SIEĆ NERDHEIM:

[G(r)ościnnie] Recenzja artbooka The Art of Uncharted 4: A Thief’s End

1

Recenzja napisana na podstawie wersji cyfrowej.

Jeśli kiedykolwiek kłóciliście się z zagorzałym fanem PlayStation o możliwości jego konsoli, z pewnością użył on którejś gry z serii Uncharted jako swojego „fatality” lub „asa”, aby was pogrążyć lub obronić się przed waszymi argumentami. Ale czym jest to całe Uncharted, wokół którego tyle szumu robią posiadacze PlayStation? W skrócie opowiada historię zawsze obitego awanturnika, z nie do końca czystym sumieniem, ścigającego się po skarb, zawsze znajdujący się w zaginionym i legendarnym mieście, z najgorszymi opryszkami, przez najpiękniejsze tereny naszego globu. Taki jakby Indiana Jones XXI wieku albo Lara Croft w wersji męskiej. Uncharted zawsze odznaczało się świetnymi etapami wspinaczkowymi, niebanalnymi zagadkami i wystrzałową grafiką, czym zaskarbiło sobie serca graczy, recenzentów i krytyków. Na 10 maja 2016 zaplanowano premierę ostatniej już części przygód Nate'a produkowanej pod szyldem Naughty Dog – Uncharted 4. Dlatego też twórcy cyklu do pary z wydawnictwem Dark Horse Books postanowili wydać specjalną wersję artbooka, w którym zaprezentują nam jeszcze więcej szkiców koncepcyjnych i grafik, okraszonych opisami ekipy pracującej nad grą.

2

Omawiany w tej recenzji The Art of Uncharted 4: A Thief’s End jest 176 stronicową, rozszerzoną wersją artbooka, który będzie dodawany do edycji specjalnych egzemplarzy Uncharted 4. Całość przedstawiona w artbooku została podzielona na kilkanaście rozdziałów, prezentujących grafiki w kolejności chronologicznej do historii przedstawianej w grze. Jeżeli nie chcecie sobie zaspoilerować dość istotnego faktu, to przed przejściem gry pod żadnym pozorem nie oglądajcie stron od 157 do 165. Uwierzcie mi na słowo, zepsujecie sobie pewien naprawdę istotny moment w grze.

3

To, co urzekło mnie od samego początku w tym artbooku, to jego zawartość. I nie chodzi mi tylko o świetne szkice postaci czy scenografie, ale o całość, jaką w nim zawarto. Różnorodność ilustracji i stylów, w jakich zostały one stworzone, jest naprawdę niesamowita. Nie znajdziemy w nim tylko standardowych dla artbooków, dobrze dopracowanych i pokolorowanych scenografii oraz pejzaży prezentujących lokacje z gry w artystycznej formie. Możemy znaleźć naprawdę wiele różnego rodzaju rysunków, które pomagały twórcom w procesie produkcyjnym. Od prostych i szybkich szkiców mających ukazać proporcje obiektów, przez storyboardy, rysunki techniczne obiektów, wariacje strojów bohaterów, po dokładne modele 3D postaci i obiektów.

4

Jeśli jednak nie kręci was 20 niemal identycznych rysunków, które różnią się od siebie jedynie drobnymi elementami jak kolor, liczba kieszeni, czy materiał z jakiego wykonano kurtkę, ale lubicie podziwiać rysunki pięknych widoków, to niczym się nie martwcie, bo i dla was coś przygotowano. W dodatku nie mało, bo rysownicy Naughty Dog zawsze lubowali się w rysowaniu wielu „widokówek”, co też dokładnie widać w tej książce. Scenerie narysowane i pokolorowane przez zespół Naughty Dog robią niesamowite wrażenie. Najbardziej do gustu przypadły mi jednak te czarnobiałe, idealnie ukazujące osamotnienie postaci. Pozostałe, kolorowe pejzaże plaży, dżungli, sawanny czy lasu, idealne nadawałyby się do oprawienia i powieszenia w sypialni albo gabinecie. Na szczęście, nawet jeśli nie macie takich możliwości, to wciąż pozostaną one w formie książki, którą będziecie mogli przeglądać na swojej kanapie.

5

Opisy twórców niespecjalnie przypadły mi do gustu. Oczekiwałem raczej jakichś smaczków i anegdot z pracy nad grą, a tutaj znajdziemy głównie wyjaśnienia zastosowania konkretnych rozwiązań jak np. dlaczego użyto takiej, a nie innej kolorystyki do stroju postaci. Na szczęście żaden z komentarzy, objętościowo, nie nada się na rozprawkę maturalną, więc na każdy opis można sobie zerknąć. A nuż widelec, kogoś dany fakt zainteresuje. Choć faktem jest, że zawarto kilka grafik, które w połączeniu z opisem twórców sprawią, że faktycznie zapatrzymy się na nie kilka chwil dłużej, aby je chwilę przemyśleć.

6

The Art of Uncharted 4: A Thief’s End to produkt zdecydowanie godny polecenia dla fanów serii oraz osób zainteresowanych procesem tworzenia gry. Książka ukaże wam grę zarówno od pięknej, artystycznej strony, jak i od tej bardziej koncepcyjnej i technicznej.

Autor: Cinek10 z wortalu Uncharted.pl, Deneve

NASZA OCENA
9/10

Podsumowanie

Plusy
+ różnorodność rodzajów prezentowanych grafik
+ liczba ilustracji
+ chronologia w przedstawianiu rysunków
+ niektóre arty doskonale nadawałyby się do powieszenia w sypialni/gabinecie

Minusy
– (nudnawe) komentarze twórców

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki