Dziś obchodzony jest Dzień Gier Planszowych. Z tej okazji wspólnie z wydawnictwem Rebel przygotowaliśmy dla Was 3 konkursy w których do wygrania są ciekawe gry bez prądu, które zdecydowanie umilą Wam jesienne i zimowe wieczory. W pierwszym konkursie do wygrania jest gra Drako: Rycerze i Trolle. Zadanie konkursowe jest proste: Należy odpowiedzieć na pytanie Jaka gra planszowa jest Twoim zdaniem najlepsza? Odpowiedź uzasadnij. Na odpowiedzi w komentarzach czekamy do 24. października. Zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie i wspólnego świętowania Dnia Gier Planszowych na Nerdheim.pl.
REGULAMIN KONKURSU
§ 1 POSTANOWIENIA OGÓLNE
- Organizatorami i sponsorami konkursu są: Wydawnictwo Rebel oraz serwis Nerdheim.pl.
- Konkurs nie jest grą hazardową w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 19 listopada 2009 roku o grach hazardowych (Dz. U. z 2009 r. nr 201, poz. 1540 ze zm.).
- W konkursie nie mogą brać udziału osoby należące do redakcji serwisu Nerdheim.pl oraz pracownicy wydawnictwa Rebel.
- Konkurs organizowany jest na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. W ramach konkursu Uczestnik, który spełni wymogi przewidziane Regulaminem ma możliwość otrzymania Nagrody przewidzianej w Regulaminie, ufundowanej przez Organizatora.
- Konkurs rozpoczyna się 10. października 2021 r. i trwać będzie do 24. października 2021 r. (włącznie)
§ 2 ZASADY
- Uczestnikiem Konkursu może być osoba fizyczna, która do 24. października 2021 r.. prześle w komentarzu pod tym postem wiadomość zawierającą zadanie konkursowe – odpowiedź na pytanie: „Jaka gra planszowa jest Twoim zdaniem najlepsza? Odpowiedź uzasadnij.”
- Zwycięzcą konkursu zostanie osoba, wyłoniona spośród nadesłanych zgłoszeń
- W celu wzięcia udziału w konkursie uczestnik jest zobowiązany zapoznać się z niniejszym Regulaminem
- Ogłoszenie wyników nastąpi do 31. października 2021 r. na łamach portalu nerdheim.pl.
- Zwycięzca zostanie powiadomiony o wygranej na adres mailowy podany podczas wpisywania komentarza.
§ 3 NAGRODA
- Nagrodą w konkursie jest egzemplarz gry Drako: Rycerze i Trolle
- Warunkiem wydania Nagrody, jest wysłanie przez Uczestnika odpowiedzi zwrotnej do Organizatora, w terminie 7 dni od daty otrzymania wiadomości z informacją o przyznaniu Nagrody, zawierającą informacje o danych zwycięzcy (imię, nazwisko, adres do wysyłki). Niewysłanie odpowiedzi zwrotnej z danymi adresowymi w terminie 7 dni od dnia skontaktowania się z nim Organizatora skutkuje utratą prawa do Nagrody.
- Organizator nie ponosi odpowiedzialności za brak możliwości przekazania Nagrody z przyczyn leżących po stronie Uczestnika, a w szczególności w przypadku: podania danych po upływie wyznaczonego terminu, podania błędnych danych.
- Nagrody zostaną wysłane w terminie do 10 dni roboczych od daty zakończenia konkursu.
§ 4 DANE UCZESTNIKÓW
- Przystępując do uczestnictwa w konkursie Uczestnik oświadcza, że wyraża zgodę na przetwarzanie przez Organizatora swoich danych osobowych zawartych w zgłoszeniu do konkursu dla potrzeb konkursu na zasadach opisanych w Regulaminie
- Administratorem danych osobowych zbieranych na potrzeby niniejszego konkursu jest reprezentant organizatora – Sebastian Kuryło. Dane osobowe będą przetwarzane tylko i wyłącznie w ramach i na potrzeby przeprowadzenia Konkursu i wysyłki nagrody.
- Osoba udostępniająca dane osobowe ma prawo wglądu do swoich danych osobowych oraz ich zmiany. Procedury opisane są w polityce prywatności portalu nerdheim.pl
- Podanie danych osobowych jest dobrowolne, ale niezbędne do przekazania nagrody.
§ 5 POSTANOWIENIA KOŃCOWE
- W zakresie nieuregulowanym Regulaminem zastosowanie mają obowiązujące przepisy prawa polskiego, w szczególności Kodeks cywilny.
- Organizator zastrzega sobie prawo zmiany Regulaminu w trakcie trwania konkursu bez podania przyczyny. Nowy Regulamin obowiązuje od chwili jego opublikowania.
Uważam, że najlepszą grą planszową są Osadnicy. Jest to gra rozwijająca myślenie strategiczne. Wygrana może zostać osiągnięta w różny sposób, gdyż zależnie od frakcji jesteśmy nastawieni bardziej na podboje innego gracza lub rozwój ekonomoczno-gospodarczy naszej frakcji. Gra spodoba się zarówno dorosłym jak i młodszym, więc nic nie stoi na przeszkodzie aby oderwać młodsze rodzeństwo od komputera na niezbyt długą rozgrywkę w Osadników. Zasady nie są skomplikowane, więc po jednej rozgrywce każdy rozumie jak działa gra i można rywalizować jak równy z równym.
Moją ulubioną grą jest Small World. Dlaczego? Bo to jedna z pierwszych planszówek jakie zagościły na naszym stole. I od tamtej pory pojawia się regularnie ☺️ nawet mój pięciolatek się wkręcił i ciągle pyta kiedy zagramy? Uwielbiamy ten dreszczyk emocji towarzyszacy kolejnym podbojom i wymieraniu no i oczywiście liczenie tych monet na koniec uważam że to super sposób na wspólne spędzanie czasu.
Najlepsza jest z definicji „Najlepsza gra o kotach”. Nawet jeśli, drogi graczu, nie lubisz kotów, to gra ma tyle zalet, że na pewno Ci się spodoba! Dlaczego jest najlepsza? 1. Ma proste zasady- zagrasz w nią z dziećmi i z dziadkami! 2. Jest bardzo szybka, nie ma w niej przestojów- nie zamienisz się w kamień w oczekiwaniu na swoją kolej. 3. Daje sporo możliwości kombinowania- rozgrzeje Twoje szare komórki na maksa! 4. Jest kompaktowa- pudełko zabierzesz w podróż i zagrasz dosłownie na pniu drzewa! 5. Gra oferuje wiele dróg do zwycięstwa- więc nie musisz się obawiać, że znuży Cię swą powtarzalnością. Jednym słowem: rozgrywka daje sporo frajdy, a jeśli lubisz koty to ta gra jest najlepsza!
Najlepszą grą jest ta, która obecnie wylądowała na stole. I nie jest ważne, jaka to gra. Bo to wszystko zależy od konkretnej sytuacji. Do grania z córką dziś najlepsza była Minecraft: builders &bioms. Dlaczego? Bo lubi świat Minecrafta, więc tematyka robi swoje, a na planszy jest pretekstem do wspólnego spędzenia czasu. Kilka dni temu najlepsza grą była GlenMore, bo ekipa wcześniej nie grała, a chciała poznać ten tytuł. Ale ze względu na złożoność zasad, córce (jeszcze) bym go nie zaproponował. Więc nie da się odpowiedzieć jednoznacznie na tak postawione pytanie. Bo to tak jak dodać o ulubioną piosenkę, czy ulubioną książkę. Często słuchając muzyki, czytając dużo książek i sporo czasu spędzając przy grach planszowych nie potrafię odpowiedzieć na taką pytania inaczej niż: to zależy
Ciężko wybrać najlepszą grę 😀 Tyle dobrych gier ląduje na stole, ciężko wybrać między takimi grami jak Blood Rage, Everdell, Root czy Terra mystica. Ale jeśli mam wybrać jedną z nich to wybrałbym Everdell. Gra jest po prostu piękna i bardzo dobrze trzeba się nagłowić żeby ułożyć coś sensownego co da nam wygraną 😛
Najlepsza jest Ragusa, czyli ekonomiczna gra o budowie średniowiecznego miasta. To gra dla ludzi, którym podobała się rozgrywka w grę Catan. W Ragusie, podobnie jak w Catanie uzyskujemy dostęp do bonusów. Na polach wiejskich będą to surowce, a na miejskich akcje specjalne. W Ragusie nie mamy jednak znaczników surowców, tylko zdobywamy do nich dostęp, a ta mechanika znana jest z gry 7 Cudów Świata. Cała zabawa polega tu na stawianiu domków w odpowiednich miejscach. Tu zaczyna się tzw. móżdzenie. Po drugie trzeba wyprzedzić konkurencję przy stole. Najlepsze jest odpalanie akcji specjalnych na terenach miejskich – również sobie wzajemnie. Im więcej graczy, tym lepiej ta gra chodzi. Robi się ciaśniej na planszy. Ragusa to gra od dwóch do pięciu osób. Powinna się spodobać każdemu graczowi, który lubi pomóżdzyć przy planszy. Rozgrywka nie trwa długo. Przy trzech graczach rozgrywka zajmie godzinkę.
Jedna, jedyna, Gra przewybitna
To opus Magnum Prezesa Trzewika
Robinson samotny na wyspie wrogiej
Gdzie przygód na ciebie czeka mrowie
Tam Scenariusze, przeróżnej treści,
Ta wyspa to planszowy symulator śmierci
Mcguyver, Słodowy, budowa kija,
Tu nawet kartka papieru zabija
Zwiedzanie Wyspy tak dla widoków,
Zbierania, jedzenia, opału i innych pokus.
A gdy nam zimno będzie wieczorem
Zbudujesz dom piękny z ogrodem.
A może zechcesz mieć ogrodzenie?
Piwnicę? A może z papugi jedzenie.
gdy samotność ci w kość da
Możesz odwiedzić na wyspie konkonga
Chcesz toważystwo bardziej mięsiste
Odwiedź w pobliżu masz kanibals i okultystę.
Gdy wygrasz wszystkie misje po walce
Choć wyspa traktowała cię nieraz walcem
I znudzą cię przygody mój przyjacielu
Zajmij wygodne miejsce w fotelu
Weź w rękę księgę starą tajemną
To znaczy instrukcję treścią pojemną
Przeczytaj znowu i dowiesz się że
Grałeś w tą grę po prostu źle.
Najlepsza, najbardziej rozwijająca, zmuszająca do rywalizacji i podkopywania przeciwnika, a przede wszystkim twórcza, gdyż na planecie budujemy miasta i zieleń, by podwyższyć tlen, temperaturę i by powstały oceany, jest #TerraformacjaMarsa. Gra brzydka, podobnie jak Brzdęk w kosmosie, nic w niej ślicznego tak jak np: w Odjechanych Jednorożcach. Niemniej to właśnie Terraformacja Marsa sprawia, że siadamy z przyjemnością do planszówkowego stołu i nic nas nie jest w stanie odwieźć od podbicia planety Mars. Mechanika gry jest bardzo prosta: budujemy albo kupujemy albo łupiemy albo pasujemy – a wszystko przy ograniczonym budżecie, produkcji stali czy energii. Terraformacja Marsa podbiła nasze serca tym, że wymaga nietuzinkowego myślenia, kombinowania i nie wybacza błędów. Uwielbiamy w nią grać tak samo, jak pizzę na cieście z pieca, z dużą ilością sera i dobrego towarzystwa.
Gra najlepsza musi posiadać kilka elementów:
I teraz co moim zdaniem spełnia te wymagania? Kusiło mnie rzucenie takim ponadczasowym klasykiem jak np. Projekt Gaja, niestety jest ciut za bardzo wymagający dla graczy początkujących i niestety niezbyt urodziwy. No to może Carcassonne? Hmm, niby większość rzeczy się zgadza, jednak… wybory, które gra stawia przed graczami są zbyt płytkie.
No i tu przyszła mi na myśl gra, którą zupelnie przypadkowo niedawno poznałem – Wyprawa do El Dorado. Przepięknie ilustrowane polskie wydanie, bardzo ciekawe wybory, mające wpływ na sytuację na planszy i generujące dużą interakcję między graczami, proste i eleganckie zasady, które nie powodują bólu głowy graczy początkujących. Przy tej grze bawią się zarówno gracze, którzy poznali do tej pory niewiele tytułów jak i tacy, którzy zjedli zęby na ciężkich eurasach.
Hej Najlepszą grą planszowa jest zawsze ta ktora laduje na stole i siadamy przy niej zeby razem spedzic wspolnie czas
Tytul nie ma znaczenia liczy sie towarzystwo i dobra zabawa
A w zależności od nastroju bedzie to cos innego
Wazne aby gra nie lezala i sie nie kurzyla tylko byla uzywana
Najlepsza gra planszowa to taka, która wywołuje uśmiech na twarzach moich dzieci.
Dużo jest super gier! Ale dla mnie aktualnie najlepsza to 7 Cudów Świata Pojedynek! Dlaczego? Bo można super spędzić czas w dwie osoby, nie tylko seriale, kino, kolacja… ta planszówa to też wyjątkowa propozycja na randkę
Mówcie co chcecie, ale najlepsze jest Punto bo zawsze mogę je mieć przy sobie 🙂
Najlepsza gra to taka która po zakupie odrazu rozpakuje i zagram, która w następnym dniu znów zostanie ściągniętą z półki i znów w nią zagram i w końcu taka że żona i reszta rodziny będzie z entuzjazmem ją grała!! a nie będzie to gra która na półce leżała
według mnie to gra Talisman, jestem nią zachwycona, zaczynąc od świetnego wykonania gry, ciekawych dodatków, zasadach gry, kończąc na tym ze gra jest nieprzewidywalna do samego końca, zawsze zapewnia nam świetną rozrywkę na wiele godzin. Z niecierpliwością czekam aż kolejny dodatek dostanie się w moje ręce. Możliwość ruchów w grze jest bardzo ciekawa, na pewno jej przebieg nie jest linijny, moze okazać ze prawie wygrywamy, a znowu lądujemy w pierwszej krainie.
Najlepsza to taka przy której wszyscy gracze świetnie się bawią.
U nas ostatnio był to Manhattan 😉
Wiele osób myśląc o swojej ulubionej grze planszowej, będzie miało do wyboru całe mnóstwo planszówek. Może to ta gra w którą gram już od kilku lat i dalej dobrze się przy niej bawię? Może to ta w którą zawsze gramy w większym gronie? A może to ta, którą niedawno kupiłem, ale wiem już, że to ta jedyna?
Otóż odpowiedź jest bardzo prosta. Nie ma czegoś takiego jak najlepsza gra. No, może nie tyle co nie ma, co wyłonienie takiej gry zależy całkowicie od okoliczności. Chcesz poznęcać się nad drugim graczem stosując wymyślne taktyki? Wyciągnij z półeczki 7 Cudów: Pojedynek, spotykasz się w większym gronie już bardziej zaawansowanych graczy, może czas na zwykłą wersję 7 Cudów? A może są to nowe osoby, które nie mają doświadczenia w planszówkach? Na to też się coś znajdzie, może lekka gra imprezowa typu Odjechane Jednorożce? Większość gości już poszła, zostali najbardziej zajadli gracze. Przyszedł czas wyciągnąć ciężką amunicję i wznowić kampanię Gloomhaven w którą gracie już dobre kilka miesięcy. Po ciężkiej misji czas się zrelaksować przy mistycznej grze z przepięknymi ilustracjami o nazwie Sen. I po długim dniu grania, na sen właśnie przyszła już pora.
I to właśnie jest najlepsze w planszówkach, nieważne są okoliczności, nieważna jest ilość graczy, ich stopień zaawansowania, wiek czy miejsce w którym gracie. Zawsze znajdzie się gra, która idealnie wkomponuje się w klimat którego szukacie.
Od zawsze lubiłam super Monopol bo jest to gra rodzinna nawet jako dziecko grałam wspólnie z koleżanką i ta gra zapadła mi w pamięć uwielbiałam stawiać domki później budować hotele różne ciągnąć karty szanse itd dlatego stawiam na Monopoly
Najlepsza gra planszowa to Wsiąść do pociągu. Mam do niej wielki sentyment, bo zawsze gramy w nią z chłopakiem i naszą dwójką przyjaciół, kiedy ich dzieci śpią. Uwielbiam ją, bo kojarzy mi się z tymi cudownymi, wieczornymi maratonami planszówek, a to jest to, co lubię najbardziej.
Greta Western Trail ponieważ:
1) Posiada wiele mechanik, które się komponują. Poruszania się rancherem po akcjach, rozbudowa własnej planszetki, tworzenie talii krów. Takie połączenie daje dużą satysfakcję z postępu w grze.
2) Czas gry nie jest długi, jak na tak rozbudowany tytuł.
3) Zasady nie są skomplikowane, a wszystko jest na planszy. Nie ma też przez to dlugiego czasu oczekiwania na swoją kolejkę.
4) Ma dużą regrywalnosc przez różne umiejscowienie początkowe oraz dwie strony budynków.
5) Jest kilka dróg do wygranej.
Polecam każdemu.
Cóż za przyjemność daje rozbudowywanie cywilizacji, wznoszenie Cudów Świata i wzrastanie w siłę! „7 Cudów Świata. Pojedynek” daje możliwość rządzenia losami ludzkości, w potyczce militarno-kulturowo-naukowej – a wszystko to dzięki kartom i wyjątkowo ciekawej formie ich dobierania. Głęboka, nietuzinkowa, a zarazem przystępna gra, która wymaga dobrej strategii i planowania. Do tego wprowadza 'subtelną’ negatywną interakcję, która urozmaica rozgrywkę. Dodatki 'Panteon’ i 'Agora’ czynią z tej małej wielkiej gry najlepszą grę bez dwóch zdań.
Która gra planszowa jest najlepsza? Nie ma tak że najlepsza. Jeśli miałbym odpowiedzieć co cenię sobie najbardziej w grach planszowych odpowiedziałbym że ludzi. Ludzi którzy ze mną grają i podadzą mi kostkę. Lub kartę – kiedy sobię nie radzę. Chodzi o to że lubi się gry z pozoru łatwe ale uniwersalne i czasem nie znajdujemy zrozumienia. Ja miałem szczęście że odnalazłem planszówki, bo planszówki to niecne zagrywki, śpiew, miłość do ładnie wykonanych elementów. Wiele ludzi pyta mnie o to samo, ale skąd to szczęście? Jak ty to robisz że to ogarniasz? A ja odpowiadam że to proste, to umiłowanie życia, poznawania nowych zasad, kupowanie nowych gier i ogrywania znajomych. To właśnie to wszystko sprawia że dzisiaj całym sercem jestem przy Talismanie a jutro? Kto wie? Będę budował Mechy albo sadził marchew..w Agricoli.
Monopoly – klasyka gier planszowych. Należało okrążać planszę kupując nieruchomości, budując hotele i posiadłości. Wygrana wynikała z mądrze przeprowadzonych transakcji ale i szczęścia. Z koleżankami z podwórka grałyśmy w nią godzinami. Dosłownie, bo tyle trwała rozgrywka w grze dla dorosłych. Do dzisiaj wspomnienia tamtych godzin budzą we mnie miłe i pozytywne odczucia. Gra uczy kalkulowania, planowania, przewidywania i analitycznego myślenia. Pokazuje, że nie wszystko można mieć i kupić, bo czasami nie starcza nam pieniędzy. Kto nie grał nigdy w Monopoly ten nie wie co traci. Świetna, ponadczasowa i bardzo rozwijająca gra która nigdy się nie nudzi. Gra, która pozwala na spędzenie mnóstwa czasu w gronie rodzinnym, świetnie integruje. Wzbudza emocje, przypływ adrenaliny, wciąga, im dłużej się gra, tym trudniej przerwać.
Myślę ,że najlepszą planszówką i ponad czasową jest gra monopoly, jest niezliczenie wiele wydań po za klasykami są wydania fanowskie z przeróżnych filmów,seriali czy też książek.
Dzięki temu po za samą grą mamy fajne urozmaicenie dla fanów.
Oprócz tego jest to gra dla każdego nie zależnie od wieku, czy mamy 5 lat czy 80 jesteśmy w stanie czerpać z gry przyjemność i zabawę.
Gra jest losowa więc nikt nad nikim nie będzie miał przewagi jeśli chodzi o umiejęności więc po szybkim wytłumaczeniu zasad dla nowej osoby nie znającej tej gry, każdy z nas ma równe szanse i zapewnioną ciekawą rywalizację.
Neuroshima hex. Łatwa do nauki, łatwo zabrać w podróż i posiada dozę głębi taktycznej i nie wymaga kilku godzin do jednej partii. Czyli same zalety. Nawet przy braku gracz, łatwo umówić się ze znajomymi i nawet upchać po kieszeniach niewielką playmatę z kilkoma armiami 😉
Najlepszą grą planszową jest taka, którą stworzy się samemu! I tak moją ulubioną jest plansza do Wilków i Owiec wraz ze stawem super guzików zamiast pionków, które kolekcjonowaliśmy z moim dziadziem 🙂 Stworzyliśmy całkowicie od początku grę i nie jest ani piękna, ani mocno ambitna, ale jest historią pełną śmiechu i wieczorów, w których rywalizowaliśmy ze sobą. Ma już dwadzieścia lat i cały czas jest ze mną 🙂
Najlepsza gra, to bezustannie Monopoly — być może dlatego, że runda nigdy się nie kończy, a z półgodzinnej gierki przy kakale, robi się kilkugodzinna rozgrywka na śmierć i życie. Jest to gra, w którą gram od dzieciństwa, zmieniały się jedynie warianty planszy (moim ulubionym jest edycja z serialu Friends). Mając 20 lat, wciąż zdarzają się momenty, kiedy z rodziną lub przyjaciółmi wyciągamy Monopoly i świetnie bawimy się godzinami. Obecnie można dostać całą masę super ciekawych gier, być może ciekawszych od Monopoly, ale ta konkretna pozycja jest niezwykle bliska mojemu sercu, ponieważ była pierwszą „poważniejszą” planszówką w mojej kolekcji i rozpoczęła pewną sympatię do tego typu zabaw.
Najlepszą grą w jaką dotychczas grałam jest Agricola, ponadczasowa, za każdym razem dostracza tyle samo radości. Zamysł gry jest jasny, stworzyć świetnie prosperujące gospodarstwo, jednak rozgrywka jest bardzo wymagająca pod względem przmyślanej taktyki i dobrego wykorzystania zasobów. Bardzo polecam, ale chętnie zagrałabym e cos nowego
Najlepsza gra? Odpowiedź może być tylko jedna: Catan. Tylko najwięksi fani gier planszowych wymienia akurat Catan. Dlaczego? Ta gra powoduje, że człowiek skończy jedna partii juz chce zagrać jeszcze raz. Z tym, że gra jest całkiem inna od poprzedniej rozgrywki. Strategia każdego gra zaczyna się od zera. Wszystko jest tak dopasowane, że nie ma gracza, który będzie wygrywał cały czas. W tym jest piękno, że każdy do ostatniej możliwości może wygrać. My potrafimy grać od 18ej, aż do 1ej w nocy i jak kończymy grać, to już się ugadujemyna następne spotkanie… to jest dla mnie cechą najlepszej gry planszowej.
Dopiero odkrywam świat planszówek, przeżyłam już fascynację kilkoma tytułami. Jednak jedna z fajniejszych opcji będzie dla mnie zawsze Wsiąść do pociągu. Uwielbiam ja za to, że nie wymaga długich tłumaczeń, każdemu do tej pory się podobała i nigdy nie skończyło się na jednej partii, jak już ją rozłożyliśmy. Istnieja dodatki, które sprawiają, że w grę można z przyjemnością grać w dwie osoby jak i w grupie. Dzieci także dobrze sobie radza. No Ideal już się nie mogę doczekać długich zimowych wieczorów, przy planszowe, kominku i czekoladzie….
Która gra planszowa jest najlepsza?
Każda o pociągach! 😀
Rosyjskie koleje, wsiąść do pociągu, Colt Express, to jest napad, kolejowy szlak :))
Dlaczego?
Bo chyba każdy lubi przezabawne przygody związane z podróżowaniem punktualną i schludną polską koleją xD
Kot od rana jest wkurzony,
Ja zmęczona, mąż spocony.
Dzieci krzyczą, a pies szlocha,
Myślę sobie: „Co za wiocha… „.
Mamy łącznie sześć plecaków,
Namiot, kajak, flagę „Kraków”,
Wędki, płetwy, strój bikini.
Szepczą ludzie: „Beduini!”.
Na peronie tłum ogromny.
„Gdzie jest pociąg?” – temat sporny.
Czy się spóźni? Czy odjechał?
Czy się zepsuł? Czy nie czekał?
Jedna chwila wnet minęła,
A gwizd gwizdka się wydziera.
Pociąg wjeżdża już na tory
I ucichły wszystkie spory.
Drzwi otwarły się szeroko.
Wagon pusty – dla nas spoko.
Wchodzą dzieci, mąż, pies z kotem,
A ja męczę się z kłopotem.
Mamy przecież sześć plecaków,
Namiot, kajak, flagę „Kraków”,
Wędki, płetwy, strój bikini.
Mówią ludzie: „Beduini!”.
Już siedzimy w swym przedziale,
Wypoczęci w sumie wcale.
Upchaliśmy gdzieś klamoty…
Zapadliśmy w sen głęboki.
Nagle hałas! Dziatki ryczą!
„To jest napad!” – chłopy krzyczą.
Trzech ich było w kapeluszach,
Każdy chustę miał na uszach.
Z rewolwerów do mnie mierzą –
„Żem bogata, pewnie wierzą”.
Mówię im, że moim skarbem
Są klamoty nic nie warte.
Męża mam i dwójkę dzieci,
Psa, co ślina mu wciąż leci,
Kota z pchłami, ślub w kościele.
„Czy to dla Was jest tak wiele?”
Pogłowili się złe chłopy,
Zrezygnowali z roboty.
Podrapali się za uchem,
Broń schowali za pazuchę.
Ja spocona im dziękuję,
Ale ktoś mnie poszturchuje.
Coraz mocniej szczypie w ramię
Aż że snu się budzę nagle.
To mój mąż chciał mnie obudzić,
Krzyki senne me ostudzić.
Ja nie wierzę! Dziub mam rybi,
Bo ten napad był na niby!
Monopoly – To „matka” wszystkich współczesnych gier planszowych. Każdy w nią grał, lub poznał inspirowany nią i niezwykle popularny w Polsce „Eurobiznes”. Gra ta dostarczała nam wiele radości na przestrzeni lat. Każdy zna jej zasady. Odpada kłopot związany z czytaniem instrukcji przy każdej rozrywce. W ostatnich latach mamy możliwość kupowania nieruchomości w naszych, polskich miastach. To dodatkowo uatrakcyjnia zabawę. Gra w Monopoly przez lata dostarczała wielu emocji wszystkim uczestnikom rozrywki. Wielka radość zwycięzców i smutek przegranych. Niezliczone kłótnie i zawieranie sojuszy. Wielkie bogactwa i spektakularne bankructwa, a nawet długie pobyty w więzieniu. Prawdziwa klasyka gier planszowych.
Najlepszą grą jest Grzybobranie, wiem że to trochę śmieszne ale przypomina mi czasy dzieciństwa ostatnio grałem z dzieciakami i obserwowałem ich jak się emocjonują, które wiaderko ich, jak zbierali grzyby i jak pilnowali by nie oszukiwać, wydaje mi się że o to chodzi w grach planszowych nie tylko jaka gra jest dla nas ale jak się bawimy grając z najbliższymi.
Super Farmer uzależnia niezależnych!
Moim zdaniem najlepszą grą planszową jest Monopol mimo, iż jest to gra bardzo stara uczy logicznego myślenia, kreatywnych strategii oraz zarządzania budżetem co w życiu zawsze znajduje odzwierciedlenie i bardzo się przydaję. To też świetna zabawa i jak to często w życiu się zdarza przypadkowe przesunięcia na które nie mamy wpływu.
Agricola. Starsza wersja. Nie jestem wymagająca, ale ta gra:
– szybko się rozkłada (nie to co np. Tzolkin);
– nie jest za długa (jak „Magia i Miecz”)
– wciąga nawet podczas spotkań towarzyskich
– od pierwszego zagrania wszystkich w nią ogrywam
Najlepszą grą jest stare wydanie gry Magia i Miecz. Grałem to z czwórka rodzeńtwa. Dwaj najstarsi bracia odłożyli kieszonkowe żeby kupić najpierw Podziemia. Plansze głowną porzyczaliśmy, niestac nas było na jej kupno. Po dwóch latach kupiliśmy swoją. Takie czasy. Nie było komputera, a rozgrywka trawal nawet kilka wieczorów. Gre mam do tej pory i czasami spotykamy sie z rodzeństwem aby w nią zagrać. Wspomnienia wracają :).
Odwiedziliśmy znajomych z piętnastoletnia córką i zagraliśmy w wspaniałą grę „kolejka”. Gra nas wciągnęła na cały wieczór i wszyscy wspaniale się bawiliśmy.
Nastrój zepsuł się tylko żonie gdy usłyszała od córki „nie wiedziałam że ze starszymi osobami można się tak dobrze bawić”(odebrała to osobiście bo była najstarsza w naszym towarzystwie 🙂 )
Ależ oczywiście, że Western Legends. Gra, która moim zdaniem dostała zbyt mało atencji od społeczności, a jest warta grzechu! Mnogość sposobów na wygraną, klimatyczna plansza, pięknie wykonane grafiki na kartach pokerowych. Do tego wystarczy włączyć klimatyczną westernową muzykę i ahoj przygodo 😀
Moim zdaniem najlepszą grą planszową jest „Wsiąść do pociągu”. Dzięki niezbyt skomplikowanym zasadom można grać z każdym zainteresowanym. Za każdym razem rozgrywka wygląda inaczej. Jest to gra która się nie nudzi.
Najlepsza gra planszowa? Jakże ciężko taką znaleźć! Tak wiele zależy od czynników zewnętrznych jak choćby humor gracza czy to z jaką ekipą spotykamy się przy stole. Uwielbiam gry kooperacyjne, a takim moim numerem jeden jest Posiadłość Szaleństwa. Pamiętam moje pierwsze spotkanie z tą grą i ta myśl, że aplikacja na bank zabije planszówkę. Dziś już wiem, że w tym przypadku wszystko świetnie współgra tworząc idealny klimat. Uwielbiam współpracę przy grach, ale nie z każdym i nie zawsze:). Czasem mam ochotę komuś dopiec sięgając choćby po karcianki jak „Rekiny biznesu”, czasem zdać się na ślepy los jak w „Talizmanie”, czasem zachwycić się ładnymi kafelkami (jak np.w „Azul”) czy figurkami (jak np.w „Death may die”), a czasem potrzebne są typowe party games. Cieszę się, że rynek planszówek jest tak bogaty w super tytuły, że każdy może znaleźć coś dla siebie.
O najlepszej grze opowiem Wam,
Ostatnio ciągle w nią gram!
Otóż ,,Odlotowy wyścig” to mój tytuł ulubiony,
Każdy kto w niego gra jest zachwycony!
To pierwsza z nowoczesnych gier, którą poznałam
I od razu się w planszówkowym hobby zakochałam.
W związku z tym, pieniądze wiecie, gdzie pakuję
Już mi miejsca na regałach brakuje!
Może sentyment do ,,Odlotowego Wyścigu” mam,
Że go zawsze na pierwszym miejscu stawiam,
Jednak najlepsza jest ta gra
I same zalety ma!
Aż 8 osób równocześnie bawić się może,
Dla każdego to fun – o to się założę!
Wcielamy się w ważne osobistości,
Budując maszyny mamy wiele możliwości!
Napędzamy je kolorowymi kostkami,
Przeciążanie pojazdów grozi wybuchami!
A to, że metę pierwsi miniemy,
Nie znaczy, że zwycięzcami zostaniemy!
Mam nadzieję, że Was zaciekawiłam
I do sprawdzenia tej gry zachęciłam!
Najlepsza gra? Nemesis! – chcę na ten moment powiedzieć.
Ma wszystko, co dobra gra potrzebuje:
– W rankingu BGG jej się dobrze wiedzie,
– Ciekawą mechaniką zaskakuje,
– Wykonana jest wspaniale,
– Dniami i nocami bym w nią grała,
zatraca mnie ona w planszowym szale.
Gra to niewątpliwie jest wspaniała!
Lecz kluczowe słowo: na ten moment; teraz,
gdyż wiele gier zachwyciło mnie już nieraz.
Projekt nowy na Kickstarterze niewątpliwie się pojawi,
taki, że niejeden gracz usta z zachwytu rozdziawi,
kampania wywoła wielkie poruszenie,
i Nemesis pójdzie w zapomnienie.
Niczym statek porzucony w kosmosu pustce,
co go cisza i bezruch opanowała wszędzie,
tak ona kurzyć się będzie u mnie na półce,
a załoga w wypraskach spać sobie będzie.
Najlepsza gra powinna być ponadczasowa,
nie powinny jej obchodzić wahania popularności.
Więc powiem, że przy Szachach każda gra się schowa,
bo grano w nie wiele lat temu i wciąż grać się będzie w przyszłości.
Do tego, powinna być to gra uniwersalna,
i dodatkowo jak najbardziej regrywalna.
Szachy w domu mają prawie wszyscy gracze,
Nieważne, czy wolą suche euro, czy ameritrashe.
By zrozumieć ich zasady, nie potrzeba doświadczenia,
wiek graczy też to wiele nie ma do powiedzenia.
Każda rozgrywka w Szachy wygląda inaczej,
żaden układ pionków nie powtórzy się raczej.
Podsumowując, takie stwierdzenie tu zaryzykuję:
Na miano najlepszej gry na świecie gra w szachy zasługuje!
Najlepszą grą wg mnie jest „Kraina lodów”! Wywołuje mega radość u uczestników. Sprawdza spryt i prędkość.Każdy stara się jak najszybciej wykonać zamówienie a kulki lecą jak szalone. U nas na pokładzie dzieci w wieku 3,5 i 8 lat. Każdy dzielnie walczy. Nawet dorośli z wypiekami na twarzy grają zacięcie. Idealna na długie jesienne wieczory. Pięknie wykonana! Dla mnie najlepsza!
Moim zdaniem najlepszą grą planszową jest monopoli. Myślę że jej zasad nie muszę nikomu tłumaczyć. Ta gra uczy logicznego myślenia, gospodarowania swoim majątkiem i oszczędnościami, co będzie potrzebne do prawdziwego życia. Planszówka ta jest wyścigiem rywalizacji, w którym zwycięża najlepszy biznesmen, a pozostali muszą ćwiczyć swoją ekspresję emocji. Ta gra łączy rodzinne więzi, ale też może poróżnić.
Ojjj, nie ma takiej gry. Jeżeli jednak byłbym zmuszony taką wybrać to byłby to Catan. Ma on wszystko to co powinna zawierać dobra gra planszowa – interakcję między graczami, elementy strategii, losowość, grywalność. Poza tym dostarcza on emocji – a nic tak nie daje poczucia „fajności” grze jak emocje – od euforii przez ekstytację po „zdenerwowanie” – jak wypadnie złodziej a Ty masz więcej kart niż 7. Poza tym ta gra łączy pokolenia i daje chęć powrotu. Jest tyle dróg do wygranej, jest mnóstwo sposobów, taktyk…. To jedyna taka gra na świecie!
Harry Potter ⚡ Hogwarts Battle choć wszystkie z HP są warte uwagi dlatego, że jestem mega fanką 🙂
Obchodziłam w tym dniu swoje urodziny 30 urodziny. Jako wielka fanka Harrego Pottera, przygotowałam imprezę w tematyce Harrego Pottera. Choć dzień był pełen przygotowań udało się dopiąć wszystko na ostatni guzik, a urodziny przebiegły wspaniale.
Kładąc się spać zastanawiałam się, czy Harry jest postacią fikcyjną, czy może gdzieś naprawdę istnieje?
Pod poduszką poczułam kartkę, była to koperta – niespodzianka od męża. Zaświeciłam latarkę w telefonie, moim oczom ukazał się list, na nim pieczęć z Hogwartu, oraz napis „Dla Pani Dominiki
Ul. Dużych dzieci 30
Pokój – sypialnia.
00-121 Górki”
Od dawna mówiłam mężowi że chciałabym dostać list z Hogwartu. Mąż zawsze z uśmiechem odbierał tą wiadomość , ale tym postarał się na prezent
Otwarłam list :
„Droga uczennico, pewnie niczego nie pamiętasz, byliśmy zmuszeni wysłać Cie do Krainy Mugoli, gdzie Żyłas w ukryciu w wśród nich, Czarny Pan nie mógł Cie znaleźć. Czas byś opuściła swój swiat i udała się do Hogwartu. Czy starczy Ci odwagi?”
Zasypiając rozmarzyłam się, jakby to było gdybym naprawdę mogła się tam udać?
I wtedy coś zaczęło pukać w nasze okno, coraz szybciej, coraz mocniej, przestraszyłam się. Choć strach zamurował mnie, moja ciekawość nie pozwolila mi leżeć bez ruchu. Wstałam, na parapecie stała sowa, nagle okno samo sie otwarło i wpadł przez nie list. Czy to sie dzieję naprawdę ? Czy to tylko sen?
Otwarłam list :
„Droga Dominiko, dziś jest wyjątkowe Święto Mugoli, u Nas w świecie czarów, odczuwamy ogromną pozytywną moc płynącą z Waszego świata. Wybraliśmy Cię, ponieważ marzysz skrycie o poznaniu magicznego świata. Zabierz wszystkie gry jakie masz – tak, tak wiemy ile ich jest – Hagrid sie tym zajmie.
I wtedy pojawił się on! Uwielbiany przeze mnie Hagrid. Wziął mnie za rękę i jednym ruchem różdżki „teleportus”…
Uffff! Poczułam ogromne uderzenie serca, podróż trwała dosłownie tyle, znaleźliśmy się w komnacie uczniów, stoły były wypełnione uczniami, a na nich leżały moje planszówki.
Dzień dobry! Dominiko – odezwał się do nośnym głosem Profesor Dumbledor…
Po chwili.
Zaciągnęliśmy Cię tu ze świata Mugoli, byś pokazała Nam jak wytworzyć tyle pozytywnych emocji z gry DRACO RYCERZE I TROLE.
Boom to był tylko SEN.
Ale wciąż mam nadzieje, że ten prawdziwy list z Hogwartu przyjdzie i będę mogła zagrać w DRACO z Harrym
Moim zdaniem najlepszą grą planszową jest wiele gier planszowych. Wytypowanie tej jednej jedynej najlepszej jest w zasadzie niemożliwe. Czasem mamy ochotę zagrac w coś lekkiego, ponieważ jesteśmy zbyt zmęczeni. W takim momencie najlepszą grą planszową może być Calico. Możemy sobie usiąść wieczorem w piżamce w łóżku i poukładac kocyki dla kotków. Kiedy chcemy zagrac z dziećmi wspólnymi siłami w kooperacji najlepszą grą planszową jeszcze niedawno był Lisek Urwisek, a obecnie jest to Andor Junior. Kiedy nie chce nam się myśleć, kombinować, a pograć chcemy nie tylko umysłem najlepszą grą planszową jest Palec Boży (kto wie czy Tyci Akrobaci nie przejmą pałeczki). Podsumowując odpowiedź na pytanie, najlepsza gra planszowa nie istnieje w formie uniwersalnej. Można ją wytypować tylko na chwilę, a już po chwili wybór może być inny. Najczęstszą najlepszą grą planszową dla mnie to Dominion. Cenię do regularnie rzy stole z wielu powodów. Po pierwsze partie nigdy nie sa do siebie podobne. Po drugie ma sporo dodatków, i wybierając set 10 kart którymi zagramy, możemy zdecydować czy będzie to gra z mocną interakcją, czy w zasadzie bez niej. Po trzecie, setup gry wraz z tłumaczeniem trwa bardzo krótko. Po czwarte, każdemu komu ją pokazałem, ją docenił. Po piąte, pomimo wielkiego pudełka, karty można do czegoś przepakować i pomimo iż jest ich olbrzymia ilość wcale tak sporo miejsca nie zajmują. Po szóste pomimo, iż gra powstała już kilkanaście lat temu, nadal utrzymuje się w top 100 na bgg. Coś bym jeszcze dopisał, ale dzieci wołają do stołu … 🙂 Miłego grania wszystkim w najlepsze gry na świecie.
Wspólnie rodzinnie chwile spędzamy,
w towarzystwie owocowej herbatki w planszówki gramy.
Czas w miejscu staje
i wszystko inne wokół istnieć przestaje.
Szara codzienność kolorów nabiera,
wspaniale się bawimy i żadna nuda nam nie doskwiera.
W magiczny świat przygody przenikamy i smak doskonałej zabawy odkrywamy.
Lubimy grać w scrabble i chińczyka, lecz Eurobusiness u nas króluje,
bo każdy choć na chwilę rekinem finansjery się czuje.
Dużo czasu dla siebie mamy,
w znakomitej zabawie trwamy!
Każdy wieczór tak spędzony,
nigdy nie jest stracony!
Przy grze „Milionerzy” adrenalinę czuję,
bo ta zabawa moc pozytywnych wrażeń wszystkim funduje,
swoją wiedzę poszerzamy,
wiele radości przy tym mamy.
Tak oto razem spędzamy czas
okazja do wspólnych spotkań wywołuje radość w nas.
Każdy ma uśmiech na twarzy,
bo wygrywanie dużych pieniędzy i „bycie milionerem” nam się marzy!
„Lombard. Życie pod zastaw” to nasza gra ulubiona,
cała rodzinka będzie uszczęśliwiona,
bo gdy w nią grać będziemy,
nowe umiejętności zdobędziemy,
wiedzę z dziedziny przedsiębiorczości poszerzymy,
na kolejne szczeble kreatywności wskoczymy,
każdy choć na chwilę rekinem finansjery się poczuje
i przede wszystkim radość z zabawy w tej grze odnajduje.
Bo poprzez zabawę dużo nauczyć się chcemy
i tak wspaniale wspólnie spędzać czas możemy.
„Lombard. Życie pod zastaw” uczy i bawi,
to gra, która wiele radości sprawi.