Zaczęło się od Quo Vadis, potem już poszło. Najchętniej i najczęściej sięgam po fantastykę, ale nie obce są mi inne gatunki. Moje wewnętrzne dziecko ciągle o sobie przypomina, dlatego nigdy nie wyrosłam z mang. Natomiast moje zewnętrzne dzieci każą czytać sobie wszystko, co wpadnie im w małe łapki. Dlatego każdej książce daję szansę, nawet takiej, która wydaje się całkiem bez ładu i sensu