaniu go, wtedy polecam jak najbardziej. Mnie gra bardzo się spodobała. Pomaga ona oderwać się od codzienności, ponieważ wymaga pełnego skupienia na zadaniu. Radość i duma z siebie, kiedy uda się rozwikłać zagadkę są bezcenne. 

Dog Pile zostało wykonane z największą starannością. Podziwiam pomysłowość, by wymyślić kształty piesków, które w przeróżnych kombinacjach wpasowują się w siebie niczym puzzle 3D, tworząc równy zgrabny kształt. Tworzywo, z którego zostały wykonane figurki, jest mocne, trzeba jednak uważać na dzieci i ZWIERZĘTA, by nie połknęły małych elementów. Cały zestaw mieści się w poręcznym prostokątnym pudełku – choć plastikowe, wydaje się dość mocne, ale osobiście wolę metalowe opakowania. 

Na pewno nie jest to zabawa na jeden ani dwa wieczory. Można zabierać ją ze sobą i w wolnej chwili głowić się nad kolejnym wyzwaniem. Jeśli jesteście zawzięci i za wszelką cenę czujecie, że musicie poznać odpowiedź i rozwiązać zagadkę, to niejedna spędzi wam sen z powiek! Jednak tak jak wspominałam, może się szybko znudzić i osoby z mniejszą cierpliwością po prostu sfrustrować. To już kwestia gustu i każdy sam na pewno wie najlepiej, czy lubi siedzieć godzinami nad łamigłówkami, czy woli gry pełne akcji. 

Na plus zasługuje fakt, że nim dotrzecie do końca, z pewnością nie będziecie już pamiętać, jak należało rozwiązać poprzednie zadania z kart i spokojnie można zacząć od nowa. Wasze szare komórki wam podziękują. 

Dla miłośników innych zwierzaków mam dobrą wiadomość. Istnieją inne wersje tej gry. Cat Stax będzie idealnym prezentem dla kociarzy. Dla miłośników wszystkich zwierzaków polecam Hay Stax ze zwierzętami gospodarskimi. Istnieje też Sea Stax pełne morskich stworzeń. Wszystkie równie urocze, kolorowe i zapewniające rozwój naszych szarych komórek przez wiele godzin!