SIEĆ NERDHEIM:

Jakie jest Twoje motto? – recenzja gry karcianej Motto

KorektaPottero

Motto

Jakie jest Twoje motto?

Drodzy gracze, jeśli szukacie szybkiej, prostej gry imprezowej na prezent albo dla siebie (choć w zasadzie czemu nie zrobić prezentu samemu sobie z okazji braku okazji?), ładnie wydanej, z prostymi zasadami, koniecznie zapoznajcie się z tą recenzją! Zagramy dziś w Motto autorstwa Reinera Kninzii grę od wydawnictwa Granna, a podczas rozgrywki spróbujemy osiągnąć idealną równowagę między miłością, pasją, pieniędzmi… a kolorkami i punktami!

Rozkładamy Motto na czynniki pierwsze!

W pudełku znajdziecie instrukcję, karty i różnokolorowe żetony. Nie jest tego wiele, więc ogarniecie to w lot. Karty do gry mają różne kolory o różnych znaczeniach: fioletowe (młodość), czerwone (dojrzałość) i niebieskie (starość). Poza tym znajdują się na nich różne symbole, które odpowiadają za pasję, miłość oraz pieniądze. O ile dwa ostatnie wydają się oczywiste, bo to wizualizacja serduszka i dolara, o tyle pasja… cóż, powiedzmy, że to taki komiksowy symbol wybuchu. Co więcej, symboli na kartach może być różna liczba – jeden, dwa lub trzy (trzy razy pasja, dwa razy pieniądze itp.; symbole nie mieszają się między sobą).

Jak nietrudno się domyślić, gra polega na zbieraniu odpowiednich kolorów, symboli lub ilości – dość ograny motyw znany już nawet ze zwykłych kart. Jednak czy ładna oprawa i drobne „poprawki” w mechanice go udźwigną?

Motto

Drobne przygotowania do szybkiej roz(g)rywki

Rozkładamy żetony, które symbolizują punktację (punkty za liczbę symboli, kolor lub pasję/miłość/pieniądze), w odpowiednich kategoriach. Najmniejszy żeton, warty najmniej punktów, ustawiamy… na samym dole, największy – najbardziej wartościowy – na górze. Niby to tylko po trzy żetony (o wartości 1, 2 lub 3 punktów) na kategorię, ale rozwiązanie trudno zaliczyć do wygodnych. Następnie tasujemy karty, rozdajemy graczom po dwie, cztery (odkryte) wykładamy na stół, reszta zostaje w stosie. To wszystko, jesteśmy gotowi do gry!

Zbierz je wszystkie!

W czasie swojej tury gracz może wykonać jedną z dwóch akcji: dobrać kartę (z odkrytych – należy je na bieżąco uzupełniać – lub w ciemno ze stosu) albo zdobyć żeton(y). Podczas tury możecie zgarnąć jeden lub więcej żetonów – może się bowiem zdarzyć, że uda się Wam zebrać trzy czerwone karty (wędruje do Was czerwony żeton) mające po dwa symbole (żeton z cyferką „2”). Jeśli jednak stwierdzicie, że macie chrapkę na jeden żeton, droga wolna, można spróbować wygrać i tak. Choć wiadomo, lepiej kombinować!

Gra kończy się, gdy ze stołu znikną wszystkie żetony o średniej wartości. Gdy któryś z graczy zbierze ostatni „średni” żeton, reszta może spróbować zgarnąć ze stołu coś jeszcze, potem następuje podliczenie punktów. Liczenie jest łatwe – duży żeton to trzy punkty, średni dwa, mały jeden. Jeśli dojdzie do remisu, cieszycie się zwycięstwem wspólnie. Albo gracie następną partię, bo kto Wam zabroni!

Zakurzone i zapomniane

Motto

Niestety, Motto jest grą strasznie powtarzalną, przewidywalną i mało angażującą. Od czasu do czasu może się nadać jako gra imprezowa, ale nie za często, bo szybko się znudzi. Do tego zdecydowanie nie polecam tej gry zapalonym karcianko- czy planszówkowiczom, bo to nie ten typ gier z czterdziestostronicową instrukcją, przy której toczylibyście krwawe boje o hegemonię. Nadaje się za to do gry z dziećmi. Ładna, kolorowa oprawa z pewnością przyciągnie ich uwagę – mogą przy okazji rozwinąć umiejętność planowania i przewidywania.

Kolejnym grzeszkiem wydawnictwa Granna, powielonym i tutaj, jest umieszczanie zawartości w zdecydowanie za dużych pudełkach. Do środka zmieściłyby się jeszcze ze dwie talie. Raz, że zajmuje to więcej miejsca na półce (a im ma się więcej gier, tym rozważniej planuje się każdy kolejny zakup lub myśli nad kolejnym kallaksem…), a dwa, że w czasie transportu karty i żetony, wrzucone luzem do jednego kartonika, niesamowicie się o siebie obijają, co sprzyja zniszczeniom.

W ostatecznym rozrachunku – można zagrać od czasu do czasu, na imprezie, przy napojach i przekąskach, jeśli nie chcecie namyślać się przez godzinę nad strategią i po prostu zająć czymś ręce.

ZOBACZ W SKLEPACH

Zawartość pudełka:
2 instrukcje (polska, angielska)
54 karty do gry
27 żetonów punktacji

SZCZEGÓŁY:

Tytuł: Motto

Wydawnictwo: Granna

Autor: Reiner Knizia

Sugerowany wiek gracza: 8+

Liczba graczy: 2-4

Przewidywany czas gry: 15 min

Za egzemplarz recenzencki dziękujemy wydawnictwu Granna.

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Izabela „Deneve” Ryżek
Izabela „Deneve” Ryżek
Studiowałam archeologię, ale nasze drogi w końcu się rozeszły. Wannabe redaktor, pisarka po godzinach. Bloguję, gram, czytam, oglądam. Prawdopodobnie nie starczy mi życia na nadrobienie papierowo-ekranowych zaległości. Kocham fantastykę, kryminały, thrillery. Gdybym mogła być postacią z gry, byłabym Bulbasaurem.
<p><b>Plusy: </b><br> + ładne wykonanie<br> + prosta<br> + instrukcje w dwóch językach<br></p> <p><b>Minusy: </b><br> – szybko się nudzi<br> – za duże pudełko<br> – powtarzalna<br> – chyba aż za prosta<br></p>Jakie jest Twoje motto? – recenzja gry karcianej Motto
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki