SIEĆ NERDHEIM:

Recenzja artbooka The Art of Fallout 4

The Art of Fallout 4 1

Fallout 4, chociaż oficjalnie zapowiedziany dopiero w czerwcu, był bez wątpienia jedną z najbardziej wyczekiwanych gier tego roku. Po premierze, zdania społeczności graczy co do jakości finalnego produktu są bardzo mocno podzielone, sam jednak spędziłem we Wspólnocie ponad sto pięćdziesiąt godzin, świetnie się bawiąc i po raz kolejny tonąc w znakomitym klimacie Fallout. Poświęcony grze artbook, który jutro (09.12.) ma swoją premierę, pozwala trochę lepiej poznać najnowszą grę Bethesdy od podszewki, będąc gratką dla miłośników „następnej generacji gier w otwartym świecie” (na okładce książki tak właśnie określono Fallout 4, co – przyznam szczerze – setnie mnie rozbawiło).

The Art of Fallout 4 2

Osoby, które miały już wcześniej do czynienia z artbookami poświęconymi grom wydawanym przez Bethesdę, wiedzą, że są one świetne i solidne. Nie inaczej jest z The Art of Fallout 4 – ta blisko czterystustronicowa książka pozwala na zapoznanie się z postapokaliptycznymi Pustkowiami w najdrobniejszych szczegółach, przy okazji rzucając trochę światła na historię produkcji gry. Dowiedzieć można się z niej chociażby tego, że Mamuśka Murphy początkowo miała poruszać się na futurystycznym wózku inwalidzkim, a następnie na przerobionym panu złotej rączce, ale koniec końców pomysły te zarzucono ze względu na… no cóż, przypadłość typową dla gier Bethesdy – przy takim, a nie innym silniku graficznym, postać na wózku miałaby problemy chociażby przy schodach.

Artbook jest również źródłem informacji o tym, jak zmieniały się poszczególne koncepty na przestrzeni kilku lat produkcji, o porzuconych pomysłach, czy trudnościach, jakie po drodze napotkali twórcy. Chociaż spora część komentarza to mniejsze lub większe „bałwochwalstwo” (chociaż nie aż takie jak to na okładce), mimo wszystko jako źródło informacji i ciekawostek sprawdza się on nieźle i nie obraziłbym się, gdyby było ich więcej – jak na blisko czterystustronicową książkę i blisko pięć lat produkcji, jest ich niestety stosunkowo niewiele.

The Art of Fallout 4 3

Artbook to jednak przede wszystkim ilustracje, a z ilości i jakości tych zawartych w The Art of Fallout 4 powinien być zadowolony każdy miłośnik tego typu publikacji, a zwłaszcza osoby, którym spodobał się klimat Falloutów Bethesdy. To znakomite źródło świetnych grafik koncepcyjnych – od przepięknych, nadających się na tapetę rysunków, jak chociażby te dwa zamieszczone w tekście, poprzez bardzo wczesne szkice i modele trójwymiarowe – oteksturowane lub gołe – po rozmaite porównania tych samych elementów w różnych sytuacjach i otoczeniach. Poruszane w książce zagadnienia są bardzo typowe dla artbooka – postaci, świat, środowisko, stworzenia itd. – jednak różnorodność zaprezentowanych w niej grafik jest wyborna. Przyczynia się do tego między innymi fakt, że twórcy albumu poruszają się po dwóch obszarach – okresu sprzed wielkiej wojny, stylistycznie zbliżonego do lat 50. minionego wieku, jak i okresu powojennego, w którym rozgrywa się właściwa akcja gry.

Ostatni, dość obszerny rozdział prezentuje z kolei finalne grafiki, które zobaczyć można w grze, ale którym jak dotąd nie mogliśmy przyjrzeć się w zadowalającej jakości ze względu na rozdzielczość, jak również naniesienie na nie „postarzających” tekstur. W rozdziale znalazły się wszelkiego rodzaju plakaty, afisze, okładki magazynów, obrazy i inne tego typu elementy, na które podczas rozgrywki nie zwraca się szczególnej uwagi.

The Art of Fallout 4 4

The Art of Fallout 4 to artbook solidny, stanowiący niezłą gratkę dla tych miłośników serii, którzy cenią sobie przede wszystkim klimat i stylistykę, w jakich podążyła marka pod kierunkiem Bethesdy, może być jednak dobrym nabytkiem również dla miłośników klimatów retrofuturystycznych i postapokaliptycznych.

P.S. Fallout 4 trafił na rynek niemal równo miesiąc temu, co w przypadku wielu współczesnych gier jest czasem wystarczającym na kilkunastokrotne przejście gry, jednak kiedy mowa o produkcji Bethesdy, może się on okazać niewystarczający na dostateczne zagłębienie się w wątek fabularny. Chociaż opisy i grafiki zostały napisane i dobrane tak, żeby nie zdradzać zbyt dużo z fabuły, część z nich może okazać się spojlerami.

SZCZEGÓŁY:

Tytuł: The Art of Fallout 4
Wydawnictwo: Dark Horse Comics
Typ: Artbook
Gatunek: Sci-Fi
Data premiery: 09.12.2015
Twórcy: Bethesda Softworks

NASZA OCENA
8.5/10

Podsumowanie

Plusy
+ solidne opracowanie
+ multum wybornych grafik
+ ciekawy komentarz pozwalający poznać pracę nad grą od kuchni

Minusy
– komentarza mogłoby jednak być więcej

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękujemy wydawnictwu Dark Horse.
Dark Horse Comics

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Jacek „Pottero” Stankiewicz
Jacek „Pottero” Stankiewiczhttps://swiatthedas.wordpress.com/
Jak przystało na reprezentanta rocznika 1987, jestem zgrzybiałym dziadziusiem, który doskonale pamięta szczękopady, jakie wywoływały pierwsze kontakty z „Doomem”, a potem z „Quakiem” i „Unreal Tournament”. Zapalony gracz z ponaddwudziestopięcioletnim doświadczeniem, z uwielbieniem pochłaniający przede wszystkim gry akcji, shootery i niektóre RPG. Namiętny oglądacz filmów i seriali, miłośnik Tarantina, Moodyssona i Tromy, w wolnej chwili pochłaniacz książek i słuchowisk, interesujący się wszystkim, co wyda mu się warte uwagi. Dla rozrywki publikujący gdzie się da, w tym m.in. czy w czasopismach branżowych. Administrator Dragon Age Polskiej Wiki.
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki