Podsumowanie DC Fandome
Ilość prezentacji i konferencji w tym roku jest oszałamiająca. Do harmonogramu należy dodać jeszcze jedną imprezę – DC Fandome. To specjalne wydarzenie zorganizowane dla fanów produkcji DC. Całość została podzielona na dwie części. Pierwsza z nich o nazwie Hall of Heros zostanie zaprezentowana 22 sierpnia. Spodziewać się na niej możemy informacji o naszych ulubionych serialach, filmach i grach z uniwersum DC. Zapraszamy serdecznie do oglądania podsumowania całego eventu.
Mam strasznie mieszane uczucia jeśli chodzi o DC Fandome.
Najpierw pozytywy:
The Batman – kiedy pierwszy raz usłyszałem kto ma się wcielić w gacka – zadrżałem. Później zobaczyłem Pattisona w paru bardziej współczesnych produkcjach, zachwyciłem się Lighthouse i zacząłem mieć nadzieję, że wyjdzie coś ciekawego a Pattison zaskoczy nas tak, jak kiedyś Leonardo. Po wczorajszym trailerze… chcę więcej! To się naprawdę dobrze prezentuje, ciężki klimat, interesujące podejście do Batmana na początku swojej ścieżki – mam naprawdę duże oczekiwania i nadzieję, że się nie zawiodę.
Gotham Knights – no nie oszukujmy się, tu mamy raczej pewniaka. Pójście w stronę gry opierającej się na batrodzince to bardzo dobry zabieg po takim a nie innym zakończeniu serii Arkham a Court of Owls jako przeciwnik ma potencjał aby stworzyć świetny klimat. Smuci brak głosu Kevina Conroya, bo nie wróży to, iż Bruce jakimś zwrotem fabularnym powróci jednak sądzę, że pozostali bohaterowie i tak udźwigną oczekiwania fanów.
Mieszane uczucia:
Snyders Cut – no…. pewne sceny zaprezentowane w zwiastunie zapowiadają zupełnie inne doświadczenie niż vanilla. I to w bardzo pozytywnym znaczeniu. Pojawiają się wątki rozwijające elementy fabuły, których mi brakowało. Spodziewam się rozwinięcia historii postaci – to zdecydowanie na plus. Ale… Miałem nadzieję, ze część budżetu przeznaczą na uwspółcześnienie CGI. Srry, ale Darkseid wygląda jak małpa z Halo: Infinite. Gracze w końcu przestaną narzekać na to, że gry wyglądają gorzej niż CGI w filmach ;P Ale dobra fabuła oczywiście może przykryć niedostatki techniczne. I mam nadzieję, ze tak będzie.
Suicide Squad [film] – rozumiem, że poprzedni film okazał się klapą, ale całkiem nie łapię rebootu z częścią tych samych aktorów, który udaje, że poprzedniego filmu nie było i ma taki sam tytuł. Klapy nie uda im się przykryć a wprowadza to tylko niekonsekwencję i zamieszanie. Sam film – no zobaczymy. Trailer wygląda całkiem nieźle.
Siucide Squad [gra] – kompletnie nie wiem czego oczekiwać. Czy tylko mnie wydaje się po zwiastunie i tym co wiemy o grze, ze należy się spodziewać czegoś w stylu nadchodzących Marvel’s Avengers?
Zawiodłem się:
Wonder Woman 1984. . . . cusz… Nie wiem czy fizyka scen walki na trailerze bardziej śmieszy czy przeraża. Jak zobaczyłem bujanie się na piorunach prawie oplułem monitor. Motywy fabularne przedstawiane w zwiastunie nijak nie przyciągają a humor wokół przeniesienia Steve’a w czasie wydaje się strasznie drętwy. Cheetah udowadnia, że zeszłoroczne Koty nie nauczyły animatorów absolutnie niczego a złota zbroja to jeden z tych strojów z komiksów, które nie obronią się na ekranie przeniesione 1:1.
Black Adam – trailer z grafik koncepcyjnych to zdecydowanie nie to, czego oczekiwałem, chociaż nie ukrywam, że zapowiedź JSA intryguje.