SIEĆ NERDHEIM:

Loża przeciwko ludzkości – recenzja gry Loża Szyderców

Loża szyderców pudełko

Jakiś czas temu miałam okazję recenzować grę Cards Against Humanity – karciankę prostą, wulgarną i niesamowicie zabawną. Jeśli tamten koncept przypadł wam do gustu, to mam dziś dla was coś, co również może was zainteresować – Lożę szyderców, czyli Cards osadzone w rodzimych realiach, a do tego okraszone kilkoma dodatkowymi zasadami. Ale czy warto oglądać się za tym zestawem, gdy możemy wydrukować sobie naszą własną wersję Cards i to za darmo? A jeśli tak, to dlaczego?

Podobnie jak w przypadku Cards Against Humanity, w Loży szyderców naszym zadaniem jest łączenie kart zawierających pytania (choć częściej to po prostu początek zdania) z kartami zawierającymi odpowiedź. Każdy z graczy otrzymuje po 9 kart odpowiedzi, które w kolejnych turach będą pojedynczo dokładać do karty pytania. Gdy już każdy wykona swój ruch, Sędzia wybiera osobę, której udało się stworzyć najzabawniejsze połączenie i przyznaje jej punkt. Nie ma tu wielkiej filozofii, bo mechanizm rozgrywki został przeniesiony niemalże jeden do jednego. To ten sam (albo i mocniejszy) wulgarny humor, to samo nabijanie się ze wszystkiego, co na co dzień święte lub wręcz przeciwnie – spychane poza nawias. Pozornie więc Cards Against Humanity i Loża szyderców to dokładnie ta sama gra, ale różnice kryją się w szczegółach.

Pierwszym, co je odróżnia, jest szata kolorystyczna. Choć w obu przypadkach występuje niemal wyłącznie biel i czerń, to są one w Loży użyte w sposób odwrotny do tego z Cards – czarne karty, które w Cards zawierały pytanie, w Loży są białe i w drugą stronę – białe karty z Cards są w Loży czarne. Niby jest to ciekawy pomysł na odcięcie się od pierwowzoru, ale jeśli ktoś myśli o pomieszaniu obu talii, to niestety, nie będzie to możliwe.

Loża szyderców karty

Kolejną istotną zmianą jest bardzo mocne osadzenie w polskich realiach. Przedstawiony na kartach humor będzie całkowicie niezrozumiały dla osoby, która nie pochodzi z Polski. W zestawie znajduje się 90 kart pytań oraz 380 kart odpowiedzi i zdecydowana większość z nich nawiązuje do obecnie popularnych w naszym kraju sytuacji, memów, czy celebrytów. Wiele z nich to sprawy bardzo świeże, co z jednej strony jest fajne, ale z drugiej pozbawia grę uniwersalności. Można się wręcz zastanawiać, czy taka aktualność nie będzie tym, co w przyszłości zgubi Lożę szyderców. Choć teraz większość haseł jest zabawna, to za kilka lat może stać się zupełnie niezrozumiała – nawet dziś mało kto wciąż się śmieje z Kung Fu Pazdana. Warto też nadmienić, że w przypadku Loży, częściej niż w Cards, miałam problem z dopasowaniem jakiejkolwiek odpowiedzi do pytania. Niektóre karty są dość hermetyczne i miejscami trudne do zrozumienia, inne za to pasują do jednego typu pytania, np. dotyczącego miejsca czy osoby.

Trzecią zmianą są dodatkowe tryby gry:

  • Joker Time, czyli w mojej opinii najlepsza z nowych zasad. Po zastosowaniu karty z Jokerem, zmienia się pytanie, ale gracze nie mogą już zmienić udzielonych odpowiedzi. Kończy się to wieloma bezsensownymi połączeniami, ale jeśli komuś uda się trafić, to powstają najbardziej zaskakujące i absurdalne zdania, jakie tylko możecie sobie wyobrazić. Taka domieszka chaosu świetnie wpasowuje się w charakter gry i stanowi naprawdę świetny dodatek.
  • Czasoprzyspieszacz, czyli zasada, która potrafi sporo namieszać. Po tym, jak pierwszy gracz rzuci kartę odpowiedzi, Sędzia zaczyna głośno odliczanie – wszyscy pozostali gracze muszą wybrać swoje karty, nim doliczy do 9. To, jak szybko to się stanie, zależy głównie od złośliwości sędziego.
  • Liberum Veto, czyli tryb, który jednogłośnie okrzyknęliśmy całkowicie niepotrzebnym. Jeśli któryś z graczy nie zgadza się z wyborem Sędziego, może go zawetować – odbywa się wówczas demokratyczne głosowanie nad tym, czy karta wetującego była lepsza od wytypowanej przez sędziego. Pozornie wydaje się to ciekawym pomysłem, jednak w praktyce mocno spowalnia rozgrywkę. Podczas testowej rozgrywki szybko zrezygnowaliśmy ze stosowania tej zasady, nawet pomimo, że dawała ona szanse na zdobycie dodatkowych punktów – również dlatego, że niewiele osób o te punkty dbało. Jak nigdzie indziej, w Cards Against Humanity oraz Loży szyderców liczy się przede wszystkim dobra zabawa, a nie wygrana.

Loża szyderców karty 2

Czwartym dodatkiem, którego nie uraczymy w Cards Against Humanity są karty akcji. Niektóre (jak Business is Business, pozwalające na przehandlowanie jednego punktu za dodatkowe odpowiedzi) są przez graczy stosowane dość chętnie, innych nie stosuje się prawie wcale (jak Brexit, który pozwala wyeliminować jedną kartę z gry – niby wszystko fajnie, ale właściwie nie wiadomo po co). Akcji jest tylko 6 i nie mają żadnego znaczącego wpływu na grę, dlatego trudno je zaliczyć na plus albo minus. Ot, dodatkowe urozmaicenie, bez którego można by się obejść, ale miło, że jest.

Ostatnią rzeczą, o której należy wspomnieć, jest aplikacja na telefon, idąca w parze z kartami. Dzięki niej możemy wylosować przegranym (zwanymi Osłami) zadanie, jakie będą musieli wykonać. Miałam kiedyś na swoim telefonie sporo podobnych aplikacji i muszę przyznać, że zadania w tej są chyba jednymi z sympatyczniejszych, na jakie się natknęłam. Nie są ani skrajnie wulgarne, ani brutalne, a często dostarczają mnóstwa radości. Niestety, jest ich bardzo mało, a sama aplikacja jest słabo zaprojektowana. Największy kłopot polega na tym, że jeśli trafimy na zadanie, które już widzieliśmy, to nie możemy zwyczajnie kliknąć, by otrzymać kolejne. Musimy ponownie przejść przez ekrany wybierania miejsca, poziomu trudności i miejsca, w którym się znajdujemy, by zobaczyć następne. Jest to dość irytujący problem, zwłaszcza że z czasem będzie nas dotykał coraz częściej.

Aplikacja

Pozostaje więc pytanie: czy opłaca się zainwestować w Lożę szyderców? Jeśli nie jesteście szczęśliwymi posiadaczami Cards Against Humanity, to z pewnością jest to warta rozważenia alternatywa. Loża jest tańsza, bardzo solidnie wykonana i urozmaicona kilkoma ciekawymi dodatkami. Nie wszystkie z nich się sprawdzają, a wiele pytań i odpowiedzi zapewne nie przetrwa próby czasu. Jeżeli macie jednak ochotę na trochę wulgarnego i prostackiego humoru rodem z Polski, to z pewnością znajdziecie go w Loży szyderców. To jak, szydzisz czy się wstydzisz?

SZCZEGÓŁY

Tytuł: Loża Szyderców
Zalecany wiek gracza: +16 lat
Ilość graczy: 4-12
Przewidywany czas rozgrywki: ok. 20 – 40 minut
Wydawca: Simple Solution
Zawartość pudełka: 90 kart pytań, 380 kart odpowiedzi, 9 kart specjalnych, 6 kart akcji, instrukcja

NASZA OCENA
7/10

Podsumowanie

Plusy:
+ proste zasady
+ dużo typowo polskiego humoru
+ solidne wykonanie
+ kilka ciekawych dodatków
+ Joker Time

Minusy:
– kolejny klon Cards Against Humanity
– gra dla specyficznego towarzystwa
– żarty szybko się zestarzeją
– część dodatków niewiele wnosi
– słaba aplikacja

Sending
User Review
0 (0 votes)

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Barbara „Libelo”
Barbara „Libelo”
Z wykształcenia programista, w praktyce człowiek-orkiestra. W sztuce ponad wszystko cenię sobie oryginalność oraz nowatorskie rozwiązania. Interesuje się grami, zwłaszcza tymi kładącymi nacisk na fabułę i ciekawe wykorzystanie możliwości, jakie daje interaktywność. Chętnie sięgam też po produkcje w jakiś sposób nietypowe – im dziwniejsze, tym lepsze. W wolnych chwilach lubię roleplayować, poznawać nowe rzeczy i przeczesywać Internet w poszukiwaniu ofert sprzedaży starych konsol.
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki