SIEĆ NERDHEIM:

Nosił wilk razy kilka. Recenzja książki Grzesznik

Grzesznik

Teren Mazowsza swego czasu uchodził za najważniejszy punkt na przestępczej mapie Polski. Rywalizujące o wpływy dwie grupy, pruszkowska i wołomińska, stały się inspiracją dla pomniejszych gangsterów pragnących osiągnąć równie wielki sukces co konkurencja. Dla innych z kolei stanowią symbol skrajnie negatywny, kojarzący się ze strachem, z nieudolnością policji i przekupnością sądów. Ogromne pieniądze, kameralne imprezy przyciągające rzesze celebrytów, a kończąc na pięknych domach i równie ślicznych kobietach – to tylko niektóre z luksusów, na które mogli pozwolić sobie najbardziej wpływowi gangsterzy Postkomunistycznej Rzeczypospolitej. Wszelkie wydarzenia i postaci, ściśle związane z tym jakże specyficznym środowiskiem wywarły ogromny wpływ na popkulturę w kraju nad Wisłą i na stałe zapisały się na czarnych kartach historii.

7 sierpnia 2017 nakładem wydawnictwa GMORK ukazała się interesująca, składająca się z 473 stron pozycja. Grzesznik, bowiem o nim mowa, to doskonałe połączenie tematyki gangsterskiej, horroru i fantastyki. Sprawcą tego dzieła jest Artur Urbanowicz, z którego twórczością miałem styczność po raz pierwszy. Urbanowicz w bardzo prosty i zarazem humorystyczny sposób wprowadza nas do suwalskiego półświatka przestępczego. Dlaczego akurat Suwałki? Jak sam podkreśla w jednym ze swoich wywiadów (zresztą w książce również znajdziemy rozwiązanie), Suwałki znajdują się blisko granicy trzech państw, a nie ma nic bardziej kuszącego dla prawdziwego mafioza jak kontrola dużego i zróżnicowanego terenu.

Grzesznik

Grzesznik to historia opisująca kilka dni z życia najbardziej wpływowego suwalskiego gangstera, Marka Suchockiego (ps.”Suchy”). Jak przystało na ważną szychę,” Suchy” terroryzuje okolicznych mieszkańców, wyłudza haracze i udziela wysoko oprocentowanych pożyczek. Ma też wiele innych gałęzi swojej „kariery”, a w zarządzaniu całym biznesem pomagają mu zaufani koledzy. Marek ma też swoje słabości – piłkę nożną oraz jego oczko w głowie – bar Beerma, którego jest właścicielem. Żeby nie było, jest jeszcze rodzina: materialistka Kasia – jego żona oraz dwójka pociech. Od czasu do czasu na planie pojawiają się też schorowana matka i siostra. Pierwsze rozdziały książki ukazują nam życie suwalskiego gangstera. Poznajemy go z jednej strony jako rubasznego i szanującego swoich pracowników szefa, z drugiej – widzimy w nim bezwzględnego i zimnokrwistego bandytę. Jego sielanka jednak nie trwa długo. Plotki głoszą, że do miasta po długiej odsiadce wrócił Grzegorz Samielewicz. Znany jako „Samiel” lub tytułowy „Grzesznik” to nikt inny jak prawowity władca suwalskiego półświatka. Powiadają, że były zwierzchnik powraca, by odzyskać to, co stracił. A „Suchy”? „Suchy” zrobi wszystko, aby nie stracić swojej pozycji. Rozpoczyna się nierówna walka o względy, w której zwycięzca może być tylko jeden. Od chwili, gdy kolejny rewolwerowiec pojawia się w mieście, Suchocki zaczyna przeżywać prawdziwy koszmar. Ktoś nęka jego rodzinę, co chwilę następują głuche telefony… Tak się nie da żyć! Krzepki gangster bierze sprawy w swoje ręce i kumuluje wszystkie siły, aby raz na zawsze ustalić, kto jest koronowanym władcą tego miasta. Niestety nie wszystko idzie zgodnie z planem i Suchocki wpada w zasadzkę. Traci przytomność, ląduje w szpitalu i od tej pory jego żywot zaczyna przypominać scenariusz rodem z horroru. A to dopiero początek długiej drogi, która wiedzie to zatracenia.

Grzesznik

Grzesznik jest na pewno powieścią oryginalną i trzymającą w napięciu do samego końca. A finał? Prawdziwy majstersztyk wywołujący niemały „mindfuck”. Gdy książka jest wciągająca, zabawna, nieprzewidywalna i nie ogranicza się wyłącznie do jednego wątku, to czego chcieć więcej? Urbanowicz wykonał kawał dobrej roboty i wysoko postawił sobie poprzeczkę. Jeśli jego kolejne dzieła mają tak wyglądać, to ja jestem na „TAK” i będę na pewno oczekiwał ich z niecierpliwością.

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu GMORK za podesłanie egzemplarza do recenzji.

Szczegóły:

Tytuł: Grzesznik
Pierwsze wydanie: 7 sierpnia 2017
Autorzy: Artur Urbanowicz
Ilość stron: 473
Wydana przez: Wydawnictwo GMORK
ISBN: 978-83-945604-5-4

8.5/10

Podsumowanie

Plusy:
+ nieszablonowa i wciągająca fabuła
+ luźny styl
+ nieprzewidywalność
+ wielowątkowość
+ mocny finał
+ humor

Minusy:
– nie stwierdzono

Sending
User Review
5 (1 vote)

Bądź na bieżąco z naszymi recenzjami. Obserwuj Nerdheim w Google News

komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
To pole jest wymagane. Przed jego zaznaczeniem koniecznie zapoznaj się z podlinkowanym dokumentem
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie kometarze
Łukasz „Kisiel” Krzeszowiec
Łukasz „Kisiel” Krzeszowiec
Rocznik ’88. Fan komiksu, dobrej książki i filmu. Lubi posłuchać ostrzejszych brzmień. Swój gust muzyczny przyprawia klasyką oraz muzyką elektroniczną. Nie znosi owijania w bawełnę i jak ognia unika „niepracującej szlachty” czy „absolwentów szkół robienia hałasu”. W wolnych chwilach poluje na prawdziwe pokemony, włócząc się z wędką wzdłuż brzegów Królowej Rzek, zdradzając ją chwilami z innymi ciekami i bajorami. Nieuleczalny fanatyk włoskiego futbolu (wierny kibic Interu Mediolan). Wielbiciel dobrego piwa i whisky. Czasem popełnia recenzje, by innym razem nabazgrolić coś z zupełnie innej beczki. Podczas ostatniego remontu w jego domu, jeden z majstrów stwierdził, że ma nierówno pod sufitem.
Teren Mazowsza swego czasu uchodził za najważniejszy punkt na przestępczej mapie Polski. Rywalizujące o wpływy dwie grupy, pruszkowska i wołomińska, stały się inspiracją dla pomniejszych gangsterów pragnących osiągnąć równie wielki sukces co konkurencja. Dla innych z kolei stanowią symbol skrajnie negatywny, kojarzący się ze...Nosił wilk razy kilka. Recenzja książki Grzesznik
Włącz powiadomienia OK Nie, dzięki